Niepowtarzalna budka z kebabem xD

Nuthria

- A łeee. czekałam na jakieś rewelacje, prowadzone bitwy, toczone wojny i batalie.- Machnęła ręką xd.

Mikael

-Ależ są batalie, są. - zapewnił dziewczynę szybko.
- Na przykład ona - oskarżycielsko wskazał siostrę palcem. - zmusza mnie do zapełniania swojej szafy. - stwierdził z wyrzutem.

Nuthria

- O mój boże, nie no, to straszne.- Udała przerażenie xd.

Mikael

- Oczywiście, to więcej niż straszne. I jeszcze muszę ją ratowac przed cuchnącymi facetami. - zwierzył jej się z rozbawieniem.

Gość

O dłuższego czasu napadają ją dziwne zachcianki. Stanęła przy budce. Zamówiła dużego kebaba w bułce. Po 20 minutach już jadła. Usiadła na murku. Zamyśliła się na chwilę.

Nuthria

- Cuchnącymi?- Uniosła brew, rozbawiona xd. Zastanawiała się, czy mówi prawdę, czy wyolbrzymia tak, jak każdy brak na widok chłopaka swojej siostry xd.

Mikael

-Jasne. Sama tak stwierdziła. - poinformował dziewczynę unosząc lekko brwi. Obejrzał się na siostrę jakby chcąc sprawdzic, czy cuchnący koleś nie wrócił.

Nuthria

- Musiałą go bardzo nie lubić.- Stwierdziła, już nie wspominając o tym, że musial też bardzo cuchnąć xd.

Mikael

-Tak właściwie to go nie znała. Chciał ją nauczyc jeździc na deskorolce. - parsknął z rozbawieniem, jakby sam obraz siostry na deskorolce był dla niego trudny do wyobrażenia.

Nuthria

- Ambitnie.- Stwierdziła.- Ta, niektórzy mają gadki na podryw.- Zaśmiała się.

Mikael

Zdusił śmiech na wspomnienie, że to był pomysł siostry, a nie cuchnącego faceta.
-Tak, masz rację. - zgodził się poważnie.

Nuthria

- Jeżeli cię obraziłam, to wybacz.- Dodała, uśmiechając się do niego.

Mikael

-Ależ skąd. Przeciwnie, sprawiłaś mi swoimi słowami niemałą satysfakcję. - zapewnił z rozbawieniem zerkając na siostrę.

Nuthria

- Doprawdy?- Zapytała, nie bardzo rozumiejąc.- No cóż, niech będzie.- Dodałą xd.

Mikael

Skinął tylko energicznie głową i rzucił siostrze jeszcze jedno rozbawione spojrzenie.
- A ty? Masz tu jakąś rodzinę? - zapytał po chwili.