Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:39, 25 Gru 2009 Temat postu: Mój. |
|
|
Niewielkie, zaniedbane mieszkanie na parterze, dwa pokoje i kuchnia.
Wszedł do środka, rozejrzał się ponuro. No tak, nie liczył przecież na nic innego. Zatrzasnął za sobą drzwi, rzucił plecak pod ścianę i ruszył do kuchni. Tak, sytuacja tutaj wcale nie przedstawiała się lepiej. Przejechał palcem po szafce, zbierając grubą warstwę kurzu. Nie, na pewno nie będzie tego teraz sprzątał. Podszedł do okna i wyjrzał na podwórze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nina
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:30, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Podeszła do drzwi i zapukała. Nie było jej tu pół roku i trochę już się pogubiła. Stał tu ten dom czy też nie? Nie pamięta. Czas odnowić kontakty. Lub zawrzeć nowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:36, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zatrzymał się jak wryty słysząc pukanie do drzwi. Goście? Teraz? Ociągając się wyszedł z kuchni i otworzył drzwi. Spojrzał na stojącą w drzwiach dziewczynę.
- Tak, słucham? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:46, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego. Nie, on tu pół roku temu nie mieszkał. Skojarzyłaby go sobie. A teraz wyglądał na złego. Na złego na nią? Możliwe, ona zawsze pojawiała się w złym miejscu o złym czasie. Sorki, jeśli przeszkadzam, ale nie było mnie tu pół roku i chciałam zobaczyć czy ktoś nowy nas zaszczycić. Jak chcesz to mogę pójść. nie, jednak nieśmiałość jej nie przeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:54, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zmierzył dziewczynę uważnym, jakby oceniającym spojrzeniem. Cóż, było mu to nie na rękę, ale ostatecznie nie może zniechęcać do siebie wszystkich napotkanych ludzi.
- Hm, powiedzmy, że zaszczycił. - stwierdził, zastanawiając się co zrobić by nie wpuścić jej do tego syfu, który był zmuszony nazywać mieszkaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:59, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Oj, czepiasz się szczegółów. powiedziała ze swym francuskim akcentem. Cudzoziemce prościej zrobić błąd w wypowiedzi niż bywalcowi. To jak, zaprosisz mnie, czy mam sobie pójść? zapytała trochę odrzucona jego reakcją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:03, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Westchnął, czując rezerwę w jej głosie.
- Nie, raczej nie zaproszę Cię do środka. - stwierdził po chwili.
- Ale żeby nie urazić Cię swoją niegościnnością, zapraszam do kawiarni. - to był jedyny pomysł jaki przyszedł mu do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:11, 28 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dziwak. pomyślała lecz zaraz przeniosła wzrok na niego. Dobra, skoro tylko tak nasze spotkanie wypali. stwierdziła usmiechając się.
[pisz pierwszy.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:56, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wszedł do środka, zatrzasnął za sobą drzwi. Z westchnieniem zdjął kurtkę i ruszył do pokoju z zamiarem przywrócenia go do stanu używalności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przyprowadził Sophie. Otworzył szybko drzwi i lekko ją popchnął by weszła do środka. Wszedł za nią i zamknął drzwi, dopiero teraz pozwalając sobie na stratę czujności. Obrzucił dziewczynę przeciągłym spojrzeniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:29, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Stała chwilę ze wzrokiem wlepionym w Martina. W końcu widząc, że sam z siebie chłopak nie zamierza mówić, o co w tym wszystkim chodzi, oparła się plecami o ścianę, krzyżując ręce na piersi. - Dowiem się w końcu, co się stało? - spytała z powagą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:20, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Oderwał wzrok od dziewczyny. Spokojnie zsunął kurtkę z ramion, rzucił ją na szafkę.
- Szczerze mówiąc, nie sądzę. Raczej nie. - stwierdził krótko, wzruszając ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:58, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Zacisnęła zęby. Te jego wykręty zaczynały ją powoli denerwować. - Gadaj - odparła krótko, piorunując go wzrokiem. Może to coś pomoże, ale jak o Martina chodzi to wątpiła, że się złamie. Spojrzała na niego wyczekująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martin
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:45, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Oparł się o ścianę, założył ręce na piersi i zmierzył ją uważnym spojrzeniem.
- Czy w przedszkolu nie uczyli, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła? - zapytał przeciągle, ani na chwilę nie spuszczając z niej badawczego wzroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:22, 27 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
- Może - odparła opierając się o framugę drzwi. - Ale nie musisz się martwić, mi piekło nie grozi. Wiesz, stałam się na nie wręcz odporna. - mimowolnie uśmiechnęła się kącikiem ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|