Dom Charlie

Charlie

A co tam. Od dzisiaj nie mam dla kogo prowadzić diete - powiedziała i wzięła pączka.
Tak bedziemy jak dwa bobry.

Gość

Uśmiechnęła się promiennie, ona zaś wzięła drugiego. I tak zajadały się pączkami xD. Jul przy tym się ciągle sie uśmiechała, może coś dodali do tych pączków? Może być. Zaśmiała się pod nosem. Usiadła po turecku. Puściła radio, które było na jakimś stoliku. Pociągnęła za sobą Weronikę i zaczęła tańczyć ... No co? Trzeba się rozerwać.

Charlie

To ja się wole w bobra pobawić - powiedziała z uśmeichem.

Gość

- No przestań! Trzeba sie rozerwać! - wykrzyczała ponieważ muzyka była na ful. Porwała ją do energicznego tańca. Przy tym się zabójczo uśmiechała bez przerwy. Tak, teraz czuła się wspaniale!

Charlie

Jak chcesz się rozerwać to chodźmy na dyskotekę - powiedziała.
No wiesz poznamy kogoś. Pobawimy się - powiedziała z uśmeichem.

Gość

Wyłączyła nagle radio - Oczywiście. Lecz pożyczę od ciebie ciuchy. Za daleko mam do domu. - powiedziała, nawet nie pytając wkroczyła do jej sypialni. Otworzyła ogromna szafę. Wywaliła oczyska. Tyle bluzek, bluzeczek. Sukienek. Butów - Dziewczyno, ty powinnaś zostać królowa ubrń. - powiedziała pod nosem.

Charlie

Poszła za nią.
Dobrze, ze nie widziałaś mojej szafy w domu. To tylko 1/4 z wszsytkiego - powiedziała z uśmichem.

Gość

Spojrzała na nią spod byka - nie żartuj... - mruknęła. Zaczęła wyciągać rożne ciuchy. Kładąc na łóżko. Tak. Po 15 minutach skończyła swoją prze kopkę po rzeczach Wery. Uśmiechnęła się pod nosem. Wzięła dwie pary butów. - No to zaraz przyjdę. - powiedziała do niej biorąc ciuchy. Weszła do łazienki.

Charlie

W tej kupki weronika wybrała Swoją ulubioną czarną obcisłą sukienkę. Do tego dobrała czerwonę dodatki i swoje ulubione czerwone na wysokim obcasię buty. czekała aż z łazienki wyjdzie Jul i w między czasię się przebrała.

Gość

Wyszła. Miała rozpuszczone włosy. Na jej ustach widniała lekko czerwona szminka. Na sobie miała obcisłą, czarno czerwoną sukienkę. Na szyi miała swój wielki naszyjnik od swej matki. Kolczyki. Do tego biało czarna torebka. Buty na obcasie o kolorze czarnym. Uśmiechnęła się stojąc przed nią.

Charlie

Ładnie wyglądasz. W takim stroju To Alex rzucił by się na ciebie - powiedziała z uśmeichem.

Gość

- Ty też nieźle wyglądasz. A więc, idziemy! Na polowanie. - ostatnie słowa powiedziała z cwaniacką minką. Uśmiechnęła się zadziornie. Wzięła pod rękę Weronikę. Wyszył z domu. Czekała, aż drzwi zamknie na klucz.

Charlie

Zamknęła drzwi na klucz. Dobra to na jaką duskotekę się udajemy. Może na taką z DJ zawsze możesz go poderwać - powiedziała z uśmeichem.

Gość

- A wiesz, że się zgodzę... Może będzie w części przystojny. - mruknęła patrząc na nią rozbawiona tym co powiedziała. Zaczęły iść.

Isabelle · Gość

Podeszła pod drzwi i zapukała, miała nadzieję że jest w domu Wera. Stała przy drzwiach i czekała aż otworzy jej ktoś. Ma tyle do powiedzenia jej, że nie wie czy nie zostanie na noc.