Jezioro

Charlie

No więc mam 18 lat i pochodzę z Ukrainy - wszystko pięknie streściła.
Teraz twoja kolej - powiedziała. Ona o sobie nie lubiła opowiadać. wolała kogoś słuchać.

Dereck

-Mam 19 lat i jestem ...-przerwał sam nie umiejąc określić. -Jestem z Kanady-powiedział -Ale wychowywałem się w Holandii-powiedział z uśmiechem do dziewczyny. Nic więcej nie mówił bo i po co.

Charlie

Coś jeszcze - zapytała.
Chcę wiedzieć więcej - powiedziała. No tak zostało coś jeszcze z jej starego charakteru.

Dereck

-Więcej.- powtórzył.-Wiesz zostałem trenerek koszykówki tutaj. Mam juz mieszkanie, co prawda jeszcze go nie widziałem ale miało być sporawe i dobre.-powiedział-Ćpałem kiedyś-przyznał z grymasem-Tak jarałem co dnia.Skończyłem gdy moja babcia zmarła na raka. -Przerwał na chwile. Zatanawaiał się czy nie mówi za dużo.-Zmieniłem nazwisko po rozwodzie rodziców. No i musze napisac maturę..jeszcze.

Charlie

No to przeszłość miałeś nie ciekawą - powiedziała. Spojrzała na chłopaka. Westchnęła po cichu. Sama nie wiedziała czemu ale wspomnienia powróciły.

Dereck

-Podejrzewam, że Ty również skoro nie chcesz o niej mówić.-powiedział nie zastanawiając się nad słowami , które wypowiedział. Przyglądał jej się uważnie w niekrytym zamysleniu.

Charlie

A bardzo chcesz wiedzieć - zapytała. No tak ona nigdy nie sądziła, że przez miłość można aż tak popaść w depresje. Westchnęła.

Dereck

-Czy bardzo , to niewałaściwe oytanie.Owszem chcę. Uznasz mnie za ciekawskiego, a może już to zrobiłaś.-powiedział z usmiechem-Tak między nami nic na siłę Charlie-powiedział co do niego nie pasowało.Ale to prawda zmienił się po śmierci babci.

Charlie

Może nie będę ci opowiadać o mojej dalekiej przeszłości - powiedziała.
Sama nie wiem dlaczego, ale popadłam po prostu w depresje. Do tej pory nie wierze, że to z powodu zawodów w miłości. Pierwszy raz się zakochałam. Byłam szczęśliwa i miałam mieć z nim dziecko. Poroniłam - powiedziała przełykając głośno ślinę.
Po tym wszystkim przyjechała jego była, a on nie mógł wytrzymać mojej zazdrości.
Drugi po prostu zjawił się tak szybko jak i wyjechał. Był moim przyjacielem jeszcze z Ukrainy. Dopiero ledwo co pozbierałam się po pierwszym związku, a już drugi się rozpadł. Może po prostu nie mam szczęścia w miłość i przeznaczone jest mi być starą panną - mówiła nadal. Podwinęła nogi i schowała w nie twarz. Łzy zaczęły napływać jej do oczu.
Sama nie wiem po co wróciłąm - powiedziała nadal nie podnosząc głowy.

Dereck

Sam nie wiedząc czemu prychnął-18 lat i dziecko.?! Charlie może rzeczywiście miłość rzuciła Ci się wtedy na głowę bo to głupota.-powiedział do niej. Był no cóz poirytowany. Po chwili jednak przytulił dziewczynę obejmując ją ramieniem. POdniósł jej głowę delikatnie za brod by spojrzała na niego.-Do trzech razy sztuka, mimo , że cierpiałas spotkasz tego jedynego-dodał.

Charlie

17 - poprawiła go. No tak to było rok temu. Westchnęła.
Wątpię - powiedziała. Nie wierzyła już w siebie kompletnie. Spojrzała chłopakowi w oczy. Westchnęła.
Zresztą ja już nawet nie chcę się zakochać. Nie przeżyłabym kolejnego rozstania - dodała.

Dereck

Popręcił głową z zażenowaniem.Nie chciał już nic mówić, ale jednego nie mógł sobie darować.-Nie każdy facet to świnia-powiedział z naciskiem. Starał się być miły. No cóż w jego przypadku wiele dziewczyn do niego wzdychało , ale żadna nie doceniał go za to kim jest tylko jaki był przystojny i bogaty.

Charlie

Ja tylko takich spotykam - powiedziała.
Ja chciałabym żebyś wiedział, że nie sypiam z kim popadnie i nie jestem z tych łatwych - dodała.

Dereck

-Wiesz nie czuję się świnią-powiedział do dziewczyny. -Poza tym nie pomyslałam tak-dodał.Spojrzał na jezioro, które już zasypiało.

Charlie

Znowu nie mówię, a potem myślę - powiedziała
Chodziło mi tylko o moich byłych - wytłumaczyła. Westchnęła.