Tu mieszka Nuthria

Nuthria

- Tak, fakt.- Mruknęła z przekąsem, wpatrując się w wodę w szklance.- Ciekawe co będzie, gdy będę chciała pójść do toalety.- Zastanowiła się xd.

Travis

Przetarł oczy dłonią. Wyraźnie był coraz bardziej zmęczony. Dawno nie pzesiadywał o tej godzinie, a tutaj musi siedzieć przez całą noc.

Nuthria

- Możemy się położyć.- Zaproponowała.- W sypialni mam dwuosobowe łóżko.

Travis

Możemy się polożyć ale ja nie będę spać. - powiedział zeskakując z blatu. - Prowadź. - dodał po chwili.

Nuthria

Złapała go za rękę i zaprowadziła do sypialni. Padła na łóżku i pociągnęła go za sobą.

Travis

Chłopak opadł na łóżko i podłożył sobie poduszkę pod głowę. - Tylko mi się nie wymykaj. - powiedział biorąc pod uwagę taką możliwość, że zaśnie.

Nuthria

- Obiecuję.- Mruknęła, zamykając oczy i próbując zasnąć. Bolał ją żołądek.

Travis

Objął dziewczynę i przymknął oczy. Tak. On już powoli zasypiał. Spojrzał jeszcze zaspanym wzrokiem na dziewczynę i znów zamknął oczy.

Nuthria

Mruknęła coś przez sen i przysunęła się do niego, nie otwierając nawet oczu.

Travis

No i on zasnął. Spokojny sen. Tak jak zawsze. Oddychał głęboko przez nos i wypuszczał powietrze przez usta.

Nuthria

Nagle otworzyła oczy, łapiąc się za brzuch. "O nie." Pomyślała i dodała kilka przekleństw. Odsunęła się od chłopaka na tyle delikatnie, żeby go nie obudzić i usiadła na łóżku, oddychając głęboko. Jednak nie na wiele się to zdało, bo nagle dostała torsjii i ledwo zdąrzyła dobiec do toalety. Machinalnie spuściła wodę i umyła zęby, a potem usiadła na desce i ukryła twarz w dłoniach. Nie, nie zrobiła tego specjalnie. Ale wątpiła, że Travis jej w to uwierzy.

Travis

Pa kilku minutach chłopak się obudził. Przeklnął pod nosem widząc, że dziewczyny nie ma obok niego. Wstał i szybko poszedł do łazienki gdzie zastawał właśnie ją. - Czemu? - zapytał tylko patrząc na nią.

Nuthria

Podniosła głowę i spojrzała na niego spłoszona.
- To nie ja.- Powiedziała cicho, zrozpaczona.- Mój żołądek się zbuntował. Nie miałam na to wpływu, naprawdę.- Dodała płaczliwym głosem, mając nadzieję, że on jej uwierzy. Nie miała żadnych dowodów, nic. Była bezradna.

Travis

Przez dłuższy czas chłopak zastanawiał czy wierzyć dziewczynie. - Wierze Ci. - powiedział, a raczej szepnął. - Wierze więc od dzisiaj będziesz jadła trzy posiłki dziennie. Lekkie posiłky. - dodał patrząc na nią.

Nuthria

- Ja nie wiem, czy dam radę.- Wyszeptała.- To chyba zaszło już za daleko. Widzisz, ja nawet, gdy nie chcę, to organizm robi już wszystko za mnie.- Dodała, zła.