Kawalerka.

Melissa Johnes

- Sądzę po prostu, że jesteś całkowicie nie dla niej - odpowiedziała nie patrząc na chłopaka. - Zdziwiłam się, że wy w ogóle ze sobą... Wcześniej miała całkiem innych od ciebie, ty to po prostu nie jej gust - dodała po chwili.

Cristian Verso

Skinął głową.- Może i tak.- odparł wzruszając ramionami.- Ale może ona się zmieniła, jej poglądy? Albo chce zobaczyć, jak to jest z kimś takim, jak ja? - zapytał retorycznie, zerkając na Melissę. Teraz to już nawet horroru nie oglądał.- W sumie i tak nie jesteśmy oficjalnie razem, ani nic.- dodał po chwili.

Melissa Johnes

- Dobra, dobra - mruknęła wzdychając cicho. - Tylko potem się nie zdziw jak zostawi cię dla jakiegoś prawnika albo wróci do Adama - dodała od tak, po prostu.

Cristian Verso

Kiwnął głową.- Dla mnie nie ma odpowiedniej dziewczyny, w stu procentach, także przyzwyczaiłem się do tego.- odparł. W sumie to częściej on zostawiał dziewczyny, niż one jego. Ale na koniec wychodziło na to samo.

Melissa Johnes

- Może to tylko dlatego, że jesteś zbyt pewien siebie? Gdybyś trochę odpuścił to nie miałbyś co noc innej - mruknęła spoglądając kątem oka na chłopaka.

Cristian Verso

- Przeceniasz mnie.- rzucił.- Pewność siebie poprawie u mnie to, co kiedyś nie mogłem znieść. Teraz czuję się lepiej.- odpowiedział po chwili. Taak, wracając do Cristiana z przeszłości to nie jest za ciekawie. - A co do dziewczyn, to nie mam co chwilę innej.- wyprostował, pukając Melissę palcem w ramię.

Melissa Johnes

- Jakoś nie wierzę - mruknęła po czym odgarnęła kosmyk włosów do tyłu. - Jeżeli ktoś zachowuje się tak jak ty to raczej oczywiste, że wykorzystuje przeciwną płeć. W sumie mogłabym tego spróbować skoro żaden facet mnie nie chce - stwierdziła po czym ziewnęła.

Cristian Verso

- Czego spróbować?- zapytał przekrzywiając głowę. - Że kręcić się ze mną i czekać, aż Cię zostawię, czy sama wybrać drogę na jedną chwilę?- zapytał zaraz po pierwszym pytaniu. Zdziwił się trochę, ale no cóż, tak też to można odebrać. Kiedyś tak nawet miał. Z wieloma kobietami był na kilka razy, a potem odmawiały mówiąc, że on nie nadaje się do związku.

Melissa Johnes

- Tu mi bardziej chodziło o to, żeby zmieniać co chwile faceta na innego - wytłumaczyła przymykając oczy. - Ciebie zostawię mojej siostrze, jestem ciekawa jak mocno cię wykorzysta - powiedziała po czym otworzyła oczy i przeniosła wzrok na horror, w którym nie wiedziała już o co w ogóle chodzi.

Cristian Verso

Zaśmiał się cicho. - No to próbuj.- rzucił uśmiechając się lekko.- A Martha jest inna. - dodał zaraz. W sumie był, jakby o tym przekonany. Tak sądził w każdym razie, żeby nie było.

Melissa Johnes

- Martha jest inna - powtórzyła po czym zaśmiała się lekko. - Nie zapominaj, że jest moją siostrą a ja mojego głupiego zachowania nie wzięłam znikąd - powiedziała uśmiechając się do Cristiana. - Moja mama przyznała mi się kiedyś, że zanim zdecydowała się być z ojcem miała tylu innych, że nie jest zdolna wszystkich sobie przypomnieć. A później doszły zdrady tuż po ślubie - mruknęła krzywiąc się lekko. W sumie każde wspomnienie rodziców ją bolało ale wolała tego nie okazywać.

Cristian Verso

Skinął głową.- No nic, różnie bywa w życiu.- odparł wymijająco. Jeżeli będzie chciała dalej kontynuować temat będzie to robić, jeżeli nie znajdą inny, albo po prostu wrócą do oglądania filmu. Proste.

Melissa Johnes

Dziewczyna nic nie powiedziała, w sumie w ogóle nie zareagowała na słowa chłopaka. Przyjrzała mu się przelotnie po czym wróciła do oglądania filmu. Właściwie to nie, nie oglądała go, pochłonięta była przeróżnymi myślami. Głównie zastanawiała się nad tym co takiego ma w sobie jej siostra, że tak doskonale radzi sobie z facetami.

Cristian Verso

Usiadł wygodnie na kanapie. Film powoli dobiegał końca, a on i tak nic z niego nie miał. W sumie to nawet nie żałował, bo nie ma czego. Cristian zerknął przelotnie na Melissę. Tak, to teraz atmosfera nieco się popsuła, ale no nic. Może przejdzie, a jeżeli nie.. pójdą pewnie spać.

Melissa Johnes

Dziewczyna siedziała cicho cały czas obserwując niezauważalnie Cristiana. Być może to, co miała w planach zrobić jest bardzo głupie i szczeniackie i będzie tego żałować ale... Zagryzła wargę. O nie, może i jest pijana ale i świadoma, nie skrzywdzi Marthy. Oparła głowę o ramię chłopaka po czym zrezygnowana przymknęła oczy.