Justina.

Justin

Skinął głową.
- Jasne, jeśli chcesz. W nocy chyba za dużo nie pospałaś. - zauważył. Podniósł się z fotela, wziął swoją herbatę.
- W takim razie idę do siebie. Jakbyś czegoś potrzebowała, wołaj. - powiedział. Wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi.

Jessie · Gość

Spojrzała za nim i westchnęła, pusty pokój sama...co ona ma robić. Na stercie gazet znalazła jakąś krzyżówkę, wzięła ją oraz jakiś długopis i zaczęła rozwiązywać. Jednak nie za dużo rozwiązała, po chwili zasnęła.

Justin

Poszedł do kuchni, ukroił kawałek chleba, zrobił sobie kanapkę i poszedł na górę. Usiadł przy biurku, włączył komputer.

Jessie · Gość

A ona spała w najlepsze, krzyżówka leżała na jej brzuchu a długopis na podłodze. Tak dobrze się jej spało ze wtuliła się w poduszkę na której miała głowę.

Justin

Zjadł szybko kanapkę, po czym szybko zaczął przebiegać palcami po klawiaturze.. Wysłał kilka maili, wyłączył komputer.

Jessie · Gość

Po jakimś czasie się obudziła, głowa ją strasznie bolała, nie wiedziała dlaczego. Wstała z kanapy i poszła powoli do kuchni, zaczęła szukać czegoś przeciwbólowego, lecz nie wiedziała gdzie trzyma leki Justin. Wróciła do salonu i usiadła na krześle, chowając głowę w ręce.

Justin

Wziął pusty talerz, poszedł na dół do kuchni. Przechodząc koło drzwi salonu dostrzegł Jessie, podszedł do niej.
- Co jest? - odezwał się zaniepokojony. Postawił talerz na stole.

Jessie · Gość

- Nic... - mruknęła i odetchnęła głęboko, wstała i obeszła go podchodząc do okna. Stała przez chwilę w milczeniu, - masz jakieś tabletki przeciw bólowe? - spytała nie odwracając się.

Justin

Przez chwilę patrzył na nią z uwagą.
- Tak, mam. - mruknął idąc do kuchni. Otworzył małą szafkę nad zlewem.
- Na co chcesz konkretnie?- zapytał.

Jessie · Gość

Zerknęła na niego, - głowa mnie boli... - powiedziała i weszła do kuchni, nalała sobie wody do szklanki i zmrużyła oczy. Czuła się jakby zaraz głowa jej miała eksplodować.

Justin

Wyjął z szafki jakieś pudełko, położył przed nią na szafce.
- Często tak masz? - zapytał obserwując ją z uwagą.

Jessie · Gość

Wyjęła z pudełka tabletkę i połknęła popijając wodą. Odłożyła szklankę, - nie - odpowiedziała, choć ostatnio co raz częściej się to zdarzało, a najbardziej po tym wypadku. Wyszła z kuchni mijając go i usiadła na kanapie.

Justin

Wrzucił pudełko z powrotem do szafki i poszedł za dziewczyną do pokoju.
- Powiedz, jeśli Ci nie przejdzie, dobrze? - usiadł obok niej na kanapie i spojrzał jej uważnie w oczy.

Jessie · Gość

- Dobrze... - mruknęła choć wcale nie zamierzała. Podłożyła sobie poduszkę pod głowę i zamknęła oczy. Najchętniej to by wyszła z tego domu i poszła na spacer, lub do siebie.

Justin

Uniósł lekko jedną brew.
- Mówię poważnie. - mruknął muskając palcem jej policzek. Podniósł się, zabrał talerz i wyszedł do kuchni.