Massie.

Massie Carlson

- Ok. Trafisz czy Ci pomóc?- zapytala chichocząc. Raczej potrafiłby wyjąc butelkę z lodówki i wlać sobie napoj do szklanki. Dziewczyna przeniosła wzrok za okno.

Mikael

-Myślę, że sobie poradzę! - odkrzyknął gdy trafił do kuchni. Otworzył lodówkę i szybko znalazł napój.
-Ty też chcesz? - zapytał głośno napełniając szklankę.

Massie Carlson

- Nie, dzięki.- odparła, podsunęła drugie kolano pod brodę. Wzrok caly czas utrzymywała za oknem, może też tam bylo coś ciekawego?

Mikael

-Twoje nieżyczenie jest dla mnie rozkazem! - zapewnił chowając napój z powrotem do lodówki. Po chwili wrócił i przyjrzał się dziewczynie.
-Kogo tak wypatrujesz, co? -zapytał siadając w fotelu.

Massie Carlson

Spojrzała na chłopaka.- Czy ja wiem, drzewo, trawa .. ładnie wszystko wygląda wieczorem.- odparła. O tak, ten widok był piękny. Chociaż niby zwykły, ale dla niej ładny.

Mikael

Podszedł do okna, rozejrzał się. Było tak jak mówiła, drzewa, trawa, wieczór. Może rzeczywiście miało to swój urok, on rzadko znajdował czas, żeby się temu przyjrzec.

Massie Carlson

Zerknęła na chłopaka z uśmiechem, zaraz potem kolejny już raz skierowała wzrok za okno. Wyciągnęła się.- Może chcesz coś zjeśc?- zapytała.

Mikael

Odsunął się od okna i zerknął na dziewczynę.
- Nie, raczej nie. Nie zdążyłem jeszcze przetrawic frytek. - zażartował uśmiechając się do niej.

Massie Carlson

Uśmiechnęła się szeroko. Ona chyba też nic nie zje, jak na razie, wyjęła telefon z kieszeni. 21, nie jest tak źle, sądzil, że jest później. Odłożyla telefon na stol uśmiechając się do chłopaka.

Mikael

-Pożyczę na chwilę. - poinformował sięgając po telefon. Zerknął na wyświetlaną godzinę i odłożył aparat na stół.
-Oddaję. - stwierdził z uśmiechem.

Massie Carlson

Skinęła jedynie głową, zaraz potem odchyliła ją do tyłu zamieszczając wzrok na suficie. Zgarnęła dłonia włosy z czoła, uśmiechając się kątem ust.

Mikael

Spojrzał w górę, ale na suficie nie mógł znaleźc nic interesującego, chocby się nawet starał. Spojrzał na Massie pytającym wzrokiem.

Massie Carlson

Spojrzała na chłopaka.- Co?- zapytała z lekkim uśmiechem. Wyprostowała się, skladając nogi do siadu skrzyżnego.

Mikael

Westchnął.
-Nie, nic. Szukam piękna w Twoim suficie. - wyjaśnił uśmiechając się lekko. Zrobił łyk napoju.

Massie Carlson

- Mhm. I co, znalazłeś?- zapytała usmiechając się szeroko. Oparła łokcie na kolanach, podpierając dłońmi brodę. Spojrzła na Mikael'a.