Jezioro.

Kate · Gość

- No... to co tam jeszcze u Ciebie słychać? - spytała, pomimo tego że była pewna, że Weronika co jej powiedzieć chciała - powiedziała xd.

Charlie

Rodzice przyjechali i jestem szczęśliwa - powiedziała krzywo się uśmiechając.

Kate · Gość

- Ej no, nie przesadzaj. Na pewno nie jest, ani nie było, ani nie będzie tak źle xd. - powiedziała uśmiechając się do dziewczyny kątem ust.

Charlie

Jescze Rob przyszedł z psem o 2:00 w nocy i nie mialam kiedy go nawet przedstawić i się rano spotkali i oczywiście tata był niezadowolony - powiedziała śmiejąc się.

Kate · Gość

Zaśmiała się i spojrzała na jezioro. Wzięła do ręki niewielki kamyk i zaczęła go podrzucać.

Charlie

Kochana oczywiście się nie obrazisz, ale ja musze już iść - powiedziała z uśmiechem.

Kate · Gość

- A skądże! Obraże się. - odparła. Po chwili roześmiała się. - Nie no idź, idź. Jakoś to przeżyje.

Charlie

Przytuliła się do dziewczyny.
To narazie - powiedziała wstając. I wiesz zawsze możesz na mnie liczyć.

Kate · Gość

- No to pa. - odparła krótko machając Weronice na pożegnanie i wbiła wzrok w jezioro.

Mikael

Przyszedł z Isabelle.
-Tutaj? - zapytał spoglądając na nią pytająco.

Isabelle · Gość

Zaraz po Mikaelu przyszła Isabelle. Rozejrzała się - tak - uśmiechnęła się i spojrzała na niego - lubisz rzucać kaczki? - zapytała.

Mikael

Roześmiał się.
-Nie robiłem tego od lat. - zauważył pochylając się i podnosząc jakiś płaski kamyk. Podszedł bliżej do wody i rzucił kamień, który kilkakrotnie odbił się od tafli po czym zatonął.

Isabelle · Gość

- Ale kłamczuch z ciebie - powiedziała i wzięła jakiś kamyk z ziemi, dosyć płaski. Rzuciła lecz kamyk zatonął. - jak ty to robisz? - zapytała i podeszła do niego.

Mikael

Roześmiał się.
-Nie mam pojęcia, chyba mam to we krwi. Ale spróbuj z bardziej płaskim kamieniem. - zaproponował podając jej odpowiedni - jego zdaniem - kamyk.

Isabelle · Gość

Wzięła od niego kamyk i znów rzuciła jak najlepiej umiała, lecz znów nie wyszło. - Ejj...to jakieś czary - mruknęła i zmarszczyła brwi. Spojrzała na niego i skrzyżowała ręce na piersi.