Jezioro

Charlie

Dziewczyna zamknęła oczy. Po chwili je otworzyła i spojrzała chłopakowi w nie. Uśmiechnęła się szeroko.

Dereck

Leżeli tak patrząc na siebie i od czasu do czasu w niebo. Chłopak głaskał ją i ogrzewał swoim ciałem chcąc odwlec nadchodzący wieczór z kumplami. Nie powiedział jej przecież nigdy jak wyglądały takie spotkania, więc może to i dobrze ,że nie chicała u niego spać.

Charlie

O której u ciebie będą - zapytała po chwili ciszy. Spojrzała w niebo.

Dereck

-Jakoś po osiemnastej- powiedział z cwanym uśmeichem.Może tego mu właśnie było trzeba.? Odrobiny szaleństwa jak za dawnych lat.

Charlie

A jest - zapytała. Wzrok przeniosła na niego i po chwili przymknęła oczy.

Dereck

-Dochodzi piętnasta-powiedział smutno zerkając na zegarek.-Masz jakieś życzeni na dziś dzień.?-spytał dziewczynę chwytając ją pod brodę.

Charlie

Otworzyła oczy i spojrzała na niego. Nie nie mam - odparła z uśmeichem.

Dereck

Przesunął się jakby na bok kładąc ją delikatnie na macie.-Ja mam jedno-zaśmiałsię cwanie i złaćzył jej usta z swymi. Pocałował ją długo i namiętnie po czym niechętnie odsunął się-Już-powiedział.

Charlie

Pocałowała ga długo i namiętnie. Jeszcze niecałe trzy godziny - pomyślała odrywając się od niego. Wykrzywiła usta w grymasie.

Dereck

-Zawsze możesz zostać u mnie-przypomniał dziewczynie niechcąc się z nią rozstawać.Pocałował ją ponownie.

Charlie

Ale nie chcę - powiedziała odwzajemniając pocałunek. Tak długo się nie widzieliście - dodała.

Dereck

Uśmiechnął się tylko i odgarnął jej kosmyk za ucho.-Przyjdę po Ciebie rano-obiecał jej .

Charlie

Dobrze - powiedziała. Oby tylko był w stanie - pomyślała. Jeśli jego kumple są tacy jak on to bała sie co będą robili.

Dereck

Uśmiechnął się ciepło i usiadł. Wyciągnął z torby termos i nalał sobie herbaty.-Chcesz.?-spytał dziewczynę

Charlie

Pokręciła przecząco głową. Zimno mi - mruknęła po chwili. Chciała iść do domu.