Blisko lasu.

Massie Carlson

Przyszła nad jezioro. O, tutaj nie była, a wodę lubiła. Podeszła do brzegu, przy którym usiadła. Sprawdziła stan wody, nie było źle.

Charlie

Zauważyła dziewczynę. Popatrzała na nią i uśmiechnęła się do niej.

Massie Carlson

Dziewczyna rozejrzała się, tylko po to, aby sprawdzić ile osób także jest w tym miejscu. Dostrzegając dziewczynę usmiechnęła sie katem ust, ale zaraz potem odwróciła wzrok.

Charlie

Podeszła do dziewczyny i powiedziała niepewnym głosem
Cześć.

Massie Carlson

Zerknęła na nia kolejny raz.- cześć.-powiedziała uśmiechając się katem ust do niej. Automatycznie już, przeniosła wzrok na wodę zagryzając lekko wargę.

Charlie

Mogę się przysiąśc - zapytała niepewnie.

Massie Carlson

- jasne.- zgodziła się, no bo w końcu, jakby to wyglądało, gdyby tak nie było. Usmiechnęła sie katem ust, kolejny raz zwracając na nią wzrok.

Charlie

Usaidła obok dziewczyny.
weronika jestem - powiedziała podając dziewczynie rękę.

Massie Carlson

Uścisnęła lekko jej dłoń.- Massie.- przedstawiła się, jak wypadało. Uśmiechnęła się kątem ust zerkając czasem na dziewczynę.

Charlie

Długo tu mieszkasz - zpaytałą. Chciała o czymś pogadać, ale nie wiedziała o czym.

Massie Carlson

- Jakiś czas.- odpowiedziała na pytanie dziewczyny, krótko, ale tez na temat. Uniosła lekko kąt swoich ust, zerkając raz to na dziewczyne, a raz na tafle wody.

Charlie

Aha - powiedziała uśmiechając się. Nie wiedziała o czym gadać. Może dziewczyna coś zaproponuje.

Massie Carlson

- A ty?- zapytała. Chyba pierwszy raz natrafila na kogoś, kto równie jak ona nie miał tematu do rozmowy. Tyle, że Massie unikała rozmów.

Charlie

Też od jakiegoś czasu. Masz tutaj kogoś - zapytała patrząc na jezioro.

Massie Carlson

Skinęła głową.- Siostrę przyrodnią, znajomych.- odpowiedziała na pytanie.- A Ty?- zapytała. Nie miala co powiedzieć, nie wiedziała co.