|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nate
Gość
|
Wysłany: Wto 22:42, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ręce jak zwyklę splótł na jej biodrach. Cieszył się niezmiernie, że sprawy nabrały takiego obrotu. Kochał Holy. Wiedział, że Effy to nie dziewczyna do kochania tylko na jedną noc. Jak on z nią wytrzymał pół roku. Z resztą nie chciało mu sie o tym myśleć więc wpatrywał się w oczy brunetki zapominając o wszystkim co się dzieje dookoła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:57, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chyba zaczęło do niej docierać to, co działo się wokół. Ostrożnie wyprostowała się i lekko popchnęła chłopaka na łóżko, a sama położyła się obok, bokiem do niego. Uśmiechnęła się do niego najładniej jak potrafiła i pocałowała po raz kolejny, przy okazji lekko muskając plecy swojego ukochanego (uhuh.) opuszkami palców. I powiedzmy, że parę razy wymruczała jego imię, ot tak, nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:04, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dobiegła do domu, za Nate'm, w .. o dziwo trampkach. Jakiejś koszuli z krawatem i rurkach - czarnych. No tak, przerzuciła się na nieco luźniejszy styl, odkąd się z Nathanem pokłóciła. No i wyszło na to, że on ją ograniczał, hę? Usłyszała głos Nate'a, który jakoś ją nie cieszył, jak kiedyś.. Jak pół godziny temu.. Bardziej budził w niej negatywne emocje, takie jak złość czy nienawiść, o. A do tej jego Holy, to już w ogóle, szkoda gadać. Wzięła jakiś kamień, jeden w większych, które leżały pod balkonem i rzuciła w szybę tak mocno, że aż się zbiła, o. Klnęła pod nosem, czego tu już przytaczać nie będę i znajdywała co raz to odpowiedniejsze kamienie. W końcu usiadła pod balkonem, zrozpaczona - płakała. Powtarzała tylko cały czas cicho "Nate, Nate, Nate [...]".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:57, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Na całe szczęście nie trafiła ani w nich, ani akwarium z rybką, ale huk szyby dosyć wystraszył brunetkę, żeby zerwała się na równe nogi i wyjrzała za okno. Cichego głosu słyszeć nie mogła, a skulonej pod balkonem postaci tym bardziej. Musiała teraz wymienić szybę, co jej nie pasowało, bo to kolejny wydatek, ale postanowiła wrócić do momentu, w którym się znajdowali, a tym zająć później.
- Chodź ze mną. - mruknęła do Nate'a i wyciągnęła ku niemu dłoń, bo miała jakiś pokój, który był większy i ładniejszy, a szyby od zupełnie innej strony, no i lepszej jakości, prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Śro 17:52, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiedział kompletnie kto to może byc. Wstał i ruszył ku balkonu zamiast dziewczyny. Wyszedł da niego i zaczął się rozglądać. - Effy co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony. Czego ona od niego chciała. No przecież sama powiedziała, że ma go dośc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:01, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spuściła głowę i jakoś kopnęła jakiś kamyczek. Nic ku*wa, stoję pod balkonem Twojej dziewczyny, nie widać? zapytała ostro przenosząc wzrok na chłopaka. Mh, była wściekła. Zacisnęła pięsci i przygryzła wargę, uświadamiając sobie, co robi. No nic, odwrócić się tego nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Śro 18:19, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale czego ty tutaj szukasz - zapytał. Czego ona szukała.Chciała im na złość zrobic?. O nie nie bedzie potrafiła tego zrobic. Przecież mogą iśc do innego pokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:58, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Otarła łzy rękawem. No, wcześniej był biały, teraz - czarny, od tuszu, chyba. Podniosła głowę i spojrzała na chłopaka. Dlaa.. Dlaczego mi to zrobiłeś? zapytała po chwili cicho i niepewnie, powstrzymując kolejny wybuch łez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Śro 21:02, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale co ja takiego zrobiłem? - zapytał patrząc na nią. - To ty nie chciałaś ze mną byc - powiedział. Po chwili zorientował się, że Holy mogła pomyślec, że on tylko poszedł do niej, bo ta go nie chciała. Niby zapewnił ją, ale nigdy nic nie wiadomo co moze sobie pomyślec. Z resztą wie jaki on jest. Kłamac potrafi. Ale nie to nie było kłamstwo. - Z resztą ja kocham Holy - dodał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:02, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas wcześniej się brunetka ulotniła, powiedzmy, więc jej tu nie było. Siedziała w jakimś innym pokoju i leżała jakoś na plecach, gapiąc się w sufit.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Holy dnia Czw 21:03, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:59, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wstała i podniosła po chwili głowę. Gubisz się w tym, co mówisz. stwierdziła po chwili z nutką groźnej grozy w głosie. Ta-daam,. Teraz była po prostu wściekła. Nie tyle co na dziewczynę, a na chłopaka, chociaż wcześniej myślała, że inaczej nieco będzie. Podniosła jeden większy kamień z ziemi i podrzucała nim nerwowo, o. Tak na odreagowanie stresu. Nie chciała nic im robić, chociaż i to planowała. Schowała jedną rękę w kieszeni i przyglądała się owemu podrzucanemu kamieniowi z tajemniczym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Czw 22:05, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Bo ty nie potrafisz docenić gdy ktoś chcę z toba byc więc i kochac cię nigdy nie bedzie. Jesteś bezwartościową lalką - powiedział. Obrócił się na pięcie i poszedł do Holy. Usiadł obok niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:13, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przyznaj, że miałeś ze mną dobrze. Miałeś wszystko. Czego Ci jeszcze brakowało? zapytała cicho, siadając przy drzewie. Spuściła głowę i otrzepała się tam z czegoś. Dobra, nie odpowiaadaj.. - mówiła sama do siebie, bo wiedziała, że chłopak i tak jej nie słyszy. A szkoda. Powodzenia. powiedziała tylko głośniej i poszła wolniej wzdłuż ulicy. Schowała ręce w kieszeni i spuściła znowu głowę, zastanawiając się nad tym, co teraz ma zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:18, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Holls podniosła się do pozycji siedzącej i popatrzyła na Nate'a, powiedzmy, że byli po drugiej stronie domu.
- Kto to? - uniosła lekko brew, bo słyszała, że z kimś gada, ale nie wiedziała, z kim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Czw 22:26, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Stara znajoma - odpowiedział patrząc na dziewczynę. - Ale juz sobie poszła - dodał po chwili
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|