Dom Charlie

Charlie

Moż•e tak może nie - powiedziała z uśmiechem. Jakoś humor się jej poprawił.

Isabelle · Gość

Usiadła znów na kanapie i zastanowiła się, - muszę poznać tą....jego dziewczynę - zachichotała, tak ma już plan zemsty.

Charlie

A to niby po co - zapytała zdziowiona. Żeby tylko nic jej nie zrobiła. Teraz to Rob nawet by się z nią nie chciał kolegować.

Isabelle · Gość

Zaśmiała się, - po nic - powiedziała i rozejrzała się po salonie w poszukiwaniu zegara. W końcu znalazła na ścianie zegar i spojrzała na godzinę, już późno, - już późno, nie będę ci przeszkadzała.....idź się prześpij - powiedziała i wstała z kanapy, ruszyła w kierunku drzwi.

Charlie

Zagrodziła jej drogę do wyjścia.
Jeśli mi nie powiesz obraże się - powiedziała odwracając się do dziewczny.

Isabelle · Gość

Spojrzała na nią z uśmiechem - mówię ze nic...nie chcę się wydurnić i mieć Roba za wroga - powiedziała i odsunęła się na bok, tak ze była już przy drzwiach, - to do jutra - powiedziała i musnęła ją na pożegnanie w policzek. Wyszła.

Charlie

Ta do jutra - powiedziała po czym, poszła do salonu i odlądała telewizje.

Justin

Zatrzymał się przed furtką i uniósł wzrok, próbując dojrzec coś przez okna. Niestety, firanki zasłaniały jakikolwiek widok. Nie miał żadnego konkretnego powodu, żeby tu przychodzic, ale coś z dniem trzeba zrobic. Uniósł rękę i zadzwonił krótko.

Charlie

Otworzyła drzwi. Ujrzała jakiegoś chłopaka - Cześć - powiedziała uśmiechając się.

Justin

Spojrzał na dziewczynę z pewną ulgą. Trochę obawiał się, że natrafi na jedną z tych miłych, chociaż zwichrowanym staruszek, które tak lubiły zapraszac go na herbatę.
-Cześc. Jestem Justin i już prawie mieszkam w okolicy. Nie przeszkadzam? - uśmiechnął się lekko.

Charlie

Nie nie. Jestem Weronika - powiedziała.
Może wejdziesz - zapytała się z uśmiechem.

Justin

Skinął głową.
- Po to tutaj przyszedłem. - wyjaśnił błyskając zębami w nieznacznym uśmiechu. Wszedł do środka i rozejrzał się krótko, jakby chciał zapamiętac każdy szczegół.
- Ładny dom. - stwierdził jakby od niechcenia.

Charlie

Dziękuje. Może się czegoś napijesz - zapytała. Do wyboru do koloru - dodała po chwili z uśmeichem.

Justin

- Wszystko? - uśmiechnął się nieco szerzej. Kusiło go, żeby sprawdzic, czy na pewno ma wszystko i poprosic o coś wymyślnego, lecz po chwili namysłu zmienił zdanie.
- Poproszę herbatę. - stwierdził po prostu.

Charlie

Herbate. Hmm da się zrobić - powiedziała z uśmiechem. Siadaj w salonia, a ja spróbuje ją zrobić. Poszła do kuchni wyjęła jedną szklankę. Dała tam herbate i zaparzyła wodę. Dla siebie wyjęła kufel i nalała tam jakiegoś piwa z lodówki.