Dom Charlie

Mamba

Mamba podeszła do kobiety, merdając ogonem. Usiadła przed nią i szczeknęła, chcąc ją zachęcić do zabawy. Gdy ta jednak nie zwracała na nią uwagi, podeszła do miski z jedzeniem. Po chwili nic tam nie było. Zajęła się obgryzaniem zabawki, która prawdopodobnie należała do małego beagle.

Isabelle · Gość

Spojrzała na psa - to może ja pójdę z nią na spacer...i rodzice pójdą - zaproponowała, spojrzała na psa jakby chciała powiedzieć, zrób coś.

Charlie

No trochę ruchu nam nie zaszkodzi - powiedziała kobieta.
Dziewczyna była szczęśliwa, że Isa chcę jakoś porozmawiać z rodzicami.

Isabelle · Gość

Spojrzała na rodziców z uśmiechem, nieco wymuszonym. Odwróciła się do siostry - na pewno chcesz zostać sama, nie no wiesz. wiem że jest tu Rob, ale powiedz - powiedziała.

Charlie

Tak dokładnie chcę być sama z Nim.
Dobra idźcie już - powiedziała z uśmiechem.

Isabelle · Gość

Uśmiechnęła się i wyszła razem z Mambą i rodzicami. Poszli uliczką prowadzącą prosto, obok domów.

Charlie

Odwróciła się do Roba cała szczęśliwa. Poszła na góre do łazienki. Tam wyjeła z pralki wszystkie mokre ubrania. Dała je do kosza, bo chciała je powiesić na dworzu. Pech chciał, że kiedy tak szła z załadowanym koszem nie zauważyła zabawki od psa i się o nią potknęła. Do tego spadła ze schodów i straciła przytomność. Niestety na podłodze była krew co oznaczało tylko jedno.

Robert

-O boże- Krzykną i podleciał - nic ci nie jest? ty krwawisz-powiedział trzymając jej głowe jedną ręką i wzywając pogotowie

Isabelle · Gość

Po chwili usłyszała jakiś hałas w domu Weroniki. Spojrzała na rodziców i na mambę i pobiegła razem z nimi do domu. Gdy weszła zauważyła leżącą Weronikę, obok niej Roberta. Podbiegła szybko - co się stało.. - spytała Roba, była wstrząśnięta.

Robert

-Nie wiem, nagle bum-powiedział z denerwowaniem i łza poleciała mu z oka. Karetka była przed domem zabrali Werke A on pojechał z nimi

/piszmy w szpitalu/

Charlie

Przyszła ze szpitala. Była taka zmęczona, że usiadła na fotelu i nie potrafiła już wstać.

Isabelle · Gość

Przyszła pod dom Weroniki, stanęła przy drzwiach i zapukała. Nacisnęła na klamkę i drzwi były otwarte, weszłą więc do domu i rozejrzała się - Siostra gdzie jesteś? - spytała i zauważyłą ją. Podeszłą do fotelai spojrzała na nią - hej...jak się czujesz? zapytała.

Charlie

A dobrze - powiedziała z uśmiechem. Jeszcze czuje się dziwnie po narkozie, ale dochodze do siebie.

Isabelle · Gość

Usiadła na przeciwko niej - jak tam, z Robertem? - spytała i czekął na odpowiedź.

Charlie

Nic. No normalnie - powiedziała wzdychając.
Mama zostawiłą mi list. Pisze, że przeprasza, że tak bez pożegnania, ale nie chciała już tu dłużej być. Pisze również, że widzi, że się tu męczę.