Mieszkanie Jacoba

Phoebe Jones

Phoebe wplotła ręce w jego włosy, a po chwili zaczęła ściągać z niego koszulkę. Gdy jej się to udało, popchnęła lekko chłopaka na ścianę, regularnie oddając pocałunki.

Jacob Shepard

Chłopak tak przekręcił dziewczynę, że po chwili to jej plecy ocierały o zimną ścianę. Chłopak zręcznie zsunął z niej koszulkę, która wylądowała gdzieś koło kanapy. Cały czas ją całował, wręcz gwałtownie.

Phoebe Jones

Phoebe przyciągnęła do siebie mocniej chłopaka. Przejechała delikatnie palcami po jego plecach. Jej druga ręka powędrowała do spodni. Rozpięła delikatnie parę guzików jego jeansów i zsunęła suwak.

sorry, że tak długo odpisuję, coś mi dziś nie idzie.. xd

Jacob Shepard

spoko, spoko ; d

Chłopak pociągnął lekko dziewczynę i skierował się w stronę kanapy. Cóż, tam na pewno będzie im wygodniej. Po chwili oboje już na niej leżeli. Chłopak kierował swoją dłoń delikatnie coraz niżej i gdy w końcu dotarł do majtek dziewczyny zsunął je równie zwinnie jak wcześniej koszulę.

Phoebe Jones

Phoebe, nie bez trudu, udało się po drodze zsunąć chłopakowi spodnie i kopnąć je gdzieś w kąt. Gdy znalazła się na sofie pod chłopakiem zwinnie ściągnęła mu bokserki, a następnie popchnęła go na drugą stronę kanapy tak, że ona teraz znalazła się nad nim. Całowała go namiętnie, sunąc dłonią po jego nagim torsie.

Jacob Shepard

Po pewnym czasie chłopak przekręcił się tak, że to Phoebe znowu znalazła się pod nim. Po prostu miał tak jak większość facetów i wolał 'być na górze'. Chłopak delikatnie całował dziewczynę po szyi i schodził coraz niżej.

Phoebe Jones

Phoebe jęknęła cicho. Wbiła się lekko paznokciami w jego plecy, przymykając na chwilę oczy. Powędrowała powoli palcami po jego plecach, kończąc na karku. Gdy twarz chłopaka znalazła się znowu przed oczami dziewczyny, przejechała delikatnie dłonią po jego twarzy i zaraz oddała mu gorący pocałunek.

Jacob Shepard

Sialala, chyba czas wstawić cenzurę Wesoly

Była noc, noc minęła, jest ranek, o

Chłopak obudził się dość wcześnie. W sumie w nocy nie spał prawie w ogóle, ale nie był pewien czemu. Jedną ręką cały czas obejmował Phoebe. Może dobrze, że przestał grać twardego bo tak, to pewnie nigdy do niczego by nie doszło. Musnął nagie ramię dziewczyny po czym sięgnął po pilota i włączył telewizor. Mógłby w sumie iść zrobić śniadanie ale nie miał ochoty teraz wstawać.

Phoebe Jones

Na to czekałam Wesoly

Phoebe otworzyła niechętnie jedno oko, słysząc ciche dźwięki dobiegające z telewizora. Ziewnęła przeciągle i podniosła się na łokciu. Pochyliła się nad chłopakiem i pocałowała go delikatnie w policzek. – Widzę, że kolega na bezsenność cierpi – mruknęła i uśmiechnęła się kątem ust.

Jacob Shepard

Chłopak w odpowiedzi musnął jedynie Phoebe w usta. - Co chcesz na śniadanie? - zapytał po chwili, w końcu podnosząc się z kanapy. Wciągnął na siebie zwinnym ruchem spodnie po czym rozpoczął poszukiwanie koszuli.

Phoebe Jones

- A co mam do wyboru? - odpowiedziała pytaniem na pytanie, uśmiechając się lekko. Sięgnęła po koszulę chłopaka, leżącą obok kanapy. - Masz - mruknęła, wręczając mu ją. Och, Phoebe była dla niego za dobra.. xd Zaraz zaczęła poszukiwać wzrokiem swojej koszuli, oczekując na odpowiedź Jake'a.

Jacob Shepard

- Sam nie wiem - przyznał ubierając koszulę. Fakt, że dawno nie był w sklepie uświadomił sobie dopiero teraz i szybkim krokiem udał się do kuchni. Tak jak się spodziewał lodówka była pusta, może z wyjątkiem jeszcze w miarę świeżego mleka nie było w niej nic, co nadawałoby się do spożycia. - Albo coś zamawiamy albo idziemy do jakiejś restauracji - powiedział pojawiając się ponownie w pokoju. - Wybieraj - dodał uśmiechając się lekko.

Phoebe Jones

- No to coś zamówmy - zadecydowała po chwili namysłu i odwzajemniła uśmiech. Zauważając koszulę koło telewizora, westchnęła i zwlokła się niechętnie z kanapy. Chwyciła ją i narzuciła na siebie.

Jacob Shepard

Chłopak kiwnął głową po czym wybrał na komórce odpowiedni numer i z pobliskiej knajpy zamówił dwa zestawy śniadaniowe. Już kilka razy u nich zamawiał także miał pewność, że jedzenie będzie w miarę dobre i dotrze dość szybko. Nie zwracając większej uwagi na Phoebe wrócił do kuchni i zaczął jako tako sprzątać tam niewielki bałagan, który zostawił po sobie poprzedniego dnia.

Phoebe Jones

A ponieważ Jacob nie zwracał większej uwagi na Phoebe, dziewczyna wymknęła się niepostrzeżenie z pokoju, kierując się do sypialni. Po chwili wróciła, trzymając telefon w dłoni. Opadła na kanapę i zaczęła wystukiwać wiadomość do Alice. No cóż, czuła się do tego zobowiązana. W końcu to jej siostra, powinna się z nią spotkać i pogadać twarzą w twarz o tym.. wszystkim. Gdy wysłała SMS-a, odłożyła komórkę na stolik. Podeszła tanecznym krokiem do chłopaka. - Uhm.. Pomóc jakoś? - spytała, uśmiechając się szeroko.