Massie.

Henry

- Piwo, jeżeli masz. - odpowiedział prostują nogi. Zaczął się rozglądać po salonie. Wzrok ustał na oknie. Było ciemno. ani jedne zapalonej latarni przy ulicach. Pusto. Jedynie słychać było szczekanie psów.

Massie Carlson

- Piwo?- zapytała. Pokręciła głową.- Nie, nie mam.- odpowiedziała. Nigdy nie lubiła tego typu napojów, ble. xd Usiadła na kanapie.

Henry

- No to trudno, najwyżej wypije kranówę. Ale to może później. - powiedział, po czym zapytał - za kim się tak rozglądałaś po pokojach? Bo zwierzaka tutaj nie widzę. - zmrużył lekko oczy.

Massie Carlson

- Mieszkam z przyjacielem.- odpowiedziała siadając wygodniej. Podsunęła nogi pod brodę, opierają ją później o nie. Uśmiechnęła się lekko.

Henry

- Co ty się tak uśmiechasz? Bo jeszcze się zakochasz we mnie, i będzie klapa. - powiedział robiąc śmieszną minkę. To była jego minka. Nie każdego rozmieszała, ale to nic.

Massie Carlson

Uśmiechnęła się po raz kolejny z towarzyszącym jej chichotem. - Raczej na to nie ma szans.- stwierdziła. Racja, jak na razie chyba nie ma.

Henry

Odwzajemnił uśmiech - Ty mała.. - nagle urwał zdanie bo coś mocno trzasnęło na podwórzu. Aż sam podskoczył słysząc ten dźwięk. Przysunął się do okna. Zaczął się po podwórku rozglądać.

Massie Carlson

Uniosła lekko brew, wychylając się, by zobaczyć co się stało. Może jakiś wypadek, coś spadło, nie wiadomo. Massie nie mogła się domyśleć, trudno. Z czasem pewnie się dowie. Usiadła normalnie, zerkając na chłopaka.

Henry

Niespodziewanie powiedział - Jaki ja stary jestem, ze 19 mi na liczniku nabiła. - powiedział z kwaszoną miną. Powrócił do poprzedniego miejsca. Uśmiechnął się lekko do dziewczyny.

Massie Carlson

Skinęła głową, dokońca nie rozumiejąc. Spojrzała na niego wyczekującym wzrokiem. Albo ona nie bla, aż tak mądra, albo on nie poprawnie się wyraził. Wiadomo, Massie postawiłaby na to pierwsze.

Henry

- Widocznie ma ciekawych tematów do rozmowy, może masz jakieś ciekawe filmy na DVD? - zapytał patrząc raz to na nią, a raz to na okno. Po czym stwierdził, że lepiej będzie, kiedy zamknie oczy.

Massie Carlson

- Hm, filmy ..- powtórzyła.- Jakieś są, możesz sprawdzić w tamtej szafie.- powiedziała zaraz, wskazując na szafkę obok niego. Kilka romansideł, komedi, horrorów.

Henry

Jak zwykle ten odwalacz roboty... xd Wstał ledwo co z krzesła. Otwarł szafkę, wziął jakiś horror. Nawet nie wiedział jaki to. Tym razem usiadł obok dziewczyny - Moze to być? - zapytał wpychając jej przed nos pudełko.

Massie Carlson

Wzruszyła ramionami.- Jasne, mi to tam obojętnie.- przyznała zerkając na pudełko. Uśmiechnęła się lekko, nie oglądała tego jeszcze. Bodajże dostała od kogoś ten film.

Henry

Ponownie wstając włożył płytę, puścił. Zgasił lampkę. usiadł obok dziewczyny. Film się zaczął, ulżyło mu bo z lektorem xd. Nie chciało mu się wieczorem czytać. Ciekawie się zaczęło, od jakiegoś mordu xD