Bar na przedmieściach.

Nuthria

- To masz dwa psy, czy jednego?- Uniosłą brew, nie rozumiejąc.

Charlie

Simbat to pies Roba. Nie chciałam się wtrącać w jego wychowanie więc sobie Swojego sprawiłąm - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- O matko, to jeszcze jak wam dojdzie dziecko, to będzie wesoło.- Stwierdziła ze śmiechem.

Charlie

No. Jeszcze szkoła i moja praca. Super się wkopałam - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- Nie ukrywam, że ja bym sobie nie poradziła.- Przyznała szczerze, chociaż w jej przypadku sprawę przesądzała jej 'choroba.'

Charlie

Też pewnie z czegoś zrezygnuje tylko nie wiem z czego - powiedziała z uśmiechem.
Jak myślisz z czego powinnam ?

Nuthria

- Nie wiem.- Pokręciła głową.- Według mnie nie powinnaś porzucać ani szkoły, ani psa. SUgerowałabym rzucenie pracy, ewentualnie zabranie się za taką, która nie wymaga dużo uwagi. Chyba, że Rob móglby was utrzymywać.- Powiedziała.

Charlie

Właśnie chcę być wolontariuszką więc Mambę na spacery moge brać. Nawet może mi pomagać jak pies będzie się bać innych.
Ewentualnie z wf się będę zwalniała i jakiś nudnych lekcji mnie Rob będzie zwalniał. Z Mamby nie zrezygnuje, bo dopiero co ją przygarnęłam - powiedziała z uśmeichem.

Nuthria

- Z wuefu to cię lekarz zapewne zwolni. Może nie na początku, ale w późniejszym stadium ciąży.- Powiedziała.- Co będziesz robić jako wolontariuszka?- Zainteresowała się.

Charlie

No, ale potem to sama się będę zwalniała.
No będę pracowałą w schronisku i zajmowała się psami - powiedziała z uśmiechem.

Nuthria

- Fajne zajęcie.- Przyznała z uśmiechem, choć sama by się bała. Wolała swoją pracę, choć niewątpliwie wymagała od niej więcej.

Charlie

A ty czym się zajmujesz - zapytała wzdychając.

Nuthria

- Zajmuję się sprzedarzą biletów na wszystkie koncerty w tym mieście.- Odparła z uśmiechem, bo była to jej pasja.- Przy okazji wbijam się za kulisy każdego koncertu, na jaki tylko mam ochotę, a czasem zabieram ze sobą przyjaciół.

Charlie

Zabierzesz mnie - zapytała z nadzieją w głosię.

Nuthria

- Pewnie.- Zaśmiała się, widząc jej spojrzenie.- Na kogo tylko będziesz chciała.- Obiecała, nie przestając się uśmiechać.