Dom D.{37}

David

Zrobić Ci usta usta? - zasmiał się pochylając nad nią. Przeczesał włosy palcami u dłoni.

Miley Cross

- Tyle że najpierw zdejmij tę czapkę i uczesz się normalnie.- odparła chichocząc. Uśmiechnęła się szeroko, chwytając za daszek jego czapki.

David

To zdejmij ją mi i uczesz mnie. Tylko nie chce warkoczyków, kitków czy innych falbanek. - zaśmiał się patrząc na dziewczynę.

Miley Cross

Uśmiechnęła się triumfalnie. Zdjęła mu czapkę, zaczęła 'grzebać' we włosach chłopaka. Po chwili skończyła.- Nawet.- podsumowała chichocząc.

David

To co? Teraz moge zrobić usta usta umierającej Miley? - spytał uśmiechając się szeroko.

Miley Cross

- Jak tak bardzo Ci zależy ..- westchnęła teatralnie. Uśmiechnęła się katem ust, zerkając jeszcze na leżącą obok czapkę.

David

Ale to może innym razem. - powiedział podnosząc się. - Wstajesz? - spytał podając jej rękę. - Chcesz piwa albo jakiegoś drinka? - zadał kolejne pytanie.

Miley Cross

- Wolałabym drinka.- odpowiedziała łapiąc chłopaka za rękę, podniosła się. Uśmiechnęła się szeroko do chłopaka, wkładając mu czapkę na głowę.

David

Chłopak wszedł po schodach i znalazł się na tarasie. - Wchodzimy do domu czy chcesz na tarasie? - spytał podchodząc do barierek.

Miley Cross

- Przynieś poduszki, koc usiądziemy tutaj.- odparła z lekkim uśmiechem na twarzy. Oparła się o barierki.- Ładny widok.- uznała, zerkając raz to na chłopaka, raz na plażę.

David

Mówisz o mnie? Przecież to oczywiste. - powiedział będąc strasznie skromnym xd. Wszedł do domu, a po chwili przyszedł spowrotem z kocem i poduszkami. - Masz. Ty to zrób bo ja nie umiem być romantyczny. - zaśmiał się i rzucił w nią poduszkami.

Miley Cross

Zaśmiała się. Ułożyła poduszki na ziemi, obok siebie.- To wcale romantyczne nie jest, to po prostu są poduszki obok siebie.- wyszczerzyła zęby, wskazując na owe miejsce.

David

Wypijesz jednego drinka, upijesz się i zaczniesz się do mnie przystawiać. Mówie Ci. Ja znam przyszłość. - zaśmiał się. - A właśnie. Drinki. - mruknął i wszedł znów do domu. Wrócił z różnego typu alkoholami, które postawił na stoliku. Zaczął robić drinki, które nawet dobrze mu wychodziły.

Miley Cross

- Ja się nigdy nie upijam.- mruknęła uśmiechając się szeroko. Usiadła na poduszce, odchyliła głowę w tył zerkając na niebo. Zerknęła na chłopaka.

David

Tak, tak. Zobaczymy po trzech moich drinkach. - powiedziałm podając jej kieliszek z drinkiem. Usiadł obok niej i spojrzał na niebo. - Szczęście, że mamy daszek. Chyba będzie padać. - stwierdził po chwili.