|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 16:58, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak chce - powiedział. Chciał i to bardzo. Spojrzał dziewczynie prosto w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:06, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz nie bardzo miała wybór i musiała powiedzieć, po co cały ten cyrk. Musiała, chociaż była przekonana, że nie powinna. No cóż.
- Nathan, ja... Kocham cię. - wyszeptała lekko zachrypniętym głosem i czym prędzej odwróciła wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 17:10, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
nie mogła chociaż dzień wcześniej mu tego wyznac? - Tyle, ze ja... - urwał w połowie. I co niby miał jej powiedziec.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:12, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Proszę cię, nic już nie mów. - odpowiedziała tylko, stwierdzając, że naprawdę niepotrzebnie to wszystko powiedziała. I do tego chyba miała łzy w oczach.
- Pięć minut. - dodała nieco chłodnym tonem i już jej nie było, musiała się doprowadzić do ładu w łazience, tym razem oczywiście nie zapomniała jej zamknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 17:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
On już miał mętlik w głowie. Wszedł do jej domu i Znalazł kartkę i długopis. Holy, przepraszam, ale musze to sobie wszystko poukładać. Wiem pewnie jak dojdę do wniosku, ze ciebie kocham to ty bedziesz miała już innego lub nie bedziesz chciała mnie znac. Nie chcę cię ranic. Może gdyby nie przyjechała moja była byłbym z tobą teraz szczęśliwy. Może.
Nate - napisał i wyszedł z jej domu. Obrócił się tylko i już go nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:21, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A ona chyba usłyszała trzaskanie drzwiami, w każdym razie wiedziała, że została już sama. Dlatego właśnie jak wyszła z łazienki, cała we łzach, nie starała się nawet udawać, że jest dobrze, więc przeczytała tę kartkę i znowu się jeszcze bardziej poryczała, a w końcu poszła do sypialni, zamknęła sobie drzwi na klucz, słuchała muzyki na cały regulator, czy coś, no i ryczała, i jeszcze bojownika karmiła. ><
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 22:15, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak przybiegł do jej mieszkania. Poszedł na tyły domu. Stanął pod balkonem. - Holy - zaczął krzyczeć.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:17, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ona taka zapłakana, cała czerwona, a tu słyszy Nate'a. Nie wiedziała, czy nic mu nie jest, więc wytarła twarz i wyszła na balkon, tak, żeby ukryć twarz we włosach, bo nie wiadomo, co by pomyślał ;x. Tak stanęła przy barierce, oparła się o nią i myślała, o co idzie ;x.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 22:21, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Holy - powiedział tylko. Po chwili zorientował się, że sytuacja wygląda jak w jej ulubionej książce więc czemu by tego nie wykorzystać? Przypomniał sobie co tam było i zaczął mówic.
- Lecz cicho! Co za blask strzelił tam z okna!
Ono jest wschodem, a Julia jest słońcem!
Wnijdź, cudne słońce, zgładź zazdrosną lunę,
Która aż zbladła z gniewu, że ty jesteś
Od niej piękniejsza; o, jeśli zazdrosna,
Nie bądź jej służką! Jej szatkę zieloną
I bladą noszą jeno głupcy. Zrzuć ją!
To moja pani, to moja kochanka!
O! gdyby mogła wiedzieć, czym jest dla mnie!
Przemawia, chociaż nic nie mówi; cóż stąd?
Jej oczy mówią, oczom więc odpowiem.
Za śmiały jestem; mówią, lecz nie do mnie.
Dwie najjaśniejsze, najpiękniejsze gwiazdy
Z całego nieba, gdzie indziej zajęte,
Prosiły oczu jej, aby zastępczo
Stały w ich sferach, dopóki nie wrócą.
Lecz choćby oczy jej były na niebie,
A owe gwiazdy w oprawie jej oczu:
Blask jej oblicza zawstydziłby gwiazdy
Jak zorza lampę; gdyby zaś jej oczy
Wśród eterycznej zabłysły przezroczy,
Ptaki ocknęłyby się i śpiewały,
Myśląc, że to już nie noc, lecz dzień biały.
Patrz, jak na dłoni smutnie wsparła liczko!
O! gdybym mógł być tylko rękawiczką,
Co tę dłoń kryje! - powiedział uśmiechając się. Miał nadzieje, że niczego nie przekręcił.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:25, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Od razu zorientowała się, co to za cytat. O tak, przecież była to jej ulubiona książka. Jej się teraz płakać chciało ;x. Ale jakoś się opanowała i zdobyła na blady uśmiech, a jako że było już szaro, to odgarnęła włosy na plecy, bo i tak pewnie nie widział wyraźnie jej twarzy.
- Ach! - tak, wielki kawałek tekstu, ale pamiętała nawet takie szczegóły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 22:31, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się katem ust. Ona naprawdę znała wszystkie szczegóły. Był pod wrażeniem.
-Cicho! coś mówi.
O! mów, mów dalej, uroczy aniele;
Bo ty mi w noc tę tak wspaniale świecisz
Jak lotny goniec niebios rozwartemu
Od podziwienia oku śmiertelników,
Które się wlepia w niego, aby patrzeć,
Jak on po ciężkich chmurach się przesuwa
I po powietrznej żegluje przestrzeni.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:35, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ona też się blado uśmiechnęła i oparła wygodniej policzek na dłoni, a wcześniej łokieć na barierce.
- Romeo! Czemuż ty jesteś Romeo!
Wyrzecz się swego rodu, rzuć tę nazwę!
Lub jeśli tego nie możesz uczynić,
To przysiąż wiernym być mojej miłości,
A ja przestanę być z krwi Kapuletów. - wyrecytowała, odpowiednio modulując głos, rzecz jasna. Chyba nieco zbladła od chłodu i jej obeschły łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 22:37, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mamże przemówić czy też słuchać dalej? - wyrecytował z uśmeichem. Jakoś specjalnie długie to nie było. Przypomniało mu się jak się spotkali. Nic nie wskazywało na to, że się w niej zakocha lub ona w nim.A może je przeszło.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:58, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jakby jej przeszło, by nie płakała ;x. Brunetka uśmiechnęła się lekko, bo właściwie nie wiedziała, po co tak stoją, ale skoro kochała tę książkę, kochała ją też cytować.
- Nazwa twa tylko jest mi nieprzyjazna,
Boś ty w istocie nie Montekim dla mnie.
Jestże Montekio choćby tylko ręką,
Ramieniem, twarzą, zgoła jakąkolwiek
Częścią człowieka? O! weź inną nazwę!
Czymże jest nazwa? To, co zowiem różą,
Pod inną nazwą równie by pachniało;
Tak i Romeo bez nazwy Romea
Przecieżby całą swą wartość zatrzymał.
Romeo! porzuć tę nazwę, a w zamian
Za to, co nawet cząstką ciebie nie jest,
Weź mię, ach! całą! - tym razem postanowiła włożyć w rolę nieco mniej uczucia niż ostatnim, co uczyniło ją odrobinę mniej naturalną. Jak ma ochotę dowiedzieć się, co czuje, niech zapyta, ot co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 20:37, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Biorę cię za słowo:
Zwij mię kochankiem, a krzyżmo chrztu tego
Sprawi, że odtąd nie będę Romeem. - powiedział nadal uśmiechając się pod nosem. Ale czyto cytowanie coś da? Przecież nawet najgorsi wrogowie mogą cytować tą książkę i nie oznacza to, ze się w sobie zakochają.
Ostatnio zmieniony przez Nate dnia Wto 20:38, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/xand/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|