Milk & Honey

Jacob Shepard

Chłopak nic nie mówił, wysłuchał spokojnie jej wymówki po czym patrzył już tylko, jak się oddala. Weź tu próbuj zrozumieć dziewczyny. Skoro Alice tak boi się spotkania z innym facetem jedynie w stopniu koleżeńskim to niewątpliwie nie kocha swojego chłopaka. Ale w sumie nie mu oceniać. Jacob wyjrzał przez okno. Jak na złość zaczął padać deszcz. Westchnął cicho. Po chwili wstał po czym odwołał zamówienie a następnie rozejrzał się po lokalu. Wzrokiem odnalazł Alice która nadal pchała się do wyjścia, gdyż do restauracji, pewnie z powodu pogody, przybyły kilometrowe kolejki gości. Uśmiechnął się pod nosem. Przynajmniej nie musi teraz wracać sam do domu, jeszcze trochę pomęczy dziewczynę. Stanął tuż za nią po czym nachylił się i szepnął do ucha -Tak szybko się mnie nie pozbędziesz.

Alice Jones

Alice odwróciła się by sprawdzić czy na pewno było to do niej. -Możesz mi tylko odpowiedzieć na jedno pytanie? O co tak właściwie ci chodzi? -Zapytała zmęczona już chłopakiem.

Jacob Shepard

- Jestem świadkiem koronnym poszukiwanym przez mafię - powiedział uśmiechając się złośliwie. - Niech się pani przesunie, próbujemy wyjść - powiedział dosyć spokojnie to jakiejś grubej kobiety, która blokowała im wyjście. -Ah ci zakochani, myślą, że świat należy do nich! - krzyknęła oburzona ale i tak ustąpiła im drogę. Jacob nic nie powiedział, nie będzie się jej przecież tłumaczyć bo i po co. Uśmiechnął się do niej przyjaźnie wychodząc ale ona cały czas posyłała im mroźne spojrzenie. No, trudno. Popchnął delikatnie Alice na zewnątrz. -Wydaje mi się, że najpierw powinniśmy się poznać lepiej zanim będę gotów ci o sobie opowiedzieć. - stwierdził po czym rozejrzał się dookoła. Lekki deszczyk przerodził się w mocną ulewę.

Alice Jones

-Najpierw to chciałabym pójść do domu schronić się przed deszczem -Odparła. Nie miała ochoty rozmawiać podczas gdy będą iść i moknąć w deszczu. Poza tym nie miała nawet kaptura więc marzyła tylko o tym żeby jak najszybciej znaleźć się w swoim przytulnym mieszkanku w którym i tak przydał by się poważny remont.

Jacob Shepard

- Dobrze. Ale pójdziemy do mnie. - rzekł stanowczo. Sam w sumie nie wiedział do końca, czemu tak mocno uparł się, żeby dziewczyna mu nie uciekła. Niby to było zwykłe droczenie się z nią ale także czuł się dobrze w jej towarzystwie pomimo tego, że nie znali się długo. Posłał jej krótki uśmiech po czym podbiegł do najbliższej taksówki. - Idziesz? - krzyknął po czym sam wsunął się do środka.

Alice Jones

-Jasne! -Krzyknęła i udała się za nim. Nie wie czemu ale przy nim czuła się bezpiecznie. Wiedziała że Jake jest całkiem inny niż pozostali faceci. Przynajmniej inny niż faceci których znała.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 14:22, 03 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczyna siedziała w ciszy przy ladzie. Nigdy wcześniej tu nie była, lokal musiał być nowo otwarty. Rozejrzała się dookoła ale niestety nie zauważyła nikogo z kim można by pogadać, choćby tak dla zwykłego zabicia nudy. Westchnęła cicho. Nie wyjdzie stąd bo w sumie nie miała gdzie pójść. No trudno, czasami trzeba się ponudzić i posiedzieć w ciszy chociaż dziewczyna bardzo takich sytuacji nie lubiła.

