Domek niedaleko lasu.

Nate · Gość

*co ty masz z tym nie na końcu zdania?*

- mi tez - powiedział. - Trudno mi uwierzyć, że kogoś kocham tak naprawdę - powiedział patrząc jej prosto w oczy. Znowu ją pocałował

Holy · Wysłany: Pią 22:33, 19 Mar 2010 Temat postu:

/ tak jakoś xd.

Pokiwała głową.
- No cóż, po pierwszym spotkaniu moje zdanie o tobie nie było takie jak teraz. - zaśmiała się cicho i przytuliła do Nate'a.
- Mam do ciebie prośbę. Rzuć palenie. Dla mnie. Dla siebie samego. Mogę ci pomóc. - poprosiła, patrząc mu tak ładnie w oczy, coby przekonać chłopaka.

Nate · Gość

Pokręcił przecząco głowa. Wszystko tylko nie to. Miał się przy niej stać innym człowiekiem? Już i tak się zmienił.

Holy · Wysłany: Pią 22:42, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Proszę, Nate. To nie jest fajne ani zdrowe. Jeśli chcesz, to ja mogę zostać twoim nałogiem, tylko pozbądź się tego. - wyszeptała błagalnym tonem i pocałowała go w policzek.

Nate · Gość

- Ty już nim jesteś - powiedział z uśmeichem. - Ale Holy długa droga do tego, a ja nie chcę - dodał.

Holy · Wysłany: Pią 22:48, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Jedyna rzecz, o którą cię proszę. Rzuć to. Pomogę ci, obiecuję. - odpowiedziała, starając się patrzeć mu w oczy; jej własne były lekko wilgotne.
- Dla siebie. Dla mnie. - wyszeptała.

Nate · Gość

- Spróbuje - mruknął. Nie chciał tego robic. Ewentualnie będzie popalał po kryjomu. Tak też da się życ.

Holy · Wysłany: Pią 22:57, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Ale na serio spróbuj to rzucić. Nie mówię o czczych obietnicach. - zastrzegła, jakby domyślając się, co mu w głowie siedziało. Znowu pocałowała Nate'a i uśmiechnęła się do niego.

Nate · Gość

Przytaknął głową chociaż i tak nie rzuci palenia. Uśmiechnął się i odwzajemnił pocałunek po czym rozpoczął następny. Oby już nie drążyła tego tematu.

Holy · Wysłany: Pią 23:09, 19 Mar 2010 Temat postu:

- Od zaraz rozpoczynasz odzwyczajanie. - zachichotała cicho i objęła go, a potem już była zbyt zajęta pocałunkami, żeby coś powiedzieć, i chyba jego bluzka gdzieś zleciała na podłogę.

Nate · Gość

On wsunął ręke pod jej bluzke i po chwili ta wylądowała gdzieś tam w kącie na podłodze, Nie patrzył gdzie leciała. Miał lepsze zajęcia. Jedno z nich właśnie całował.

Holy · Wysłany: Pią 23:15, 19 Mar 2010 Temat postu:

Zadrżała lekko, bynajmniej nie z zimna.
- Przeciwieństwa się przyciągają, zauważyłeś? - zapytała retorycznie i mrugnęła do bruneta, a potem ich przykryła kołdrą i szybko został w samych bokserkach, prawda.

Nate · Gość

- Teraz tak - powiedział. Ona po chwili również została w samej bieliźnie. Nie uważał, że jakoś specjalnie wszystko szybko się dzieje. W końcu kiedy będzie chciała to przystopuje. Nic na siłę. On za to stopować nie chciał, ale gdyby jakiekolwiek sprzeciw padł z ust dziewczyny nie sprzeczałby się.

Holy · Wysłany: Sob 13:51, 20 Mar 2010 Temat postu:

Przymknęła oczy i oparła czoło o policzek Nate'a, oddychając trochę szybciej niż normalnie. Nie zamierzała protestować, ale chciała nieco przedłużyć tę chwilę. Wplotła palce dłoni we włosy bruneta i uśmiechnęła się do niego, czego pewnie nie widział.

Nate · Gość

Zaczął sunąc drapieżnie po jej ciele. Całował ją namiętnie lecz po chwili jego wargi zjechały na jej szyję.