Dom Charlie

Charlie

Ponownie odwzajemniła pocałunek. Przysunęła się trochę bliżej do niego i pocałowała go namiętnie.

Dereck

Westchnął.Dlaczego to zrobiła. ?! Stracił nad sobą kontrolę.Przyparł ją do pobliskiej szafy zaczął ją namiętnie całować nie mogą się pohamować.

Charlie

Dziewczyna oplotła jego kark swoimi dłońmi. Odwzajemniała jego każdy pocałunek. Miała nadzieje, że jej siostra miała racje.

Dereck

Naparł na nią mocniej. Praktycznie nie myślał o tym co robi. Zsunął z ramion kurtkę w której stał cały czas.

Charlie

Dziewczyna sunęła dłońmi po jego karku. Zaczęła całować go namiętnie. Nie chciała się od niego odrywać.

Dereck

Przesuwał dłonie po jej talii.Zachowywał się jak opętany. Niby delikatny a zarazem drapieżny. Dlaczego .?Skoro nie umiał kochać , skąd w nim taka namiętność. Zahaczył o bluskę dziewczyny sunąc dłonią w górę. Jego palce zawędrowały trochę pod. Zatrzymał dłoń lecz nie przestawał jej całowac.

Charlie

Dziewczyna położyła dłoń na jego policzku. Odwzajemniała każdy pocałunek. Nie przeszkadzało jej to, że chłopak włożył rękę pod jej bluzkę. Przeszły ją dreszcze.

Dereck

Nie całuj głupia, nie całuj! krzyczało u niego w głowie. Napierał na nią coraz mocniej niemalże wciskając ją w szafę. Wsunął rękę pod jej bluskę delikatnie sunąc nią ku górze. Zatrzymał ją na staniku dziewczyny , nie przestawał jej całowac. Robił to ocraz namiętniej , drapieżniej.

Charlie

Dziewczyna i tak odwzajemniała każdy pocałunek. Rękę wsunęła pod jego koszulkę. Opuszkami palców zaczęła sunąc po jego plecach.

Dereck

Poczuł jej dłoń na swoim ciele i przeszły go dreszcze. Zaczął całować ją po szyi sam już nie wiedząc co dokładnie robi. Jego dłoń sunęła po ciele pod jej bluzką. Gdzieś resztkami umysły kierował silną wola. Dlaczego ona tak na niego działała.?Musnął opuszkami palcy po jej piersi i przeszył go kolejny dreszcz. Zaczynało mu być niewygodnie.

Charlie

Ta oddała się jego pocałunkom. Jedną rękę wplotła w jego włosy, a drugą nadal miała pod jego koszulką. Szczerze to tego co teraz czuje nie czuła przy żadnym z jej byłych.

Dereck

Emocje w nim buzowały. Bez zahamowań dotykał jej biustu, jej ciała. Oderwał ją energicznie od szafy i kątem oka wyszukał odpowiedniego miejsca , pokoju. Wszedł z nią do sypialni i położył ją na łóżku wcześniej zsuwajac z niej bluzkę. Dotąd dziewczynie nie protestowała. Naparł na nią i całował ja po dekoldzie. Teraz wiedział, że zgłupiał.

Charlie

Dziewczyna zsunęła z niego bluzkę. Sama nie wiedziała czy dobrze robi. Bała się, że gdy przewie ten się obrazi lecz z drugiej strony nie chciała nic robić bez zapewnienia, że ją kocha.

Dereck

Naparł na nią. Czuł jak przyspiesza mu serce. Czuł jej dotyk i jej ciało pod soba, ale nie czuł najważniejszej rzeczy. Czy ją kocha. Pocałował ją w usta czule i długo. PO chwili oderwał się od niej , lecz niechętnie.

Charlie

Dziewczyna usiadła na łóżku. Cieszyła się, że to się tak potoczyła albowiem nie chciała robić nic wbrew sobie. Westchnęła głucho.