Isabella Gold · Wysłany: Sob 18:55, 03 Mar 2012 Temat postu:

Isabella weszła do lokalu, na zewnątrz trochę zmarzła więc stwierdziła, że wypadałoby się rozgrzać. Siadła przy ladzie koło niejakiej Melissy. Nie znała jeszcze jej imienia, ale stwierdziła, że warto byłoby zagadać dla nowej znajomości. -Cześć. Powiedziała w stronę nieznajomej i zamówiła koktajl owocowy. Przecież nie będzie siedziała tak bez niczego.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 20:48, 03 Mar 2012 Temat postu:

- Hej - mruknęła uśmiechając się lekko. Może jednak nie będzie się nudzić... Jej uśmiech się powiększył gdy barman postawił przed nią wcześniej zamówionego drinka. - To chyba nowy bar, co? - zagadnęła nieznajomą. W sumie może i głupi temat do rozmowy ale zawsze to coś. Melissa upiła łyka napoju i skrzywiła się lekko. Może brak klientów w barze nie był do końca spowodowany tylko tym, że był on nowy.

Isabella Gold · Wysłany: Sob 20:56, 03 Mar 2012 Temat postu:

Isabella odebrała zamówiony koktajl i upiła przez słomkę łyk napoju. Potem uśmiechnęła się do nieznajomej. -Jestem w mieście od kilku godzin, a w sumie nie było mnie tu kilkanaście lat więc za bardzo się nie orientuję co do tego baru. Odchrząknęła lekko. -Tak wogóle to jestem Isabella. Przedstawiła się nieznajomej. Jakoś tak głupio było rozmawiać bez wcześniejszego przedstawienia się.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 21:38, 03 Mar 2012 Temat postu:

- Melissa - odpowiedziała uśmiechając się przyjaźnie. Spojrzała krzywo na barmana po czym poprosiła w miarę grzecznie o zmianę drinku na inny. No cóż, gotowa była na kłótnie ale obyło się bez niej i po chwili stał przed nią nowy napój. Zdecydowanie ten był lepiej przyrządzony niż poprzedni. Przeniosła ponownie wzrok na Isabelle. - Skoro nie było cię kilkanaście lat mogę zapytać gdzie byłaś? - zapytała uśmiechając się szeroko.

Isabella Gold · Wysłany: Sob 21:54, 03 Mar 2012 Temat postu:

-Ładne imię. Zawsze mi się podobało. Dokończyła swój koktajl i odstawiła szklankę na ladę. Zastanowiła się co ma odpowiedzieć nowo poznanej dziewczynie. Ale, żeby zyskać jakiekolwiek znajomości trzeba coś wyrzucić od siebie, a więc tak też zrobiła. -Mieszkałam z rodzicami we Francji, ale postanowiłam się "ustatkować" i tak znalazłam się tutaj.

Melissa Johnes · Wysłany: Sob 21:59, 03 Mar 2012 Temat postu:

- Ja bym nie porzuciła Francji dla New Jersey, jakoś nienawidzę tego miasta - powiedziała śmiejąc się lekko. - Co prawda ja też mieszkałam tu wcześniej, potem wyjechałam do Filadelfii ale jakoś znowu się tu znalazłam - dodała tłumacząc. W sumie w Filadelfii też było jej źle a nawet gorzej.

Isabella Gold · Wysłany: Sob 22:09, 03 Mar 2012 Temat postu:

-Za długo tam mieszkałam, a poza tym nie chciałam cały czas siedzieć starszym na głowie. Za bardzo by mnie to przerażało i wogóle. Rozejrzała się po sali. Bar jak bar, nic nadzwyczajnego. Widziała wiele takich, w końcu lubiła od czasu do czasu imprezować. -To miasto ma poprostu jakąś magię. Isabella wlepiła teraz wzrok w sufit. Uwielbiała to robić od czasu do czasu.

Melissa Johnes · Wysłany: Nie 0:59, 04 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczyna kiwnęła lekko głową. Niby na znak, że się z nią zgadza i rozumie, ale tak naprawdę nie potrafiła postawić się na miejscu Isabelli. Gdyby jej rodzice jeszcze żyli a do tego mieszkali we Francji posiedziałaby im na głowie do czasu, kiedy nie skończyłaby studiów i nie podjęła się poważnej pracy. Tak, wtedy mogłaby ich spokojnie zostawić. - Hm, przepraszam, że siedzę tak cicho, ale jestem tak okropnie zmęczona, że zaraz chyba zasnę na ladzie. - powiedziała śmiejąc się lekko. Oj nie, ostatniej nocy nie można zaliczyć do łatwych.