Siłownia.

Cassie

Uśmiechnęła się lekko. - Widze, że bardzo byś chciał żebym zaczęła Cię podrywać ale widzisz. Nie jesteś w moim typie więc byś musiał mnie do tego przekonać. - powiedziała jak typowa paniusia z milionami dolarów. Lubiła grać inną. Wręcz kochała. Chyba nikt nie wiedział jaka jest na prawdę.

Cristian Verso

- Ta, a jak to miałbym zrobić?- zapytał przerywając na chwile. Uśmiechnął się kątem ust.

Cassie

A to już sam musisz wymyślić. - powiedziała siadając. Założył nogę na nogę i zagryzła wolną wargę.

Cristian Verso

- Może po prostu sobie odpuszczę, pójdę gdzieś.- odparł spokojnie.- Na większość to działało.- dodał powracając do ćwiczeń.

Cassie

Nie na mnie. - powiedziała przecząco kręcąc głową. Wzięła głęboki wdech wstając. Nie lubiła siedzieć na jednym miejscu. Znów wzięła się do ćwiczeń.

Cristian Verso

- Hm, no to trudno. A już miałem taką nadzieję.- zaśmiał się, wciąz ćwicząc. Katem oka zerknął na dziewczynę.

Cassie

Mruknęła coś pod nosem dalej ćwicząc. Wzięła głęboki wdech i spojrzała kątem oka na chłopaka.

Cristian Verso

Przestał ćwiczyć.- Czego nic nie gadasz?- zaśmiał się odkładając sztangę na bok. Uśmiechnął się szeroko.

Cassie

A co mam gadać? - spytała patrząc na chłopaka. Oddychała głęboko i dopiero teraz wyłożyła słuchawki od mp4 z uszu xd.

Cristian Verso

- Skąd mam wiedzieć, nie jestem Tobą.- wyszczerzył zęby. Jego odpowiedź nie była za bardzo jasna, do wcześniejszego pytania dziewczyny, jak i jego pytania.

Cassie

Będę gadać jak zaczniesz jakiś sensowny temat. - powiedziała przestając ćwiczyć. Odwróciła wzrok na ścianę przed nią, a po chwili znów wróciła wzrokiem na chłopaka.

Cristian Verso

- Mhm.A jakie tamaty Cię interesują?- zapytał usmiechając się kątem ust. Podparł dłonią głowę.

Cassie

Zależy. Zacznij o czymś rozmowe, a ja Ci powiem czy chce o tym rozmawiać. - powiedziała znów siadając.

Cristian Verso

- Jestem przystojny.- odparł po chwili, wyszczerzył rząd zebów w szerokim, węcz dumnym uśmiechu.

Cassie

Kaszlnęła żeby się nie roześmiać. - Nie będę się wypowiadać na ten temat. - powiedziała spoglądając na niego. - I skąd taki uśmiech? Równie dobrze mogłeś powiedzieć, że masz 16 lat i tak bym Ci nie uwierzyła. - zaśmiała się.