Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:53, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Tak.- Powiedziała z lekkim opóźnieniem. Wzruszyła ramionami. Nie chciała urazić chłopaka. Zwinęła się na kanapie i zaczęła gapić się w ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:57, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mijając się z chłopakiem Travis raczył zajechać do Nuthri. Wszedł bez żadnego pukania i dzwonienia. Od razu zauważył dziewczynę i podszedł do niej siadając na kanapie.
- Musimy porozmawiać. - powiedział patrząc na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:00, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Usiadła na kanapie, patrząc na niego zaszokowanym wzrokiem.
- Racja, nie było cię dobrych parę dni.- Przytaknęła.- Sądzę, że będzie z tego dobry temat do rozmowy. Więc słucham.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:09, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiedząc od czego zacząć usiadł wygodniej zastanawiając się dość długa chwilę.
- No bo ja wyjechałem do Kolorado. - powiedział w końcu zagryzając dolną wargę. - Do tej dziewczyny, z którą mam dziecko. - dokończył dość niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:11, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przekrzywiła głowę, mrużąc lekko oczy.
- Nie bardzo rozumiem. Po co?- Zapytała, starając się, żeby głos jej nie drżał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:15, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pamiętasz czemu nie zostałem z Tą dziewczyną jak się dowiedziałem o ciąży? - spytał. - Bo mówiła, że wychowa mojego syna na dobrego chłopaka wraz ze swoim nowym chłopakiem. - dodał od razu. - Otóż ten chłopak ją zostawił, a ona nie ma co ze sobą zrobić. Poniekąd jestem za nią odpowiedzialny więc postanowiłem wyjechać do Kolorado..na stałe. - przełknął ślinę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:17, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Na stałe?!- Krzyknęła, zrywając się z kanapy.- Ty sobie żartujesz, prawda?- Jęknęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:19, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba bym nie żartował z takiej sprawy, nie? - spytał z nutą ironii. - Po prostu chce być odpowiedzialny za swoje czyny z przeszłości. - powiedział również wstając. Włożył ręce do kieszeni spodni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:23, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- To, co właśnie robisz można nazwać różnie, ale na pewno nie odpowiedzialnością.- Warknęła.- Całe te dnie siedziałam w domu i zastanawiałam się, czy w ogóle jeszcze żyjesz! - Krzyknęła i rzuciła w niego zmiętą i wilgotną od łez kartkę, którą cały czas trzymała w ręku, od kiedy wzięła jej z komody kilka dni temu.- "Nie czekaj na mnie"- Parsknęła.- To jest ta twoja odpowiedzialność?! Dorosłość?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:26, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A co? Miałem napisać 'Nie czekaj bo wracam do Kolorado. Do dziewczyny'?! Zapewne to by lepsze było. - powiedział trochę już podnosząc głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:29, 10 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
- Przynajmniej nie tkwiłabym bez sensu w domu, czekając na ciebie.- Parsknęła, choć dobrze wiedziała, że to nieprawda. Nadal jednak nie mogła uwierzyć, że on ją tak po prostu zostawia po tym wszystkim, co jej powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:38, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
*Kłótni ciąg dalszy XD*
Już nie wiedział co powiedzieć. Wie jedno. Musi wychować swojego syna na lepszego człowieka, żeby nie wyrósł na drugiego Travis.
- Już podjąłem decyzje. Wyjadę jeszcze dzisiaj. Nie chce żebyś mnie widziała teraz. Po tym wszystkim. - powiedział i z każdym słowem ściszał swój głos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:49, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
- Kochasz ją, prawda? Przyznaj to.- Powiedziała nieswoim głosem, patrząc w ścianę po swojej prawej stronie. Myślami błagała go, żeby powiedział, że tak, nawet, jeżeliby skłamał. Musiało być coś, za co mogłaby go znienawidzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Travis
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:54, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
I tak właśnie chciał zrobić. By dziewczyna nie cierpiała..aż tak.
- Kocham.. - powiedział, chociaż te słowo prawie nie przeszło mu przez gardło. Jednak nie powiedział kogo kocha. - I chyba będzie lepiej jak już pójdę. - dodał biorąc głęboki wdech. Spojrzał jeszcze na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nuthria
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:59, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A może jednak nie chciała. Gdy usłyszała to słowo miała wrażenie, jakby coś rozerwało ją od środka. Miała ochotę zwymiotować. Nie, to nie działo się naprawdę.
- Skoro nie mogę cię zatrzymać, to chyba powinieneś.- Wykrztusiła w końcu, każde słowo wymawiając powoli i starając się, aby nie drżał jej głos. Udało jej się nawet spojrzeć na chłopaka i uśmiechnąć blado.- Życzę wam powodzenia.- Dodała szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|