Dom D.{37}

David

Nie chce mi się. - powiedział przeciągając. Usiadł wygodniej na kanapie szczerząc się do niej.

Miley Cross

Złapała go za rękę.- No chodź, nie chcę całego dnia spędzić w domu.- odparła pociągając go lekko do siebie.- Chodź, chodź, chodź.- dodała pospiesznie.

David

Po paru minutach wstał. - Okej, okej. Ale Ty prowadzisz w jakieś miejsce bo mi się nie chce myśleć. - powiedział oddychając głęboko.

Miley Cross

Wyszczerzyła zęby.- Tylko czekaj chwilę.- odparła. Podeszła do swojej torby z rzeczami, przecież jeszcze się nie rozpakowała. Wyciągnęła parę rzeczy, a to włożyła w plecak. Wróciła wyszczerzając się.- Idziemy na plażę.- zadecydowała.

David

Na plaże? - zaśmiał się. - Mam złe wspomnienia z plażą. - dodał dalej się smiejąc. Złapał dziewczynę za rękę i wyszedł przed dom. Zamknął drzwi. - Prowadź. - powiedział patrząc na nią.

Miley Cross

- Teraz będziesz miał jeszcze gorsze.- powiedziała uśmiechając się szeroko.- Mhm, chodźmy.- odparła ciągnąc chłopaka za rękę.

David

Przyszedł spowrotem z Miley. Otworzył drzwi kluczem wyjętym z kieszeni i wszedł do środka. Usiadł od razu na kanapie. Leń straszny z niego. Spojrzał czy dziewczyna idzie czy nie.

Miley Cross

Zamknęła za sobą drzwi. Najpierw weszła na górę, przebrała się, inaczej też zdjęła strój, ubrała się normalnie. Zeszła po schodach do chłopaka, usiadła obok.- No i co?- zapytała chichocząc. xd

David

Co 'co'? - spytał równiez chichocząc. - Co? Może Cię wykorzystam? - zaśmiał się i rzucił na dziewczynę. xd

Miley Cross

- A nico.- odparła na początku, wzruszając ramionami.- Zejdź ze mnie.- mruknęła próbując go zepchnąć? Na próżno, dlaczego był taki ciężki, albo ona taka słaba?

David

Musisz przybrać na wadze. - zaśmiał się patrząc na dziewczynę. Musnął ją kilka razy w usta. Wyszczerzył się do niej.

Miley Cross

- Jeżeli to zrobisz obrażę się, zerwę z Tobą i .. pójdę do sądu, o.- wymyśliła, oczywiście żartując co do sądu i zerwania. A obraza? Przecież ona co chwile się obraża, żadna nowość. xd

David

Zaśmiał się pod nosem schodząc z niej. - To w takim razie co panna chce robić? - spytał nadal się do niej szczerząc.

Miley Cross

- A bo ja wiem.- odparła uśmiechając się kątem ust.- Moglibyśmy na przykład porozmawiać, ale bez tej części, która może spowodować nieszczęście.- dodala, musnęła chłopaka w usta. Sądziła, że zrozumie o co jej chodzi. xd

David

Ale chłopak jest głupy i nie wie o co chodziło. xd - A jaśniej, prosze? - zaśmiał się patrząc na dziewczynę.