|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:33, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Holy zastanawiała się, o co chodzi, dlaczego tak stoją i w ogóle.
- Nate, jeżeli chcesz, wejdź do środka. - mruknęła cicho, bo nie miała już ochoty na ten cały cyrk z cytowaniem. To raczej nie miało sensu. Wyprostowała się, pomachała mu i weszła do swojej sypialni, przy okazji zapaliła światło na wieczór i otworzyła drzwi do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 21:43, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak nie czekając nawet chwili poszedł do jej domu. Po chwili już był w sypialni. Usmeichnął sie i usiadł obok niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:47, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zastanawiała się, czy przyszedł, żeby sobie posiedzieć, pogadać czy co, bo raczej nie widziała powodu, dla którego powinien się tu znaleźć. Chociaż strasznie się cieszyła, że nie jest sama. Zamknęła balkon i odgarnęła długie włosy z twarzy, a potem znowu usiadła obok.
- No więc cześć, ponownie. - zaczęła trochę nieśmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 21:52, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Cześc. - powiedział nie przestając się uśmiechać. Sam nie wiedział od czego zacząć. Miał powiedzieć po prostu kocham cię? Że niby zmieniło musie tak w parę godzin. A może po prostu od początku się oszukiwał i tylko ją kochał? To wielce prawdopodobne. - Muszę ci coś powiedziec ważnego - powiedział po chwili zastanowienia. Dla niego to było ważne. Bardzo ważne. Miał tylko jedną nadzieje, że dziewczyna nie dała sobie jeszce z nim spokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:58, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Coś ważnego? Sama nie wiedziała, jak to rozumieć, ale przypomniało jej się coś. Balkon zdążyła już zamknąć, ale postanowiła, że najlepiej zablokować każdą drogę wejścia, bo się nikogo nie spodziewała, ale była zapobiegawcza. Wstała i zamknęła drzwi na klucz, i znowu wróciła. Skoro było to coś ważnego, wolała wiedzieć, że są całkiem sami.
- Możesz mówić. - oznajmiła spokojnie, gdy już usiadła, i uniosła wzrok, obserwując bruneta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:04, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Powiedz mi czy to co powiedziałaś gdy się rozstaliśmy jest nadal aktualne - zapytał się patrząc na nią. Oby odpowiedź była pozytywna, bo jeżeli nie to nie ma tu czego szukać. No mogą zostać przyjaciółmi, ale to nigdy nie będzie mu wystarczało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:08, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła brew, nie bardzo zrozumiała, do czego to ma zmierzać. Chyba nie potrafiła jakoś wybitnie dobrze myśleć. A może po prostu zbyt wolno kojarzyła fakty. Pomijając to wszystko, nie musiała wahać się nad odpowiedzią, jej uczucia wolno przechodziły.
- Nic się nie zmieniło. - odpowiedziała cicho i odchrząknęła, bo na chwilę zachrypła, czy coś. Popatrzyła Nate'owi w oczy, starając się dociec, o co mu chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:11, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nadal mnie kochasz? - zapytał na wszelki wypadek gdyby dziewczyna nie domyśliła się o co mu chodzi. To było trochę dziwne. On kochał ją ona powiedziała mu to gdy on poszedł do swojej byłej, a teraz uświadomił sobie, że jednak coś czuje do Holy, a Effy jest nic nie warta. Spojrzał dziewczynie w oczy i oczekiwał ja jej odpowiedź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:13, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jej brew powędrowała jeszcze wyżej. Skoro jednak stawiali na szczerość, nie zamierzała zaprzeczać ani kłamać.
- Tak. - odpowiedziała krótko i tym razem spuściła wzrok, patrząc na swoje łóżko, bo choć dalej nie rozumiała jego intencji, nieco się zestresowała tym wypytywaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:19, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak odszukał jej dłoń i splótł ją ze swoją. - Ja ciebie też - powiedział przenosząc wzrok przed siebie. Nie rozumiał dlaczego te słowa były wypowiedziane z taką trudnością. Przecież to nic złego. Z resztą ona też go kocha więc chyba nic nie stoi im na przeszkodzie w sprawie związku. No chyba, że ona nie będzie chciała,ale wtedy to już kompletnie nie zrozumie dlaczego. Po chwili wzrok przeniósł na nią. Zauważył, że odkąd się tutaj wprowadził i przebywał z nią nie był już taki jak kiedyś. Teraz nie liczyło się dla niego zaliczanie panienek tylko ona. Sam nie wiedział jak ona to zrobiła. Ma w sobie3 to coś co zmienia ludziach lepszych. Nauczyła go kochać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Miała nadzieję, że nie dostrzegł, jak wielkie jest jej zdumienie. Od pewnego czasu miała nadzieję, że usłyszy właśnie te słowa od tego chłopaka, a teraz nie wiedziała, jak się zachować, jeszcze nie zdążyła uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę, że to nie jest sen.
- Och, Nathan. - jęknęła cicho i przytuliła się do niego, a gdzieś tam popłynęła jej łza albo i dwie, bo przeżywała pierwszą miłość, a do tego, jak się dowiedziała, odwzajemnioną, prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:25, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
*ja też ta chcę*
Przytulił ją mocno do siebie. Kiedy zauważył jej łzę czy dwie wytarł je dłonią. Uśmiechnął się. Nikt nie wie jaką ulgę poczuł gdy ta go nie odepchnęła. W końcu mogła go kochać, ale też darzyć nienawiścią, bo w końcu zranił ją. Dłonią delikatnie gładził jej włosy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:29, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
/ a kto by nie chciał? ;3
Przymknęła oczy i oparła czoło na ramieniu bruneta. Sama nie wiedziała, czy kiedykolwiek wcześniej była tak szczęśliwa, nie przypominała sobie tego. Po dłuższej chwili uniosła głowę i pocałowała go z uczuciem, które kryła wcześniej jakiś czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:33, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak odwzajemnił pocałunek i rozpoczął następny. Musiał przyznać, że tak szczęśliwy jeszcze nigdy nie był. Uśmiechnął się kątem ust i spojrzał jej głęboko w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:38, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wcisnęła się Nathanowi na kolana i przywarła do niego całym ciałem. Co prawda to wszystko stało się dość szybko, by się nieco pogubić, ale nie przeszkadzało jej to. Wiedziała, że kocha bruneta ponad życie i zrobiłaby dla niego wszystko. Właśnie to się liczyło. Dla niej. Zsunęła chłodne wargi na jego szyję i tam go pocałowała, jednocześnie wdychając zapach męskich perfum; chciałaby zachować go w pamięci na każdą chwilę spędzoną osobno. Przymknęła powieki i jakoś zsunęła dłonie na plecy swojego kompana, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|