|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Melissa Johnes
Administrator Evil bitch
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:25, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna tymczasem rozpinała już koszulę chłopaka. Przypomniała sobie o tym, jak to było pierwszym razem i szczerze miała nadzieję, że teraz będzie jeszcze lepiej. Po chwili wyczuła, że ma za sobą swoje łóżko i opadła na nie ciągnąc chłopaka za sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:30, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Chłopak poleciał tuż za nią, jednak zatrzymał się na dłoniach opierających się o materac. Musnął Melissę kolejno w usta, policzki, szyję. Chwilę potem wspiął się wyżej i wyszeptał jej do ucha: Nie czekamy na jedzenie, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melissa Johnes
Administrator Evil bitch
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:36, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Jak przyjdzie to przerwiemy, jestem niesamowicie głodna - mruknęła uśmiechając się lekko po czym ponownie zbliżyła usta chłopaka do swoich. Tak jak i poprzednim razem jego koszula szybko wylądowała na ziemi a dziewczyna zaczęła zabierać się za jego spodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:43, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie ma sprawy.- zgodził się. Oddał każdy pocałunek dziewczynie i wykonywał podobne czynności. Podwinął zgrabnie kawałek bluzki Melissy, po chwili przeciagnąl wzdluż ciała, a bluzka była już tuż obok jego koszuli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melissa Johnes
Administrator Evil bitch
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:00, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Po chwili na ziemi wylądowały także spodnie chłopaka. Dziewczyna całowała chłopaka wręcz gwałtownie, powinni byli spotkać się wcześniej i nie czekać aż na siebie po prostu wpadną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:28, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Martha postanowiła przyjść do siostry i zrobić jej małą niespodziankę, choć jej głównym celem było tylko dostarczenie pewnych książek filozoficznych, ktore znalazła u siebie w mieszkaniu, czym była trochę zdziwiona. Zdziwiona była również tym, że miała siłę i chęci, by przyjść do Melissy. Na ulicy starała się zachowywać i wyglądać jak normalny człowiek, a nie człowiek po kilku drinkach. Podeszła pod drzwi mieszkania i odetchnęła z ulgą, gdyż jej podróż w 50% była zakończona. Zapukała kilka razy, jednak nie doczekała się żadnego powitania. Zastanawiała się czy zapukała zbyt cicho, czy po prostu Melissa nie mogła w tej chwili otworzyć. W sumie niespodzianka to niespodzianka, najwyżej Melissa będzie na nią wściekła, choć takie bezmyślne zachowania zawsze można zrzucić na alkohol. Martha nacisnęła klamkę. Drzwi na szczęście były otwarte. Weszła powoli i bezszelestnie do środka, trzymając kilka książek w ramionach. Siostry dziewczyny nigdzie nie było widać, dlatego najlepszym rozwiązaniem dla Marthy było pozostawienie książek w pokoju i wyjście z mieszkania, ewentualnie napisanie jakiejś wiadomości. Skierowała się zatem w stronę sypialni i uchyliła drzwi. Martha stanęła jak wryta. Melissa i Cristian razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melissa Johnes
Administrator Evil bitch
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:38, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Melissa szczerze mówiąc nie usłyszała Marthy i nie przyszłoby jej do głowy, że siostra ich obserwuje dopóki sama jej nie zobaczyła. Sekundę chyba zajęło jej odepchnięcie Cristiana i zakrycie się kocem. Siedziała cicho, nic nie mówiąc. Kompletnie ją sparaliżowało. To nie miało tak być. Ale ona jest pijana. Może zapomnieć. Będą mogli jej wmówić, że to tylko sen, tak? Nie, raczej nie. Nawet jeśli bardzo by się starali i tak coś takiego by nie wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:27, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cristian dopiero po reakcji Melissy obejrzał się za siebie. Tak.. fajnie mu to teraz wyszło. Chłopak szybko sięgnął po swoje rzeczy i zaczął się ubierać.- Zanim cokolwiek zrobisz, daj wytłumaczyć.- odparł tylko pospiesznie do Marthy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:09, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Co chcesz tłumaczyć? Tu nie ma nic do tłumaczenia – odpowiedziała. Zaśmiała się nerwowo, nie wiedząc jak zachować się w tej sytuacji. W myślach zaczęła się oskarżać jaką to była idiotką. Teraz wszystko doskonale się jej ułożyło, te zachowanie na plaży, pogawędki na boku. Czuła się wykorzystana i najchętniej uciekłaby z Jersey. Spojrzała na Melissę i Cristiana z wyrzutem, powoli odczuwając nienawiść. – Boże, jaka ja byłam głupia – stwierdziła po chwili i dopiero wtedy odczuła, że do jej oczu zaczynają napływać łzy. Przez to była jeszcze bardziej zła, nie chciała, by widzieli ją zalaną łzami, chciała być twarda. – Nie mam ochoty tu być – dodała. Odwróciła się i skierowała w stronę drzwi. W ramionach nadal trzymała książki, które miała przekazać siostrze. Zatrzymała się i postanowiła zawrócić. – Chciałabym tylko ci to przekazać, kochana siostro – powiedziała z ironią, a następnie rzuciła książki na łóżko, nawet nie dbając o to, czy w kogoś trafi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Melissa Johnes
