Dom D.{37}

Miley Cross

- Mhm, zapłacę. Jeśli kiedyś się zdarzy, że nie będziemy już razem, pójdę do niego, zapłacę, wyżalę się i będę miała chłopaka, o ile nie będzie żonaty.- przedstawiła swój plan idąc po jedzenie. Poszła z nim do kuchni, do chłopaka. Położyła na stole.

David

Wydaje mi się, że te kilka dni, przez które będziesz tutaj mieszkać będą wspaniałe. - powiedział szczerząc zęby w szerokim uśmiechu. - Kto wie. Może zamieszkasz tutaj już na stałę. - dodał patrząc na nią.

Miley Cross

- Może, może ..- zachichotała.- Musiałabym dom sprzedać.- uznała biorąc się za jedzenie. Oczywiście najpierw zdjęła opakowanie. xd

David

Rozpakował jedzenie i zaczął jeść. - Nic nie jest wykluczone. - powiedział chichocząc.

Miley Cross

- Taak, a za niedługi czas będziemy małżeństwem i będziemy mieli gromadkę dzieci.- zaśmiała się, trochę też kpiąc. Jadła. xd

David

Wszystko może się zdarzyć. - powiedział drapiąc się po głowie. - Oprócz małżeństwa. Dla mnie za wcześnie. - zaśmiał się.

Miley Cross

- Dzieci też nie, na pewno nie przed ślubem.- odparła. No co, nie chciała życia marnować przez to. Za dużo też by się nasłuchała od rodziców. xd

David

Zawsze może być jakaś wpadka. - powiedział przestając jeść. Uśmiechnął się kątem ust do dziewczyny.

Miley Cross

- Nie będzie takiej możliwości, bo niby skąd?- zapytała uśmiechając się katem ust. Ona jeszcze jadła, co może być tego powodem, że ona wolno je.

David

Jak już mówiłem. Mogę Cię wykorzystać. - powiedział wstając. Właściwie to nie wiedział po co wstał. Oparł się o ścianę.

Miley Cross

- Możesz sobie wykorzystywać, mam kilkoro znajomych, co by na Ciebie napadli.- uznała uśmiechając się chytrze. Powoli kończyła jedzenie.

David

A niech sobie napadają. - powiedział obojętnym głosem. Poszedł do salonu i usiadł na kanapie włączając telewizor.

Miley Cross

Uśmiechnęła się lekko, skończyła jedzenie. Wstała, poszła do salonu.- Chyba nie będziesz teraz oglądać telewizji?- odparła uśmiechając się kątem ust. Oparła się o ścianę.

David

A co mam innego do wyboru? - spytał przenosząc swój wzrok na dziewczynę. Zagryzł dolną wargę.

Miley Cross

- Pójdziemy gdzieś, plaża, park, jezioro, góry.- odparła z lekkim uśmiechem w kącie ust. Podeszła do chłopaka, w razie potrzeby, żeby go ciągnąć.