Mieszkanie nr. 69.

Melanie · Wysłany: Czw 19:25, 18 Mar 2010 Temat postu:

No to już była mała przesada. Usiadła na łóżku i zastanowiła się chwilę, co ma robić. Aaaandyy.... powiedziała cicho. Nie wiedziała co ma robić, do tego była zdenerwowana, o. Niebezpieczna mieszanka, w jej przypadku. Na szczęscie miała komórkę, ale też nei wiedziała jak dokładniej jej użyć, żeby się stąd uwolnić. Nie miała do kogo zadzwonić..

Andy · Wysłany: Czw 19:27, 18 Mar 2010 Temat postu:

Może to co zrobił było i głupie, ale nie miał zamiaru otwierać teraz drzwi. Tak już postanowił, że będzie spał na kanapie i koniec. Wrócił więc na swoje posłanie i się na nim wygodnie rozłożył. Wstanie przecież rano i otworzy te cholerne drzwi...

Melanie · Wysłany: Czw 19:29, 18 Mar 2010 Temat postu:

Rzuciła się na łóżko i zacisnęła powieki. Ku*wa! krzyknęła tylko i ruciła czymś w stronę drzwi, robiąc przy tym wielki huk. Heh, coś się zbiło. xd Weszła pod kołdrę i starała się o tym zapomnieć., Po chwili zasnęła..

Andy · Wysłany: Czw 19:47, 18 Mar 2010 Temat postu:

Fakt, usłyszał okrzyk dziewczyny i huk, ale jakoś specjalnie się tym nie przejął. Próbował zasnąć, jednak jakoś niespecjalnie mu się to udawało. W końcu jednak zasnął, o.

Melanie · Wysłany: Czw 20:17, 18 Mar 2010 Temat postu:

Obudziła się rano i od razu poraziło ją słońce. Jak to? Teraz? Przecież jest zima. I jest bardzo rano, chyba.. Spojrzała na zegarek. 12:00. Nieźle. Południe, a ona jest uziemiona we własnym pokoju. Nawet nie dadzą jej się wykąpać. Trudno. Spojrzała jeszcze raz na zegarek i zignorowała to znów wskakując pod kołdrę. Najwyżej będzie spała cały dzień, trudno. Być może w ogóle nie wyjdzie do końca życia, co jest bardzo możliwe, chyba. Przymknęła oczy i schowała się pod kołdrą, tak, że nie było jej widać.

Andy · Wysłany: Nie 22:22, 21 Mar 2010 Temat postu:

Zbudził się nagle, po czym spojrzał na zegarek. Dochodziła 13, świetnie. Niechętnie wstał po czym od kluczył drzwi od sypialni dziewczyny. Strasznie bolała go głowa, a jak. Udał się do kuchni poszukując jakiś tabletek, czegokolwiek.

*czemuż nie masz ava? *

Melanie · Wysłany: Pon 16:17, 22 Mar 2010 Temat postu:

*moje robótki ręczne są w drodze. >D będą za jakiś czas*

Usłyszała dźwięk otwieranych drzwi, ale jakoś nie przejęła się tym zbytnio. Przewróciła się na brzuch i tym samym.. zleciała z łóżka z wielkim hukiem. Przeklnęła pod nosem i otworzyła oczy, wcześniej je przecierając. Spojrzała dookoła jednak i tak stwierdziła, że pójdzie spać. Więc zamknęła oczy i próbowała znowu zasnąć,. Co z tego, że była prawie goła, a po jej domu grasował jakiś koleś.

Andy · Wysłany: Pon 16:51, 22 Mar 2010 Temat postu:

*nie mogę się doczekać ; p *

Nie przejął się hukiem, jakoś nie interesowało go to, co dziewczyna tam wyprawia. Przeszukał już chyba całą kuchnię, jednak nie znalazł nic, co mogłoby mu pomóc. Ale przecież nie wyjdzie stąd i nie pójdzie do apteki, ... chociaż. Czemu by nie xd Ładny wiosenny dzień, więc pewnie nie zaszkodzi mu, jak wyjdzie w krótkim rękawie. Rozejrzał się jeszcze dookoła, właściwie nie wiedząc po co, po czym wyszedł z mieszkania. No pewnie, że tu wróci, a jak ; d.

Melanie · Wysłany: Pon 17:12, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wstała po chwili marudząc coś tam po nosem. Założyła szlafrok i wyszła z pokoju. Skierowała się do kuchni gdzie znalazła bałagan. Porozsypywane leki, tak dokładniej. Zrobiła sobie jakąś kanapkę i usiadła przy stole gapiąc się za okno.

Andy · Wysłany: Pon 17:18, 22 Mar 2010 Temat postu:

Poszedł do tej apteki, kupił co chciał, więc wrócił pod mieszkanie dziewczyny. Zapukać, czy wejść normalnie... Raczej to pierwsze, bez przesady, nie będzie właził jak do siebie. Zapukał lekko, oczekując dziewczyny.

Melanie · Wysłany: Pon 17:21, 22 Mar 2010 Temat postu:

Podniosła lekko brew i spojrzała na drzwi. Podeszła do nich i zaczęła nasłuchiwać, kogo mogłoby nieść do jej domu. Otworzyła w końcu, zapominając, że jest w samej bieliźnie, wliczając w to też szlafrok.
- A.. To Ty.. Gdzie byłeś? zapytała otwierając szerzej drzwi. W tym samym momencie też przypomniała sobie co się działo zeszłego wieczoru. xd

Andy · Wysłany: Pon 17:43, 22 Mar 2010 Temat postu:

-W aptece. - powiedział , szczerząc się. Po chwili wszedł do mieszkania, i rozłożył się na kanapie. Wyjął z kieszeni pudełko z tabletkami, po czym zaczął się nimi bawić.

Melanie · Wysłany: Pon 17:45, 22 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła cicho i zamknęła drzwi za chłopakiem. Spojrzała na niego, potem na pudełeczko które trzymał w dłoniach. No tak, wiedziała, że to się tak skończy. >D
Bez słowa weszła do sypialni i zabrała jakies ciuchy, a potem weszła do łazienki zamykając za sobą lekko drzwi. o.

Andy · Wysłany: Pon 17:57, 22 Mar 2010 Temat postu:

-Jesteś głodna? -zapytał nieco głośniej , wstając z kanapy. On był, a nawet bardzo ; p . Po chwili wszedł do kuchni, w której wcześniej zrobił bałagan. Westchnął cicho, po czym zaczął go sprzątać.

Melanie · Wysłany: Pon 23:00, 22 Mar 2010 Temat postu:

Nie, jadłam przed chwilą.. odpowiedziała gdy wyszła już z łazienki, po jakimś czasie. No, nareszcie była porządnie uczesana i ładnie wymyta. Ogarnięta nieco. I ubrana przede wszystkim. Rzuciła gdzieś ubrania do sypialni i wróciła do kuchni. Chwyciła za jakies produkty i zaczęła robić kanapki jakieś. Odwrócila się do chłopaka i spojrzała na niego dziwnie przypominając sobie wczorajszy dzień. Pamiętasz Ty może co wczoraj zrobiłes? zapytała po chwili powstrzymując ledwo śmiech.