Hala sportowa.

Melissa Johnes

- Ok, ty przeciwko mnie tak? - zapytała, udając już nie pewną. Puściła trzymaną przez siebie piłkę, po czym podeszła do chłopaka, na środek boiska.

Mikael

-No, możemy jeszcze byc w jednej drużynie przeciwko niewidocznym graczom z innego wymiaru.-stwierdził z rozbawieniem odbijając piłkę od podłogi.

Melissa Johnes

ę- Ciekawiej będzie, jak będziemy grać osobno - zaśmiała się po czym szybkim ruchem zabrała chłopakowi piłkę i wrzuciła ją do kosza, który był za nim.

Mikael

Dał sobie odebrac piłkę, nie spodziewał się ataku.
-Ej, a jakiś 'start', czy coś? - roześmiał się. Podbiegł do dziewczyny, odebrał jej piłkę i odsunął się w stronę kosza. Po chwili rzucił, trafił, złapał piłkę. Spojrzał na dziewczynę wyczekująco.

Melissa Johnes

Wzruszyła ramionami, po czym ogłosiła - Dla mnie nie ma startu, a ty właśnie strzeliłeś samobója - zaśmiała się, po czym szybkim ruchem odebrała mu piłkę i wrzuciła ją do kosza, po czym zgrabnie ją złapała - No to dwa do zera dla mnie - oznajmiła, podając piłkę chłopakowi.

Mikael

Zerknął z rozbawieniem na kosz w drugim końcu sali.
-Grajmy na jeden, będzie wygodniej. - stwierdził odbierając dziewczynie piłkę.
-Remis. - zauważył trafiając do kosza.

Melissa Johnes

Prychnęła cicho. - Hm, jak tam chcesz - powiedziała odbierając piłkę chłopakowi i biegnąc w stronę kosza. Po chwili piłka przeleciała przez kosz.

Mikael

Podbiegł do dziewczyny, złapał piłkę i znów wyrównał do remisu. Spojrzał na Melissę z rozbawieniem.
- Uznajemy remis i kończymy grę? - zaproponował z uśmiechem.

Melissa Johnes

- Właściwie... ok - zaśmiała się do chłopaka. Wracamy na dawne miejsca czy gdzieś idziemy? - zapytała wkładając piłkę do specjalnego kosza.

Mikael

Uśmiechnął się.
-A chcesz gdzieś iśc? - zapytał kierując się do wyjścia. Spojrzał na dziewczynę z pytaniem w oczach

Melissa Johnes

- Yhm - wyszczerzyła się do chłopaka. - Ale gdzieś gdzie jeszcze nie byłam - dodała, śmiejąc się.

Mikael

Roześmiał się.
-Zmiłuj się, dziewczyno. Czy Ty sądzisz, że ja mam zdolności telepatyczne i wiem, gdzie jeszcze nie byłaś? - spojrzał na nią z rozbawieniem.

Melissa Johnes

- No pewnie - wyszczerzyła się do chłopaka, zmierzając w jego kierunku. - Zaproponuj coś a ja powiem czy już tam byłam czy nie. - dodała, cały czas chichocząc.

Mikael

Spojrzał na nią z namysłem.
-W kinie byłaś? - rzucił pierwszą propozycję, która wpadła mu do głowy.

Melissa Johnes

- Tylko raz na początku - powiedziała, szczerząc się do chłopaka. - Możemy iść - dodała po chwili namysłu.