Domek niedaleko lasu.

Nate · Gość

- Dobra - powiedział patrząc na nią. Chociaż jakoś wybieranie ciuchów go nie rajcowało to co ma do stracenia?

Holy · Wysłany: Wto 13:23, 30 Mar 2010 Temat postu:

- W takim razie ty mi doradzasz. - oznajmiła, co było chyba jasne. Chwyciła chłopaka za rękę i tak sobie myślała, że skoro się kochają, to czemu on jej nie powie, że chce, żeby była jego dziewczyną. Ale ona się nie narzucała, prawda. Pociągnęła go gdzieś do swojego pokoju i przypomniała o szybie, powiedzmy, że w międzyczasie wymienionej.
- No więc na początek sprawa tego, czy to mają być spodnie, spódniczka czy sukienka. - oznajmiła, otwierając wielką szafę zawaloną ciuchami.

Nate · Gość

Wzruszył tylko ramionami. Dla niego to było naprawdę obojętne. Spojrzał na jej szafę. - Mało tego masz - powiedział. No cóż jego była (Effy) miała baardzo dużo ciuchów. Co do związku. No przecież nie zapyta siuę jej czy będzie z nim, bo o było dla niego oczywiste. W końcu on kocha ją ona go, spędzili razem noc. Myślał, że jakoś to wyjdzie bez zbędnych pytań. Z resztą nawet nie myślał by pytac. Jakoś to nie przyszło mu do głowy.

Holy · Wysłany: Wto 21:11, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Teraz nie zastanawiamy się nad tym, ile mam ubrań. Skupiamy się na wyborze tych na dyskotekę. - przewróciła oczami i tanecznym krokiem podeszła do bruneta, a potem zarzuciła mu ręce na szyję i ładnie go pocałowała.

Nate · Gość

- A to za co? - zapytał odwzajemniając pocałunek. Ręcę położył na jej tali. Rozpoczął kolejny pocałunek.

Holy · Wysłany: Wto 21:21, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Za to, że jesteś? - odpowiedziała z niewinnym uśmiechem i przymknęła oczy, przytulając się mocniej do chłopaka. Powiedzmy, że znowu go pocałowała i tak jakby zapomniała o tych ubraniach.

Nate · Gość

Odwzajemnił pocałunek i standardowo rozpoczął następny. Oczywiście o rzeczach zapomniał. Nigdy nie przywiązywał uwagi do takich błahostek.

Holy · Wysłany: Wto 21:44, 30 Mar 2010 Temat postu:

Zachichotała i pociągnęła go na swoje łóżko, żeby nie stać jak słup soli. W końcu wyszło tak, że ona leżała na nim. Jakoś jeszcze bardziej przylgnęła do chłopaka.
- Nate, jak to z nami jest? - zapytała jakoś między pocałunkami, bo chyba było jednoznaczne to wszystko, ale wolała wiedzieć.

Nate · Gość

- To chyba oczywiste, nie? - powiedział. - Ja cię kocham, a ty mnie. Nic więcej nie jest potrzebne - dodał.

Holy · Wysłany: Wto 21:51, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Czyli jesteśmy razem? - upewniła się, opierając chłodny policzek o jego skroń, i przymknęła oczy. Raz po raz gładziła chłopaka po policzku z tym swoim uśmiechem.

Nate · Gość

- Tak - powiedział. - No chyba, że tobie to nie odpowiada - dodał. Chociaż był pewny, żew ona tego chce wolał zapytac.

Holy · Wysłany: Wto 21:59, 30 Mar 2010 Temat postu:

- Jeszcze mnie pytasz. - odpowiedziała z czymś w stylu poirytowania i przewróciła oczami.
- Pewnie, że chcę. - mruknęła i znowu go pocałowała.

Nate · Gość

- tak myślałem - powiedział. - A nawet jakbyś nie chciała to i tak bym cię zmusił - dodął.

Holy · Wysłany: Śro 11:39, 31 Mar 2010 Temat postu:

- O tak, gdybym nie chciała, na pewno bym ci uległa. - parsknęła, nieco rozbawiona. Była zadowolona, że to wszystko się tak potoczyło, ale zmusić toby się nie dała.
- Nie wiem, jak mogłam cię na początku tak nie znosić. - przyznała po dłuższej chwili i spróbowała sobie przypomnieć dokładniej, jak to było na początku.
- Dobra, cofam. Już wiem. - mruknęła w końcu i zaśmiała się cicho, a potem dla odmiany zapodała mu taki ładny french kiss i niewinnie się uśmiechnęła.

Nate · Gość

- A ty mi od razu do gusty przypadłaś - powiedział. - A to, że mnie nie lubiłaś na początku bardziej mnie do ciebie przyciągało - dodał.