Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:13, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie płakała w salonie. Usłuszała pukanie. Otworzyła drzwi. W nich ujrzała Jul. Bardzo się zmnieła, ale dało się ją poznać. Nis nie powiedział tylko otworzyła szczej drzwi i poszła do salonu. Widac było, że Werka płakała. w końcu miała cału makijarz rozmazany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:17, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Czym prędzej pobiegła za dziewczyną. Położyła na stoliku pączki. Nic nie powiedziała, tylko przytuliła mocno do siebie dziewczynę. Wyszeptała jedynie - Wypłacz się, a ulży Ci na sercu. - ona także, by sobie popłakała lecz nie w tej chwili. Weronika miała o wiele poważniejsza sprawę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:23, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
tak jak Jul powiedziała płakała. Płakała lecz już nie mogła. Przestała. Popatrzyła w oczy dziewczynie. Nic jej nie powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:27, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Powiedz mi moja droga. Co się stało? Co z dzieckiem i Robertem? - zapytała cicho. Usiadła w raz z nią na kanapę. Oczywiście od pączków nie mogła się uwolnić. Wzieła jednego. To była jedna z jej wad. Nie mogła ulec słodyczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:33, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Poroniłam, ale to nie jest teraz ważne. Ważne jest to, że wszstko popsułam. Nie ma już chyba chłopaka. A ja go tak mocno kochałam. Wiesz to była moje pierwsza prawdziwa miłość - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:37, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Może jeszcze można to odratować? - powiedziała opierając się o oparcie od kanapy. Założyła nogę na nogę. Obserwowała dziewczynę. Także widać było, żę wcześnie płakała. Nie zdążyła zmyć tuszu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:40, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Może. Zalezy to tylko od niego - powiedziała smutno. A ty czemu płakałaś - zapytała się dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:43, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zamordowano mi rodziców i jestem nieszczęśliwie zakochana na zabój w kimś, kogo nie obchodzę. - wyszeptała roniąc łzy. Odwróciła głowę w stronę okna. Zachmurzyło się, szykowała się niewielka burza. Zagryzła wargę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:44, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zamordowano mi rodziców i jestem nieszczęśliwie zakochana na zabój w kimś, kogo nie obchodzę. - wyszeptała roniąc łzy. Odwróciła głowę w stronę okna. Zachmurzyło się, szykowała się niewielka burza. Zagryzła wargę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:48, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Tak mi przykro. A kto jest tym szcześciarzem który nie chce nim być - zapytała. Troszczkę jej się humor poprawił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:52, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Alex. - powiedziała odwracając głowę w jej stronę. Jedna, mała łza spływała jej po policzku. Tak, to jego tak mocno kochała. Lecz on nie chciał jej. W każdej chwili mogliby zostać przyjaciółmi. Ale jej to by nie wystarczało. Uśmiechnęła się nikle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 18:57, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Niez nam go - powiedziała. Jeszcze do ciebie przyjdzie zobaczysz - powiedziała z uśmeichem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:01, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie rozumiesz, to ten Joe. Zmienił swoje imię. - powiedziała opuszczając lekko w dół głowę. Dopiero u rodziców sobie to uświadomiła. Założyła nogę na nogę. Przytuliła się do dziewczyny. Miała wielkiego doła tak samo ja ona.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 19:04, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Joe. Przecież on cię prześladował. Teraz go kochasz - zapytała się dla pewności. Nie rozumiała tego wszystkiego.
A z resztą - powiedziała i przyniasła wielkie pudełko z chusteczkami. Podała dziewczynie jedną i wziąła dla siebię.
No to co teraz płaczemy - zapytała się dziewczyny. O tak mniała teraz na to ochotę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:06, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
- Zmienił się na lepsze. - powiedziała wycierając łzy. Zaśmiała się przy tym - Jak te bobry... Może chcesz pączka? - zapytała dając jej pod nos dosłownie paczkę pączków. Miała ponownie ochotę na kolejnego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|