Dom Andiego.

Andy

Zrzucił ją z siebie na kanapę, po czym włączył radio na kanale antyradio.

Katja

Wstała podeszła do niego i zaczęła go namiętnie całować. Ręką sunęła po jego nagim torsie.

Andy

Wsunął jedną dłoń pod jej bluzkę i powoli przesunął palcami po plecach. Oddawał jej pocałunki.

Katja

Lekko go od siebie odepchnęła. - Na pewno tego chcesz? - zapytała. Miała nadzieję że odpowie "tak".

Andy

Już miał odpowiedzieć 'tak', gdy nagle zadzwonił jego telefon. -Hm, poczekaj. - powiedział, odchodząc od dziewczyny. Dostał smsa, od Emilly...

Katja

- Pokaż co kto ci napisał - powiedziała zabierając mu telefon i śmiejąc się figlarnie. Przeczytała sms'a - "Kocham Cię Andy. Emilly." .

Andy

Nie zdążył odpowiedzieć, dziewczyna już trzymała telefon, i bynajmniej, czytała smsa. On sam nie wiedział, o co w nim chodzi. -Kat., ja na prawdę.. - zaczął, ale nie wiedział, co ma powiedzieć. Z jednej strony, jego marzeniem było to, aby Emilly do niego wróciła, z drugiej strony, czuł coś do Katji.

Katja

- Andy kretynie, czyli wszystko to co mi mówiłeś, że Emilly zaginęła, to kłamstwo? - wrzasnęła a po jej policzku spłynęła łza.

Andy

-Nie, to byłaprawda. - powiedział spokojnie, podchodząc do dziewczyny. Wytarł łzę, która spoczywała na jej policzku. -Poza tym, już jej nie kocham. - skłamał.

Katja

- Nie wierzę. Jakbym Ciebie bardziej znała, być może wiedziałabym czy to prawda. - rzekła. - Pozostaje mi już nic innego, jak sobie stąd pójść i nie wrócić, nieprawdaż?

Andy

Nie odpowiedział dziewczynie. Musiał to wszystko przemyśleć dokładnie. Po chwili powiedział pół głosem - Chciałbym zostać sam.

Katja

Spojrzała na niego krzywo, wkurzyła się i wybiegła płacząc.

Andy

Nawet nie próbował zatrzymać dziewczyny. Zapomniał o tym, co działo się tu przed kilkoma minutami. Usiadł na swojej kanapie, w kółko czytając owego smsa.

Melanie · Wysłany: Śro 20:05, 10 Mar 2010 Temat postu:

Mel przechadzała się akurat tymi uliczkami [o jaki przypadek XD] gdy trafiła pod dom. Duuży, ładny.. Nie to co jej mieszkanie. Jakies marne, okno jakieś, salon kuchnia i tyle. Jeśli tak wygląda dom.. To jak wygląda jego mieszkanie? - zadała sobie w myślach pytanie. Bez zastanowienia podeszła do drzwi. Podniosła rękę i po chwili wahania zapukała w nie nieśmiale. Zastanawiała się przy okazji co się z nią stało - dlaczego zrobiła się ostatnio jakaś nieśmiała, nie była już tak szalona jak kiedyś, mimo tych pomysłów, które cały czas przychodziły jej do głowy.. Trzeba to będzie nadrobić.. I być może właśnie tu.. W tym domu. Oby. Mel miała dosyć swojego charakteru i zachowania, które zmieniły się ot, tak, w kilka dni. Oparła się o framugę i czekała na .. no właśnie.. na kogo?

Andy · Wysłany: Czw 19:44, 11 Mar 2010 Temat postu:

Leniwie wstał z kanapy. Ostatnio wszyscy o nim zapomnieli, więc zastanawiał się kto taki przybył go odwiedzić xd. Taa, pewnie listonosz, albo coś w tym stylu. Westchnął, po czym otworzył drzwi. Zdziwił się, gdy zobaczył nieznajomą ^,^ Tak stał, i się na nią gapił, nic nie mówiąc.