|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:13, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wyszedł? Na to wygląda. To raczej ona powinna wyjść, przeciez to jego mieszkanie. A wyjść teraz zbytnio nie powinna, nie zostawi otwartych drzwi. Spojrzała w ich kierunku, a oczy znów jej się zaszkliły. Opadła na podłogę, przyciągnęła do siebie nogi i z całej siły uderzyła w szklankę, która spadła i pobiła się na kawałki. Dziewczyna ukryła twarz w dłoniach, płacząc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martha Obentley dnia Pon 17:52, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:25, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Idiota, idiota, idiota.
Cristian stał przy ścianie klatki schodowej, co jakiś czas, co kilka sekund może, uderzał głową w ścianę. Jak mógł to zrobić? Idiota. Przeniósł wzrok na osobę idącą w jego stronę, hm, bodajże jego sąsiadka. Dzień dobry? Nie, na pewno nie. Idiota. Chłopak skinął jedynie głową, żeby nie było, że nie ma szacunku dla osób starszych. Po chwili jednak zbiegł po schodach, wyszedł na dwór. Przecież nie może tak tkwić na klatce schodowej, idiota. Usiadł na pobliskiej ławce, którą otaczały jakieś dawno nie strzyżone krzaki, zwane też żywopłotem, ale dla niego to zwykłe krzaki. Gałęzie i liście, chociaż teraz w zimie, rzadko co są liście, więc są to same gałęzie, można też powiedzieć, że chrust. Idiota. Chłopak zaczął przeklinać w duchu. Dlaczego to zrobił, jak mu tak na niej zależy? Idiota. Dlaczego nie mógł się powstrzymać? Idiota. Dlaczego w ogóle wyszedł z mieszkania? Idiota. Dlaczego zawsze, ale to zawsze ucieka przed odpowiedzialnością? Idiota. Dlaczego nie może teraz pójść i przeprosić, obiecać, że to się nie powtórzy? Idiota. Idiota, bo myśli, że ta mu nie wybaczy. A właściwie.. wybaczy? Idiota. Przecież mówiła, że go kocha. Idiota, idiota, idiota.
Ha, jaki długii xd fajnie nie? <lol>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:51, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Powaliło mnie to. xD
A ona siedziała w mieszkaniu, co chwilkę wycierając napływające do jej oczu łzy. Najbardziej bolało ją, że to kolejny facet, który zrobił jej coś takiego. Spojrzała załzawionymi oczami na pobite koło niej szkło. Wzięła jeden kawałek do ręki i za mocno ścisnęła, więc zaraz polała się krew. Ale zbytnio ją to nie obchodziło. Po prostu urwała suchy kawałek ręcznika i ścisnęła w zakrwawionej dłoni. Oparła głowę o kolano i zamknęła oczy myśląc, że może w ten sposób jakoś się uspokoi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:36, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Starałam się
Chłopak uniósł głowę, człowiek? Kolejny?- Nie palę.- mruknął do żebraka stojącego nad nim. Przewrócił oczyma, zerkając na oddalającego się człowieka. spojrzał w stronę bloku, dokładnie na okno ze swojej kawalerki. Eh, co miał teraz zrobić? Wyjął telefon z kieszeni. Napisać coś, zadzwonić? A jeśli tak, to co? Cristian wystukał szybko na klawiaturze treść sms'a, najprawdopodobniej przepraszającego. Przez chwilę, obracał telefon w dłoni. Wysłać, nie wysłać, wysłać, nie wysłać, wysłać, nie wysłać.. ? Nie, nie wysłał. Włożył telefon z powrotem do kieszeni. Wstał ruszył w stronę sklepu, uchleje się. Idiota, ale idioci tak mają. Włożył dłonie do kieszeni bluzy, ruszył w stronę sklepu. Kupił coś, co może mu pomoże, hm.. zapomnieć? Nigdy, najwyżej zamuli go, stanie się idiotycznym idiotą, bardziej niż jest. Stanął pod blokiem, jak niejeden żebrak, czy idiota, po prostu, stoi i patrzy. Ruszyć, czy nie ruszyć? Co ona teraz robi? Może już poszła, a może dalej tam jest.. Zmierzwił dłonią włosy i tak stał, może za chwilę się się ruszy. Kto wie.. idiota jest przewidywalny tylko w tym fakcie, że jest idiotą i robi wszystko co jest idiotyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ona tu krwawi, a ten się upija. xD <hahaha>
Po kilku minutach otworzyła oczy i zatrzymała spojrzenie na czerwonym od krwi ręczniku. Nie miała ochoty sprawdzać czy krwawi jeszcze albo przemyć dłoń wodą. Nie zwracała uwagi na straszne pieczenie w miejscu rany. Rozejrzała się krótko po mieszkaniu. Jest tak pusto i cicho. Poczekać na niego? Poczeka. Najwyżej się potnie, ma szkła pod dostatkiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Martha Obentley dnia Wto 16:13, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:35, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przecież to idiota. xd
Czas na happy-end? Może, jednak na nic nie można w stu procentach liczyć. Cristian ruszył na górę, trzymając w dłoni siatkę z piwem, prawie każdego rodzaju. Normalka, idiota. Chłopak wszedł po schodach, częściowo mając nadzieję, że Martha wyszła, choćby przez okno, ale wyszła. Stanął przed drzwiami od kawalerki, minął oczywiście sąsiadkę, ponownie tą, którą wcześniej mijał. Gdzie ta kobieta łazi? W kółko i kółko. No nic, idiota. Co raz więcej idiotów, a mniej ludzi. Nacisnął klamkę od mieszkania, wszedł do środka. Na początku wszedł tylko do kuchni, położyła na blacie siatkę z 'zakupami', po czym ruszył w stronę miejsca, gdzie ostatnio był z Marthą. Jest, chłopak oparł się o ścianę zerkając na nią. Pocięła się? Hm, to widać, że pasują do siebie.. ta się tnie, a ten upija. Prawie na jedno wychodzi.
