Małe jeziorko.

Miley Cross

- Jasne. Dam Ci jeszcze znać co do imprezy.- powiedziała uśmiechając się kątem ust. Jej się nie śpieszyło, zerknęła na wodę, ale zaraz potem jeszcze przeniosła wzrok na Marthę.

Travis

Isabelle · Gość

Spojrzała na niego i na kamień, podeszła do wody i ukucnęła. "ale głupia jestem" - pomyślała i wychyliła się do wody.

Travis

Podszedł do dziewczyny, złapał ją za ramiona i lekko popchnął ją. - Gdyby nie ja to byś wpadła do wody. - zaśmiał się patrząc na nią.

Isabelle · Gość

- nie.. - krzyknęła, gdy zobaczyła ze jest coraz bliżej wody, ręce miała zanurzone. Odwróciła się i pokropiła chłopaka - a masz ty...żartownisiu - uśmiechnęła się odsłaniając rząd białych zębów. Nawet nie zauważyła że jest bardzo blisko chłopaka.

Martha Obentley

Travis

Teraz moge cię lekko dotkąć i już będziesz w wodzie. - powiedział zauważając, że jest blisko dziewczyny. - I Cię nikt nie uratuje. - dodał szczerząc się do niej.

Isabelle · Gość

Odwróciła głowę do tyłu, spojrzała na Travisa - proszę, nie puszczaj...mnie - mruknęła i przygryzła dolną wargą. Patrzyła się na wodę za nią i na chłopaka - nie mów ze jestem skazana na ciebie - zaśmiała się.

Travis

Jesteś skazana na mnie. - powiedział lekko ją odchylił w strone wody. - A to za śmiech. - dodał chichocząc.

Isabelle · Gość

Złapała go za bluzę - jak spadnę, to ty ze mną - zaśmiała się i odchyliła głowę do tyłu, no tak końcówki włosów miała już mokre - będziesz mnie potem suszył - zachichotała.

Travis

Ciekawe czym. - zaśmiał się odchylając dziewczyne coraz mocniej. - Jeszcze troszke. - śmiał się z całej tej sytacji.

Isabelle · Gość

- nie wiem, suszarką - zaśmiała się. Spojrzała na niego zadziornie i lekko pchnęła do siebie, spojrzała na chłopaka, miała twarz przy jego twarzy - zaraz wpadniemy i co będzie - uśmiechnęła się.

Travis

Będziemy wtedy mokrzy. - stwierdził odsuwając się od dziewczyny. Nie będzie ryzykować. - A ja nie chce być mokry. - dodał przełykając ślinę. - Jedynie Ty możesz być. - wyszczerzył się.

Isabelle · Gość

- niby dlaczego, tylko ja..jakieś przywileje czy co - odparła i zezłoszczona spojrzał na niego - proszę, odstaw mnie na suchy ląd - mruknęła i spojrzała na niego.

Travis

Zastanowie się nad tym. - mruknął. Po chwili jednak wciągnął spowrotem na trawe. - Witamy spowrotem. - zaśmiał się i odsunał na bezpieczną odległość.