|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Wto 15:25, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Koty chyba aż tak bardzo nie przywiązują się do ludzi. - powiedział po czym kot najwyraźniej oburzony zeskoczył z jego kolan i pobiegł swoją kocią i tylko jemu znaną ścieżką.
- Dobrze Ci się spało? - zapytał zastanawiając się gdzie tu jest łazienka, żeby się umyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:54, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Widząc reakcje kota zaśmiała się krótko, - No widzisz obraził się na Ciebie - uśmiechnęła się i stanęła przy Peter'e - Nawet dobrze, pierwszy raz tak spokojnie - odparła i weszła do domu, - W kuchni gotowe śniadanie jest, a jeśli masz zamiar się umyć łazienkę masz na końcu korytarza, a ja idę się wykąpać na górę - dodała i poszła po schodach na pierwsze piętro, gdzie znajduje się tylko jej sypialnia i łazienka. Natomiast na dole jest kuchnia, w korytarzu także jej osobiste biuro, a obok biura łazienka, o której mówiła Peter'owi. Po niedługim czasie już było słychać szum wody.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Wto 20:50, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Umył ręce i zasiadł do stołu. Jednak zaczekał na Isabellę i nie zaczął jeść, dopóki nie było jej przy stole. Aby nie marnować czasu myślał co by tu zrobić z problemem alkoholu. Był inżynierem więc wszystko sobie w głowie rozpisywał. Możliwości były takie:
1. Zabrać wszystko z barku i pilnować ile się da, najmniej skuteczna metoda, bo nie jest przy niej 24 godziny na dobe, a zamieszkać już choćby ze względu na zasady nie może.
2. Znaleźć kogoś kto ją do tego zmusi, problemem było to, że nikogo tutaj nie zna. Średnio skuteczny pomysł.
3. Zamieszkać tutaj - odpada ze względu na zasady.
Próbował wymyśleć coś jeszcze, ale pomimo swojej gibkiej inteligencji w końcu musiał powiedzieć sobie w głowie punkt przed którym zapierał się rękami i nogami. "Rzecz" dzięki której przenosiło się góry, która pokonywała śmierć, nie wymagała żadnych nakładów finansowych i była bezinteresowna prawdopodobnie jako jedyna na świecie. Punkt, który byłby rozwiązaniem z najlepszą skutecznością, jednak niezwykle ryzykowny, bo gdyby się nie udało, zapiła by się na śmierć. Czy jest w stanie podjąć takie ryzyko? Czy będzie twardy i podoła, choć nie wie czy to akurat ta kobieta? Punkt czwarty musiał paść głośno w jego głowie...
4. Miłość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:06, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Umyła się i wyszła spod natrysku, owijając się ręcznikiem. Ubrała się w krótkie spodenki i zwykłą bluzkę, po czym wyszła z łazienki i podążyła na dół, do kuchni. Myślała ze on już dawno zjadł, a on czekał. Podeszła do stołu i usiadła, miała jeszcze mokre włosy, ale się tym nie przejmowała, wyschną. - Czemu czekałeś? - zapytała i nalała sobie do szklanki kawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Wto 23:15, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Uznałem, że nieładnie byłoby jeść samemu. - odpowiedział bez chwili zawahania, odkładając myśli na później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:43, 20 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Na jej twarzy pojawił się jedynie lekki uśmiech. - Smacznego - mruknęła i zaczęła jeść kanapki. Niezręczna cisza nastała, co ją tylko bardziej krępowało, tak więc żeby zabić tą cisze, wzięła do ręki pilot i włączyła radio, gdzie właśnie leciała muzyka. Jak na ranek była ona za spokojna. Szybko przełączyła na następy kanał, lecz tam leciała smętna. Tylko się zirytowała, odłożyła pilot na bok i napiła się kawy. Była trochę niespokojna, bo chęć na alkohol wyraźnie się zwiększyło, co pogorszyło jej humor. Pewnie zauważył ze jest niespokojna i domyśla sie dlaczego. Ale starała się o tym nie myśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Śro 8:59, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- To co dzisiaj mamy w planach? - zapytał udając że nie zauważył rozdrażnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:24, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jak trudno jest panować nad emocjami, szczególnie gdy człowiek z jednego powodu ma ochotę obrócić dom do góry nogami, by tylko to coś znaleźć. - zabierz mnie gdzieś daleko.... - warknęła i wstała od stołu. Nie mogła dłużej wytrzymać wiedząc ze w domu ma alkohol.