Administrator Evil bitch
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:48, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Melissa nadal nic nie mówiła, siedziała prosto i cały ten czas parzyła na okno. Ma udawać, że jej głupio? Cóż, była jedynie zła, że Martha im przerwała. Melissa nigdy nie umiała przyznać się to głupoty. Nawet teraz nie dopuszczała do siebie świadomości, że skrzywdziła swoją siostrę, która w sumie jako jedyna gotowa byłaby dla niej na wszystko. Właśnie, byłaby. Teraz pewnie nie będzie chciała jej znać. Mel spojrzała na rzucone książki i nawet one nie sprawiły, że poczuła wyrzuty sumienia. - Idź za nią. - mruknęła w końcu cicho do Cristiana po czym opadła na łóżko. Rób z resztą co chcesz dodała w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:44, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Otarł nerwowo dłonią włosy.- Nie, nie wiem. Zaraz będę.- odparł pospiesznie do Melissy i wyszedł za Marthą. Teraz jemu sumienie się odezwało? W końcu zauważył, że kogoś krzywdzi?
- Czekaj, Matrha. Czekaj!- zawołał tylko, szybko ubierając buty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:19, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Czego ode mnie chcesz? - krzyknęła, odwracając się gwałtownie w stronę Cristiana. - Kolejny raz będziesz się usprawiedliwiał, tłumaczył, że tak nie miało być? Mam tego dość, nie chcę mieć nic wspólnego z tobą ani Melissą! - dodała. - Co ja sobie myślałam? Wracałam do New Jersey z nadzieją, że cię znowu spotkam, że może coś dobrego się wydarzy, ale już teraz wiem, że nadzieja naprawdę jest matką głupich. Skończyło się jak zawsze. A Melissa.. Brak mi na nią słów, zrozumiałam co złego zrobiła innym ludziom i co robi nadal, jak tylko doświadczyłam tego na sobie. Szkoda tylko, że zraniła najbliższą sobie rodzinę - te słowa wypływały z ust Marthy bez żadnego problemu, żadnej chwili zastanowienia, wątpliwości. Nie obchodziło ją to, że wszystko to powiedziała, a wręcz wykrzyczała pod mieszkanem Melissy. Jedyną rzeczą, z której się cieszyła była ta szansa rozwijania swoich umiejętności w galerii sztuki, o czym powiedziała jej Melissa. Tylko za to była jej wdzięczna. Będzie mogła wyjechać z Jersey i być może zacząć życie na nowo, choć z bagażem wielu niemiłych doświadczeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:24, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie.- odparł krótko.- Chcę Cię po prostu przeprosić. Nie musiałem tego ciągnąć. Mogłeś przestać, nie dać się. Ale stało się. Przepraszam.- powiedział powoli podchodząc do niej. Tak, mógłby się tłumaczyć, ale po co. Zrobił co zrobił, ale lepiej przeprosić twarzą w twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martha Obentley
Moderator Lovely Angel
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 1363
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:46, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie umiem już wybaczyć. Nawet jeżeli bardzo bym chciała, nie umiem - odpowiedziała spokojniejszym tonem. Wbiła wzrok w chłopaka. Odetchnęła głęboko, przymykając oczy. Ciężko było jej z myślą, że w jednej chwili straciła wszystko, na czym jej zależało. Powinna się już na takie coś uodpornić, ale nie potrafiła i za każdym razem myślała, że jest jakimś wybrykiem natury, że nie potrafi żyć normalnie, szczęśliwie i w spokoju. - Nic tu po mnie - stwierdziła przerywając ciszę. Miała ochotę dodać, by wracał do Melissy, by dokończyli to, co zaczęli, wcale nie przejmując się tym calym zajściem. Tak, jakby go nie było wcale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cristian Verso
Fairytale Prince
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 1370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:56, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Skinął głową. Nie wiedział sam co robić, z jednej strony chciałby, żeby było jak wcześniej, a z drugiej.. W końcu mu się ułożyło i ma, jakby czystą kartę. Cristian jednak nic nie mówił. Stał i patrzył. Może potem się ułoży. Czuł się jak sparaliżowany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|