Tu mieszka Nuthria

Nuthria

Westchnęła ciężko, na chwilę przymykając oczy, potem wspięła się na palce, cmoknęła go w usta i poszła w stronę szafy po swoją torbę podręczną, której używała tylko na takie wyjazdy.
- Prawnik rodziców zabukował mi już miejsce, więc wyjeżdżam już dzisiaj w nocy.- Powiedziała.- Pogrzeb ma być jutro rano.- Dodała. Z jakiegoś zupełnie nieznanego powodu chciała, żeby znał porę. Możliwe, że chciała , aby chłopak teraz zaśmiał się i stwierdził, że odeśpi dodatkowe godziny za nią. W tej chwili każdy żart poprawiłby jej humor.

Travis

Dzisiaj w nocy? Nie będę miał dodatkowych atrakcji. - powiedział ni żartem, ni serio. Usiadł na łóżku patrząc wciąż na dziewczynę. Chciał zapamiętać wszystko co robiła by później przeobrazić to w żart.

Nuthria

- A co? Planowałeś coś na dzisiejszą noc?- Zapytała, uśmiechając się kątem ust i wkładając ubrania do torby.

Travis

Ja nie musze planować. - powiedział uśmiechając się od ucha do ucha. Tak zwany 'zaciesz'.

Nuthria

- Nie?- Uniosła brew, przeciągając ostatnią literę. Idąc do łazienki z kosmetyczką, poczochrała chłopakowi włosy

. Wrzuciła do niej wszystkie najniezbędniejsze kosmetyki i wróciła do sypialni, wrzucając ją jednym ruchem do torby.

Travis

Chłopak poprawił swój nieład na głowie i złapał za rękę dziewczyny. Przyciągnął ją do siebie i pocałował w usta. - Nie. - powiedział również przeciągając.

Nuthria

Odwzajemniła pocałunek, siadając mu na kolanach [zakładam, że siedział na łóżku xd].

Travis

Pani teraz powinna się pakować. - powiedział kładąc dłoń na jej udzie. Pocałował ją ponownie.

Nuthria

- Wyjeżdżam za jakieś 5 godzin. Zdąrzę.- Mruknęła, znowu go całując i obejmując go rękami za szyję trochę mocnej na wszelki wypadek, gdyby miał jakiekolwiek obiekcje xd.

PS. Zaraz wracam, idę się myć xD.

Travis

No ale nie powinnaś tego odkładać na ostatnią chwilę bo jeszcze nie uda Ci się wylecieć. - powiedział odrywając się od niej. Drugą dłoń położył na jej plecach i znów zaczął ją całować.

Nuthria

W przerwie między pocałunkami mruknęła coś, co mogło brzmieć podobnie do 'mam to gdzieś' i naparła na niego tak, że teraz obydwoje leżeli na łóżku xd.

Travis

I co teraz by jej powiedzieć? Chyba zapomniał języka, o przepraszam. O Tym nie zapomniał xd. - Ale wtedy nie będziesz na pogrzebie - szepnął w końcu odrywając się od niej.

Nuthria

- Daj spokój.- Przewróciła oczami.- Została mi jedna, góra dwie rzeczy do spakowania, które nie zajmą mi nawet dziesięciu minut.- Powiedziała, zastanawiając się, czemu tak bardzo się o to martwił. Czyżby się jej bał ;>?

Travis

Tak! Bał się xd. Jak dziewczyna tak bardzo pragnie się całować to będą się całować. A może coś więcej? Tego nie wie nikt. Chłopak przejechał dłonią po jej plecach, a drugą położył na jej policzku oczywiście się całując z nią xd,

Nuthria

No tak, ona przecież przerażająca jest xD. I, oczywiście, oczekiwała czegoś więcej, jakżeby inaczej xd. Zadowolona, że w końcu dał jej spokój wplotła mu palce we włosy, hie hie xd.