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Śro 21:13, 21 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, pojedziemy za miasto w jakieś spokojne miejsce. - odparł po czym zastanawiał się gdzie tu może być spokojne miejsce, ale musiał ją jakoś uspokoić, nie miał innego wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:53, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Chciała z tym skończyć, lecz nie mogła. Podeszła do barku i przez chwile tak stała. Pomyślała ze jak napije się chociaż łyczka, to jej przejdzie, no ale tak to nie ma. Jak się napije będzie chciała jeszcze więcej. Gdy minęło kilka minut, Isa odeszła od barka. Jakby nigdy nic. - Idę do pokoju - mruknęła i ruszyła na górę. Bez powodu to ona tam nie idzie, bowiem przypomniała sobie ze w szafie ma coś, a dokładnie butelkę dobrego wina. Po niedługim czasie była już w sypialni i zamknęła za sobą drzwi, nie na klucz, bo te drzwi nie mają zamka. Zaczęła szukać w szafie, trochę bałaganu zrobiła, lecz w końcu znalazła. Wzięła do ręki butelkę i usiadła na łóżku. Patrzyła tak na wino, a w myślach miała burze, wypić czy nie. Minęło kilka sekund a Isa nadal nic nie wypiła, nie dotknęła nawet ustami. Zastanawiała się jakie będą skutki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Pią 10:47, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiedział, że poszła na górę nie bez powodu. Pewnie ma tam gdzieś jakiś alkohol. Ale nie chciał tak od razu tam iść. Musiała się trochę zastanowić, to dorosła osoba i może myśleć przyczynowo-skutkowo. Poczekał kilkanaście minut a potem powoli ruszył na piętro. Miał nadzieję, że ona jeszcze jest trzeźwa. Zapukał do pokoju, po czym wszedł. Ona siedziała na łóżku trzymając w ręku butelkę wina. Usiadł obok niej, wyciągnął butelkę z ręki, obrócił jej twarz na wprost swojej, a potem powoli i delikatnie mocno ją przytulił, spokojnie głaszcząc po plecach.
- Nie potrzebujesz tego... - wyszeptał jej do ucha. - To nie daje szczęścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:16, 23 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Isabelle nic się nie odzywała. Zerknęła tylko na butelkę, którą zabrał chłopak, potem na Peter'a, a gdy poczuła że ją przytula, owinęła ręce wokół jego szyi i również się przytuliła, lecz dalej milczała. W myślach karciła się za to co chciała zrobić, choć nawet nic nie ruszyła, ale bardzo chciała. Po chwili zmrużyła oczy i starała się uspokoić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Godów
|
Wysłany: Sob 1:19, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Chodź. - powiedział krótko kiedy się uspokoiła. Wyszli z mieszkania. Przed siebie, byle dalej od alkoholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:39, 24 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wstała i ruszyła za nim. Wyszła z domu, wcześniej go zamykając. Nie pytała gdzie idą to dla niej bez znaczenia, chciała po prostu zapomnieć o alkoholu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:45, 31 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wbiegła do domu, nawet nie zamykając drzwi za sobą. Była wściekła, lecz nie zrezygnowała ze swojego planu. Otworzyła barek, który był pełen alkoholu i wyjęła wszystko, odłożyła to na blat kuchni i jeszcze z różnych zakamarków powyjmowała jakieś trunki. Gdy już wszystko zebrała, wybrała jedną butelkę i wylała jej zawartość do zlewu. Lecz nerwy widocznie jej nie puściły i zaczęła wszystko tłuc. Kawałki szkła odbijały się od zlewu i raniły ją w ręce, tam gdzie materiał odzieży był cienki. W sumie od bioder w górę, była cała poraniona, niektóre tylko na wierzchu lekko ją zraniły, a niektóre wbiły się w skórę robiąc duże rany. Chwilę później, zsunęła się po szafce i usiadła na podłodze. Sama nie wiedziała co się z nią dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|