Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:51, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnęła, widać niepotrzebnie przyjechała, nawet jej siostra się do niej nie odzywa, a jak się odezwie, to w sposób jakby coś jej zrobiła. - Dobra...widzę że nie potrzebnie w ogóle tu siedzę - mruknęła i wstała z kanapy. - Dobrej nocy - dodała i żwawym krokiem podeszła do pudła z ubraniami i podniosła je. Zatrzymała się przy drzwiach na chwile, łzy napłynęły jej do oczu, widać dawna Isa gdzieś jeszcze tam jest. Otworzyła drzwi i wyszła przez nie. Smutno jej było że tak chłodno ją potraktowali, ze jej siostra...po chwili przyśpieszyła kroku i wyszła przez furtkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 21:56, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Skinęła głową na znak, że chłopak może sobie zapalić.
Kiedy Isa wybiegła dziewczyna wstała i pobiegła za siostrą.
- Zaczekaj - krzyknęła. Nie chodziło o to, że nie chciała z Isą rozmawiać tylko po prostu nie wiedziałą jak i o czym. Z resztą dziwnie się czuła w tym domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 21:56, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobiło mu się trochę przykro, gdy Isabella wyszła. Zmierzył chłodnym wzrokiem Charlie, gdy wychodziła. Wyciagnął jednego papierosa z paczki. Zapalił. Zaciągnął się kilka razy, zaś dym wypuszczała ustami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Henry dnia Pią 21:58, 16 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:03, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy Charlie zatrzymała ją, rzuciła pudło na chodnik, miała wszystkiego dość, tyle czasu zbierała się na to by przyjechać, a tu takie miłe powitanie. - Po co? Jestem dla Ciebie obcą osobą, tak jak dla niego, wiem ze nie chcecie ze mną gadać. Zmieniłam się i to bardzo, ale nie powinno to was dziwić! W końcu trudno być sobą po takim cierpieniu. Nawet nie wiesz jak bardzo zranił mnie Henry, nie wiesz co czuję ! - krzyknęła. Miała nadzieję ze wszystko słyszy chłopak. Nie mogła powstrzymać łez i emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:06, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Charlie też była wkurzona więc miała ochote powiedziać to o czym mjyślała przez parę ładnych miesięcy.
- A ty wiesz co ja przeżywałam? - zapytała.
-Zostałam sama bez nikogo. Po raz czwarty zranił mnie facet - dodała. Była coraz bardziej wkurzona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:08, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To prawda, chłopak wszystkie słowa Isabelli usłyszał. Wielki smutek obciążał jego serce. Miał świadomość tego, iż nawet nie ma pojęcia jak ją skrzywdził. Dopalił do końca papierosa, peta wyrzucił przez okno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:14, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Widziała ze Charlie jest wkurzona i to co raz bardziej. Cóż na to poradzi, ona nie potrafi zapanować nad emocjami. - Przykro mi nie jestem wróżką, dzieliła nas nie mała odległość, ale ja przynajmniej staram się z Tobą pogadać, nie ignoruje Cię - krzyknęła, Cały czas krzyczała i płakała. W końcu nie mogła wytrzymać i usiadła na chodniku, nie mogła ustać na nogach. Słabo się jej robiło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:17, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
*niech się ten dramat skonczy, bo zwariować można.*
- Zrozumiem, że się zmieniłam - po0wiedziała.
- Nie potrzafie rozmawiać tak jak kiedys. Nie chcę - dodała siadając obok niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:21, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Po kilku minutach wyszedł z domu, zaczął się uważnie przyglądać dziewczyną. Podszedł do nich z bladym uśmiechem. - Macie zamiar tak tu siedzieć? Nie lepiej wejść do środka? Chyba, ze macie już mnie dość... Zrozumiem. - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:31, 16 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Miała mętlik w głowie, - możemy - mruknęła, zerknęła na pudło, na szczęście całe. Wytarła łzy chusteczką z kieszeni i zerknęła na siostrę. - Ale nie chcę psuć wam humoru... - dodała po krótkim czasie i spojrzała na Henry'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 16:19, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie psujesz - mrukneła pod nosem. Ruszyłą w kierunku domu chłopaka. Dzisiaj była w tyjątkowo złym humorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Sob 19:42, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Słuchaj siostry, ma rację. A teraz chodź. - powiedział do niej z nikłym uśmiechem. Podał jej dłoń, by pomóc wstać z ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Independent
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:53, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przez chwile się zastanawiała. I tak już ona i siostra mają zły humor, wiec może lepiej nie iść i nie pogarszać sytuacji? Długo się zastanawiała i doszła do wniosku, że posiedzi tam trochę, bo i tak pewnie nie dadzą jej spokoju. - No dobrze, ale tylko na chwile - odpowiedziała cicho i stanęła wzrokiem na dłoni Henry'ego, podała mu rękę i wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie
Independent
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 2768
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:39, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Blondynka weszła do domu i usiadła na wcześniej zajmowanym miejscu. Westchnęła ponownie pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Nie 14:27, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się lekko kącikami ust. Wszedł razem z Isabelle do domu, zamknął za nimi drzwi. Usiadł na swym poprzednim miejscu przyglądając się dziewczyną. - No to mówcie co się działo, kiedy się nie widzieliśmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|