Mieszkanie Willego

Gość

To na nią nie działało, wolała romantykę. No, ale cóż nie zmieni chłopaków. Westchnęła opierając sie o oparcie kanapy. Wbiła wzrok w okno.

William

Chwycił ją za rękę i delikatnie pocałował w policzek.Myślał ,ze ona też czuje do niego chemię.

Gość

Wzięła dłoń. - Nie przeszadzasz trochę? Znam cię zaledwie kilka minut, aty mi juz oddajesz pocałunki - powiedziała rozbawiona. Po chym usiadła romalnie.

William

Tak,jakos mnie wzieło na te pocałunki-powiedział próbując wybrnąć z sytuacji.Ale nadal trzymał ją za dłoń.

Gość

Spojrzała na niego wrogo - Lepiej puść, mój były mnie nauczył karatę - to akurat było o dziwio prawdą. Nie chciała chłopakowi złamać nosa... Zaśmiała się w duchu. Uśmiech schowała z drugą dłonią.

William

Za smucił się i zabrał rękę. Była to pierwsza dziewczyna z którą dobrze się dogadywał od kilku lat.

Gość

- No dobra, poczywaj sobie tą moją rękę, ale nic więcej - powiedziała grożąc palcem. Poprawiła grzykę. Lekko zagryzła wargę. Uśmiechnęła się do niego szczerze.

William

Uśmiechnoł się i wpatrywał w dziewczynę.Ostatnio wiele przeszedł i to było mu niezmiernie trudne.

Gość

Pokiwała głową rozbawiona. Wstała, lecz noga się jej podwinęła, upadła na chłopaka. Troche sie nie zręcznie czuła. Ich twarze się stykały delikatnie.

William

Sam nie wiedział co robić.Więc instynktownie pocałował dziewczynę.Przepraszam wymskło mi się-powiedział niewinnym wzrokiem.

Gość

Szybko wstała, spojrzała na niego krępująco - Mam nadzieję, że to był pocałunek po znajomości. Tak? - wzięła piwo i zaczęła go pić.

William

Tak,Sorry nie chciałem tego ,ale sytuacja tak wypadła-powiedział chcąc wyjść z opresji. Może chcesz posłuchać jak gram na gitarze?-zapytał

Gość

- Ok. Pokaż co potrafisz - powiedziała z uśmiechem do niego. Skrzyżowała ręce na piersiach. Przyglądała się mu z uwagą. Po czym wzrok skierowała za okno.

William

Wyjął gitarę z szafy i zaczął grać. Była to spokojna muzyka. Jednak po chwili zapytał-Czemu co chwila spoglądasz za okno?

Gość

- Głupi nawyk, wiem. Tak jakoś się przyzwyczaiłam. - odpowiedziała poprawiając grzywkę. Założyła nogę na nogę. Gdy na chwilę pochyliła się gumka z włosów jej się obsunęła. Po czym włosy miała rozpuszczone. Wyglądała całkiem inaczej... Bardziej uwodzicielsko.