|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 22:28, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- A czy ty masz pojecie co robisz? - zapytał. - Chcesz się pociąc z niewiadomych powodów - powiedział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:30, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pozwól, że Cię oświecę. odparła bez zastanowienia. Wyrwała chłopakowi owy przedmiot, który trzymał w ręce i schowała go z powrotem do szafki. Ty jesteś tym powodem, albo może raczej ta Twoja Holy, czy jak jej tam było, he. rzuciła gdzies w powietrze i stanęła nad umywalką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Melanie dnia Nie 22:30, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 22:33, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale ja chcę z tobą byc, a nie z nią, ale ty to oczywiście masz w nosie. - powiedział. Miał już tego dośc. Ona sobie to wszystko chyba wymyśliła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:39, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała w lustro. O, tam też go widziała? Wiedzieliście, że Nathan stał w lustrze? Oo Jakoś mnie nie przekonujesz. powiedziała cicho, nadal patrząc na niego w lustrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 22:41, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Powiedz mi co mam zrobić - powiedział. -Zrobię wszystko - dodał z uśmiechem. Nie miał pomysłu. Z resztą ona i te jej zachcianki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:49, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
O tak, kochała, gdy ktoś się nią przejmował i tak właśnie było w tym przypadku. Naadal mnie nie przekonałeś.. powiedziała znudzona unosząc jedną brew. sugerując tym samym, że to on ma coś wymyślić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 22:51, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Eff tyle razy już udowodniłem ci, że kocham cię ponad wszystko - powiedział. - Ale wiesz, że ja się zmieniłem. Nie bedę już za toba tak latał. Więc to twoja ostatnio szansa - dodał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:59, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Haha, no bez jaj, najpierw przychodzi tu, żeby ją jakoś powstrzymać od cięcia się, chce do niej wrócić, a potem mówi, że to ona ma mieć jakies szanse, czy coś? Czy to ma sens? Chociaż Effy tego nie rozumiała i tak, bo była za głupia, że pojąć słowo "szansa" to i tak uśmiechnęła się w duchu. Ehe, teraz prawdopodobnie sobie pójdzie i zostawi ją chamsko samą, wróci do tej swojej Holy, czy jak jej tam i bedzie się bawił z nią. Trudno. Dlatego milczała wzdychając co jakiś czas..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 23:02, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chodziło mu po prostu o to, że nie bedzie się już za nią uganiał i albo będzie z nim chciała byc, albo zostawi ją w świętym spokoju. - Effy czemu nie chcesz byc ze mną? - zapytał. Nie przypuszczał, ze bedzie się za nią uganiał. Co ona z nim robiła ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:06, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu ja nie chce z Tobą być? A czemu Ty zajmujesz się jakąś Holy? Czemu wyjeżdżasz bez pożegnania? zadawała co raz to nowsze pytania. No hellow, ona przeciez nie była nikim, żeby ją tak traktować, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 20:36, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- A czy ja się nią zajmuje? - zapytał. - A wyjechać musiałem. Nie mogę ci powiedziec czemu - powiedział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:20, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To wielkie dzięki, że mi nawet nie powiedziałeś. Może by mi przeszło do .. teraz. xD - usmiechnęła się krzywo. Próbowała się uspokoić, może z małym skutkiem, jednak wciąż brakowało jej jednego. No a przeciez skoro chłopak ją znał tak dobrze, że wiedział jak ją uspokoić, to chyba powinien to zrobić, czyż nie? xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Pon 22:13, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- A wiesz co Eff mówiłem ci ja juz za tobą latac nie będę. Mamcię dośc - mruknął pod nosem. Skierował sie w stronę wyjścia. Zaczął biec w kierunku domu Holy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melanie
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:35, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na wychodzącego chłopaka. No nic, pobiegnie za nim, o. No bo kto jej będzie czas wypełniał? Tupnęła nogą [:lol2:] wychodząc przed swój dom. Ot, co. Zezłościła się na chlopaka zwyczajnie. No i ku#wa nie wracaj! - zdązyła tylko krzyknąć i obejrzała się jeszcze za chłopakiem, który pewnie zdołał to usłyszeć. Effy nei zdziwiłaby się, gdyby go to zdziwiło, no ale ta z kolei była zadowolona, że obudziła wreszcie to, co siedziało w niej tyle czasu i było tłumione przez chłopaka. Być może po prostu nei chciała się zmieniać przy nim? o.o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|