Mieszkanie Jacoba

Phoebe Jones

Phoebe spojrzała nieco zaskoczona na chłopaka. Liczyła na coś więcej z jego strony, no ale cóż. - Właściwie, to prosiłabym o coś picia. Najlepiej zimnego - odparła z uśmiechem. Rozłożyła się na łóżku i przymknęła oczy. O nie, nie zamierzała czegokolwiek okazywać.

Jacob Shepard

Chłopak po chwili wrócił z dwiema szklankami coli. Jedną z nich wręczył Phoebe po czym włączył światło. - Nocujesz u mnie czy wolisz iść do Alice? - zapytał po chwili zerkając na zegar.

Phoebe Jones

Phoebe wzruszyła lekko ramionami. - Ach, no nie wiem.. - mruknęła, udając zamyślenie. Odrzuciła włosy na plecy i upiła trochę coli. Następnie spojrzała obojętnie na ulice za oknem. Trochę się z chłopakiem podroczy, na pewno mu to nie zaszkodzi.

Jacob Shepard

Chłopak wzruszył jedynie ramionami nic nie mówiąc. Zignorował dziewczynę i przeszedł do głównego pokoju. Opadł zmęczony na kanapę i włączyć telewizor. W sumie teraz było mu wszystko jedno.

Phoebe Jones

Phoebe przewróciła oczami. Zwlokła się z łóżka i przeszła do pokoju, w którym znajdował się Jacob. Opadła na kanapę obok niego. - To co oglądamy? - spytała i uśmiechnęła się kątem ust. No cóż, na razie trochę chłopakowi odpuści, widać że nie ma nastroju. Ale ona jeszcze go zamęczy na śmierć. O to się martwić nie musiał.

Jacob Shepard

- Nie wiem - rzucił po czym zostawił włączony telewizor na jakimś horrorze. Nie znał go nawet z tytułu i wyglądał na dość kiepski, ale co tam. Przeniósł wzrok na Phoebe. - Zdecydowała się już pani? - zapytał uśmiechając się lekko.

Phoebe Jones

Phoebe wzruszyła ramionami. - Ciągle się zastanawiam - mruknęła, zerkając na ekran. To znaczyło, że zostaje, ale postanowiła pozostawić chłopaka w tej niepewności. Najwyżej stwierdzi, że jest irytująca. xd - Dobra, oglądamy ten horror. Chyba, że masz inne propozycje - zadecydowała zaraz i uśmiechnęła się nieco szerzej.

Jacob Shepard

- Najchętniej poszedłbym spać, ale że mam natręta na głowie pewnie nie szybko to nastąpi - mruknął uśmiechając się krzywo. Gdyby nie było tu dziewczyny pewnie siedziałby teraz na balkonie, wypił ze dwa piwa i wypalił kilka papierosów. Przed nią musiał jednak udawać świętego. Westchnął cicho i próbował skupić się na filmie.

Phoebe Jones

- Oj, nie marudź. Cudowny, spokojny wieczór z horrorem w roli głównej. Co w tym takiego złego? - mruknęła i przybliżyła się trochę do chłopaka. Jej palce powędrowały wolno po jego ramieniu. - I z irytującą Phoebe u boku. No chyba lepiej być nie może - szepnęła i uśmiechnęła się słodko. Miała nadzieję, że chłopak się nieco rozluźni.

Jacob Shepard

- Jaasne - mruknął nie przenosząc wzroku na dziewczynę. Cóż, trzeba przyznać, że wkręcił się film i nie miał zamiaru przerywać oglądania. Potem czeka go jeszcze pewnie przenoszenie Phoebe z kanapy na łóżko, ale co tam, zbyt ciężka pewnie nie jest xd

Phoebe Jones

Phoebe machnęła tylko ręką. Odsunęła się od chłopaka i wlepiła oczy w ekran. Miała tylko nadzieję, że film nie rozgrywa się w opuszczonym ośrodku psychiatrycznym czy coś podobnego. Wszystko była w stanie znieść, ale nie takie miejsca.

Jacob Shepard

Na nieszczęście dziewczyny film był akurat o grupie nastolatków chcących spędzić Halloween w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Cóż za przypadek xd Jacobowi wbrew temu, co sądził na początku, film wydał się całkiem przyjemny, początek nie trwał za długo i już po chwili rozpoczęła się wartka akcja.

Phoebe Jones

Phoebe zauważając grupkę młodzieży wchodzącą do starego opuszczonego psychiatryka, westchnęła ciężko. No tak, to się nazywa mieć szczęście. Gdy akcja zaczęła się rozwijać Phoebe coraz bardziej bladła. O nie, teraz nawet jakby chciała nie było mowy o powrocie do domu. Gdy zobaczyła, że jeden z bohaterów odbywa nocny patrol po ośrodku, mimowolnie zadrżała. Kiedy niespodziewanie zaatakowała go jakaś staruszka o obleśnej twarzy, Phoebe nie wytrzymała i nagle wrzasnęła. Mocno wtuliła się w Jake'a.

Jacob Shepard

Jacob spojrzał zaskoczony na Phoebe ale nic nie powiedział i objął ją ramieniem. W sumie film był dobry ale nie aż tak dobry, żeby on sam się bał.

Phoebe Jones

Tymczasem Phoebe starała się uspokoić. No bo właściwie to tylko jakaś obrzydliwa stara baba, której nigdy nie zobaczy, prawda? Odetchnęła więc głęboko i spojrzała znowu w ekran z lekkim przerażeniem, pozostając w ramionach chłopaka. Gdy zobaczyła, że bohater zaatakowany przez kobietę, leży w dziwnej, nienaturalnej pozycji z poćwiartowaną głową, wykrzywiła twarz w grymasie, przymykając na chwilę oczy.