Dom Andiego.

Melanie · Wysłany: Czw 19:53, 11 Mar 2010 Temat postu:

Też się nieco zdziwiła, gdy zobaczyła w drzwiach chłopaka. Czeeść. odezwała się nieśmiało po krótkim gapieniu się w niego. Nie wiedziała co powiedzieć, bo była przygotowana na to, że otworzy mu jakaś dziewczyna. No nic. Coś trzeba było wykombinować. Jednak jak na razie nic nie przychodziło Mel do głowy.

Andy · Wysłany: Czw 20:34, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Hej. - powiedział, po czym się uśmiechnął. -Mogę wiedzieć, o co chodzi? Przyszłaś sobie od tak, jak większość ludzi, czy masz jakiś ukryty zamiar? - zapytał po chwili, śmiejąc się lekko. Walony chłopak, nie ma co.

Melanie · Wysłany: Czw 20:37, 11 Mar 2010 Temat postu:

Rozejrzała się dookoła. Po chwili wróciła wzrokiem na chłopaka i "looknęła" na niego ze zdziwieniem.
A co masz na myśli mówiąc.. "ukryty zamiar"? - zapytała. Jeśli tylko ten zamiar jej się spodoba, to kto wie.. być może ten zamiar zrealizuje..?

Andy · Wysłany: Czw 20:46, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Nie wiem. Może chcesz zwyczajnie pożyczyć cukier, o. Albo chcesz mnie porwać, a potem zażądać okupu od mojego bogatego tatusia, a może po prostu wyciągnąć pierwszą lepszą osobę na ekstremalny spacer. Możliwości jest dużo. - ponownie się zaśmiał. Ta, ostatnio był jakiś inny, inny niż zwykle.

Melanie · Wysłany: Czw 20:49, 11 Mar 2010 Temat postu:

O, ekstremalny spacer! Tak, spacer w moi wykonaniu wręcz zawsze jest ekstremalny, więc dla mnie to codzienność. Czyli znudziło mi się, więc nie mam zamiaru tego powtarzać. Cukier mam, a porywać Cię nie chcę, bo mi cię szkoda.. usmiechnęła się przenosząc ciężar ciała na drugą nogę. Jakieś inne propozycje? dorzuciła tylko nie spuszczając wzroku z chlopaka.

Andy · Wysłany: Czw 20:52, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Musiałbym intensywniej pomyśleć. - powiedział, otwierając szerzej drzwi. -Na początek możesz wejść do środka, i ewentualnie coś o sobie mi opowiedzieć, a potem się coś wymyśli. -powiedział, uśmiechając się.

Melanie · Wysłany: Czw 20:54, 11 Mar 2010 Temat postu:

No, nie odmówi, a jakże - nowa znajomość, nowy towarzysz do zabaw, albo jakichś igraszek, o. >D Usiadła potulnie na kanapie, tylko udając grzeczną. Rozejrzała się po domu. W środku wyglądał niemal tak pięknie jak na zewnątrz. Czyli krótko mówiąc, Mel zaczęła zazdrościć. ;>

Andy · Wysłany: Czw 20:58, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Napijesz się czegoś, czy coś? - zapytał grzecznie. No co, tak wypada. Dziewczyna była dla niego miła, to co, czemu on by miał być nie miły ;x.

Melanie · Wysłany: Czw 21:01, 11 Mar 2010 Temat postu:

Nie.. jęknęła tylko widząc wyposażenie wnętrza. Ale dziękuję, to dobrze o Tobie świadczy, że gośćmi się opiekujesz.. - mówiła z wciąż lekko otwartymi ustami. W końcu wstała i zaczęła się przechadzać po wnętrzu. Jak to ona - pewnie zaraz zrobi coś głupiego...

Andy · Wysłany: Czw 21:14, 11 Mar 2010 Temat postu:

-Taa, opiekuje się. - zaśmiał się sam do siebie. -Co się tak tu rozglądasz? - zapytał, siadając na parapecie i podążając wzrokiem za dziewczyną.

Melanie · Wysłany: Czw 21:16, 11 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnęła się sama do siebie.]Bo w porównaniu z moją chatką, to Twoja.. ee.. nawet nie ma co porównywać.. stwierdziła po czym wylądowała na parapecie obok chłopaka. Ehm. Melanie. dodała podając mu rękę.

Andy · Wysłany: Czw 21:20, 11 Mar 2010 Temat postu:

Jednie się uśmiechnął. Mu się jego dom nie podobał, no cóż. -Andy. - powiedział, ściskając rękę dziewczyny. -Może teraz coś o sobie opowiesz? - zachęcił.

Melanie · Wysłany: Czw 21:23, 11 Mar 2010 Temat postu:

Mmmhhmm.. podsumowała jego wypowiedź. Zamyśliła się tylko .. Ta.. Co by tu powiedzieć.. No nic. "Wali prosto z mostu".. Jak to ona. >D 19 lat, fotografka, siatkarka, no i wariatka. Zawsze ma jakies nietypowe pomysły, nigdy się nie nudzi. Hm? A wiedza o tym, że mam kolczyk w pępku chyba nie jest ci do szczęścia potrzebna, nie? uśmiechnęła się szeroko spoglądając na niego kątem oka.

Andy · Wysłany: Czw 21:27, 11 Mar 2010 Temat postu:

-No, nie będę więc głupio pytał skąd pomysł na tego kolczyka. - zaśmiał się. Fotografka? Nieźle. -Hmm, fajnie poznać w końcu dla odmiany kogoś szalonego. - powiedział. No taa, dotąd poznał samych ponuraków, przejmujących się wszystkim tym, czym nie powinni.

Melanie · Wysłany: Czw 21:30, 11 Mar 2010 Temat postu:

A teraz ty poopowiadaj coś o sobie, a jak.. zaśmiała się. Ona nie będzie sie produkować tylko dla jego własnych zachcianek, chociaż chyba właśnie to zrobiła. Mimo to i od chlopaka oczekiwała jakichś opowieści z życia wziętych.