Kawiarnia.

Massie Carlson

- A dajecie jakieś koncerty, czy coś?- zapytała upijając jednego z już ostatnich łyków wody.

William

Jak narazie zbieramy materiał na płytę-powiedział i uśmiechnął się.

Massie Carlson

Skinęła głową.- Chętnie bym Was kiedyś posłuchała.- odparła. Przechyliła szklankę, obserwując jak resztki wody w niej się poruszają.

William

Ale to dopiero jak płytę nagramy lub koncert damy.Nasza zasada w studiu to ;"Żadnych znajomych"-powiedział

Massie Carlson

- Jasne, to normalne.- powiedziała uśmiechając się kątem ust. - Dawno już działacie?- zapytała jeszcze. jak na swoja osobę dość dużo mówi.

William

Jakieś 2 lata,ale amatorsko. Dopiero teraz jest celowe granie-powiedział

Massie Carlson

Skinęła jedynie głową. Uniosła lekko kąt swoich ust, dopiła wodę.- Dzięki za wodę.- podziękowała, no .. w końcu trzeba.

William

Chcesz jeszcze?-zapytał i dokończył swoją kawę.

Massie Carlson

Pokręciła przecząco głową.- Nie, nie. Dzięki.- mruknęła. Zaciągnęła rękawy bluzy, rozglądając się krótko po lokalu.

William

A ty co mi jeszcze powiesz?-zapytał

Massie Carlson

- Nie jestem dobra w mówieniu.- przyznała.- A co chciałbyś wiedzieć, usłyszeć?- zapytała uśmiechając się lekko.

William

Wszystko-powiedział dodając do tego uśmiech.

Massie Carlson

- Hm. Nie mam pomyslu.- stwierdzila, niby to też na łatwiznę. Niech on coś wymysli.

William

To może o swoich zainteresowaniach-powiedział

Massie Carlson

- Surfing, taniec.- odparła krótko.- Najbardziej lubię surfing, to mi wychodzi. Zaraz po tym jest taniec. To wszystko.- dodała zaraz.