- Co robisz?- zapytał głupio. Wszedł szybko do łazienki, zmoczył ręcznik i przyniósł dziewczynie. - Masz.- powiedział, po czym przyłożył mokry ręcznik do rany Marthy.- Tą no, wodę utlenioną, też?- zapytał po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:49, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy przyłożył zimny i mokry ręcznik do jej rany, syknęła z bólu, choć po chwili przyniosło jej to lekką ulgę. Skinęła głową na pytanie o wodę utlenioną. Teraz to będzie boleć jak cholera, ale trudno, wkopała się. I na co jej to było? Po co ściskała ten przeklęty kawałek szkła? Podniosła wzrok na chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:51, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wstał i szybko ruszył do łazienki po wodę utlenioną. Gdzie teraz była? I jak jej się używa? Okej, wszystko pod kontrolą. Chłopak szybko przyszedł z powrotem do Marthy.- Ee.. dobra.- mruknął i zaczął obmywać ranę.- przepraszam, to wszystko przeze mnie.- powiedział, zerkając co chwila, raz to na nią, a raz na ranę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:59, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Teraz to dopiero bajka. Już nigdy nie tknie pobitego szkła.
-Cristian, ja.. Ja nie wiem co mam zrobić. - szepnęła, patrząc na niego. W jego oczy, dokładniej. - Potrzebuję Cię. - dodała po chwili, nie odrywając od niego wzroku. Znowu czuje napływające łzy. Uczuciowa dziewczyna, nie ma co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:02, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Martha..- zaczął, pogładził ją po policzku.- Nie chciałem Cię zranić.. mówiłaś wtedy, że ktoś Cię zranił, a ja zrobiłem podobnie.- stwierdził, przymykając oczy.- Przepraszam.- dorzucił po jakieś chwili.
Teraz mi nie idzie rozpisywanie xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:11, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dotknęła jego dłoni i uśmiechnęła się blado. Spuściła wzrok, jednocześnie pozwalając, żeby łzy znów zaczęły spływać po jej policzkach. Przysunęła się do chłopaka i wtuliła się w niego. Martha, i co ty dziewczyno robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Objął dziewczynę, jednocześnie przymykając oczy.- Jeśli mi wybaczysz, nigdy, nigdy.. więcej tak nie zrobię.- powiedział i chyba to była prawda. Idiota idiotą, ale w tym raczej nie kłamał.- Tak bardzo mi na Tobie zależy, a przepaściłem wszystko..- dodała po chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:20, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
-Jestem do tego skłonna, ale boję się. - odpowiedziała po chwili cicho, zamykając oczy. Wzięła głęboki wdech. - Boję się, ale nie chcę tego kończyć, bo jesteś dla mnie ważny. Strasznie ważny. - dodała zaraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:23, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
- Rozumiem.- odparł po chwili.- Dam Ci czas.. przemyślisz wszystko, ustalisz jak powinno być.- dodał. Pogładził ją po włosach, lekko spuszczając ucisk. Pieprzony idiota, musiał wszystko psuć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:28, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wyswobodziła się z objęć i spojrzała na niego przez chwilę. Chyba najlepiej będzie jeśli pójdzie. Podniosła się z podłogi i poszła w kierunku drzwi. Ubrała kozaki, zarzuciła na siebie płaszcz. Rzuciła ostatnie spojrzenie Cristianowi i wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|