Niepowtarzalna budka z kebabem xD

Mikael

-Jasne. Wszystko ma swoje plusy. - przytaknął uśmiechając się lekko.
-ALbo prawie wszystko. - dodał po chwili namysłu.

Nuthria

- Masz coś konktretnego na myśli?- Zapytała z ciekawości, a potem zdałą sobie sprawę, że było to dość wścibskie pytanie.- Wybacz, nie musisz odpowiadać.- Dodała szybko.

Mikael

Wzruszył tylko ramionami.
-Spokojnie, nie myślałem o niczym konkretnym. - zapewnił.

Nuthria

Skinęła głową ze zrozumieniem i spojrzała na słońce, które powoli znikało za budynkami.

Miley Cross

Dobra, dobra. Załóżmy więc, że Miley tak sobie siedziała i zbierała myśli, o. ; D
- Mikael, jak będziesz gadać, że Cie wykorzystuję to naskarżę mamie o czymś, nie wiem o czym, ale o czymś na pewno.- wyszczerzyła zęby. Tak jest ludki wszystkie, teraz czas na to, że Miley wstanie i ruszy się do domu. Pobłądzi trochę, ale dojdzie. tak tez zrobiła.- Dobra, ja idę.- powiedziała do obojga, wyszczerzając rząd zębów.

Nuthria

Pomachała dziewczynie ze śmiechem. Miała nadzieję, że dziwczyna się nie zgubi xdd. Posiedziała jeszcze chwilę, a potem podniosła się z przepraszającym uśmiechem.- Posiadziałabym jeszcze, ale wyjeżdżam dziś w nocy.- Dała mu kartkę ze swoim numerem, bo przecież jakiś kontakt mieć muszą, w końcu dobrze jej się z nim gadało.- Do zobaczenia.- Powiedziała i poszła.

Mikael

-Do zobaczenia.- uśmiechnął się chowając kartkę do kieszeni, po czym spojrzał za siostrą. Jeżeli znowu się zgubi, kupię jej GPSa - pomyślał po czym wstał i poszedł w swoją stronę.

Jessie · Gość

Po dość długim treningu, zmęczona i głodna, przyszła do budki z kebabem. Zamówiła kebaba i zapłaciła, była ciekawa jakie tutaj robią, jadła już wiele i jak na razie żaden nie był zbyt dobry. Wzięła od faceta który jej podał i usiadła przy stoliku obok.

Oscar · Gość

Szedł drogą, zapowiadało się na deszcz. Kaptur? Dobra rzecz i potrzebna, a jak jest coś potrzebne to Oscar tego nie ma przy sobie, jak zawsze. Super, zaczęło się. Zatrzymał się, prześledził wzrokiem pobliskie bary. Tylko budka z kebabem i stoliki pod parasolem. Uśmiechnął się kątem ust, zawsze coś. Podążył w stronę parasoli. Stanął pod jednym z nich, spojrzał na dziewczynę siedzącą obok [J].

Jessie · Gość

Podniosła wzrok znad kebabu na chłopaka. Nie wiedziała zbytnio o co chodzi, ale zauważyła ze pada, - jest wolne, możesz usiąść - powiedziała wskazując na krzesło. Uśmiechnęła się i wróciła do konsumowania.

Oscar · Gość

Uśmiechnął się kątem ust, usiadł na wskazanym krześle. Zmierzwił dłonią mokre włosy, przejechał wzrokiem po dziewczynie, ale zaraz potem przeniósł go na ulicę.

Jessie · Gość

Znów spojrzała na chłopaka, czuła się dziwnie. Zjadła do końca kebaba i wyrzuciła papier, - Jessie - przedstawiła się podając mu rękę.

Oscar · Gość

- Oscar.- uścisnął jej dłoń.- Sorry, że tak wtargnąłem. Niezabezpieczenie się w razie deszczu jest niestety u mnie częste.- wytłumaczył.

Jessie · Gość

Spojrzała na swoją dłoń, teraz byłą mokra, uśmiechnęła sie, - spoko, ja też tak mam - powiedziała i wskazała na brak kaptura i parasolki. - Od dawna tu jesteś? wcześniej cię nie widziałam - zapytała.

Oscar · Gość

- Nie, krótko dosyć.- podsumował. Fakt, nie był za długo.- A Ty, długo tu jesteś?- zapytał tym samym.