Dyskoteka.

Martin · Wysłany: Sob 21:00, 13 Mar 2010 Temat postu:

Patrzył na nią nieporuszony, zastanawiając się czy powinien być zły, czy raczej rozbawiony. Wzruszył ramionami.
- A skąd ja mam wiedzieć co się dzieje w twojej głowie? - odpowiedział pytaniem na pytanie.

Melanie · Wysłany: Sob 21:02, 13 Mar 2010 Temat postu:

A dlaczego w mojej? odpowiedziała również pytaniem. Coś czuła, że to będzie najgorsza znajomość w jej życiu. Chyba pierwsza, nieudana.. Nawet się nie uśmiechnęła, co u niej rzadko się zdarzało. Czyżby miała nowego wroga?

Martin · Wysłany: Sob 21:05, 13 Mar 2010 Temat postu:

Wzruszył lekko ramionami.
- No cóż, każesz domyślać mi się swoich planów. Własne znam, wiem, co dzieje się w mojej głowie. - zauważył logicznie, prostując nogi w kolanach.

Melanie · Wysłany: Sob 21:11, 13 Mar 2010 Temat postu:

Czy ja musze mieć jakieś plany? zapytała. Nie bardzo rozumiała sensu zachowania chłopaka. Nie można by było po prostu pogadać, tylko trzeba było się od razu denerwować? To nie w jej stylu, chyba.

Martin · Wysłany: Sob 21:23, 13 Mar 2010 Temat postu:

Nie odpowiedział od razu, jakby zastanawiał się nad odpowiedzią.
- Nie musisz. Chociaż w takim wypadku wypadałoby się chociaż przedstawić. - zasugerował.

Melanie · Wysłany: Sob 21:25, 13 Mar 2010 Temat postu:

Aha, no tak. Nie przedstawiła się. Jakieś "zaćmienie umysłu", czy coś? Melanie.. odparła lekko speszona. Podała mu grzecznie rękę i usmiechnęła się, standardowo.

Martin · Wysłany: Sob 21:27, 13 Mar 2010 Temat postu:

Leniwie wyciągnął rękę i uścisnął lekko jej drobną dłoń.
- Martin. I nie bój się mnie, nie jestem taki potworny na jakiego wyglądam. - uśmiechnął się krzywo widząc jej zakłopotanie.

Melanie · Wysłany: Sob 21:34, 13 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na niego, nieco łagodniej. Nie wyglądasz strasznie, chociaż jakaś stylistka by się przydała.. odparła. Bardziej przeraża mnie Twoje zachowanie.. Jakiś taki sztywny jesteś... powiedziała szczerze obracając się przodem do stolika., Popatrzyła przed siebie, jednak nie ujrzała tam nic ciekawego, po za tańczącymi parami..

Martin · Wysłany: Nie 18:35, 14 Mar 2010 Temat postu:

Słuchał jej z rozbawieniem. Stylistka, tak? No cóż, chyba poradzi sobie bez niej.
- Trudno. Jestem taki, jaki jestem i raczej nie zamierzam tego zmieniać. Dobrze mi z tym. - rzucił w odpowiedzi na jej stwierdzenie.

Melissa Johnes · Wysłany: Pon 22:20, 22 Mar 2010 Temat postu:

Przybyła tu w poszukiwaniu określonej osoby. Podejrzewała, że może tu być. Westchnęła cicho niezadowolona, kiedy okazało się, że nie ma tam jej. Podeszła do baru i zamówiła coś tam, co akurat polecali. Jak tu już jest, to czemu by nie miała skorzystać z odrobiny rozrywki.

Dereck

Tu było głośno, z pozoru nieprzyjemnie, ale dzieki hałasowi nie słyszał własnych myśli. Stał z Colą w ręku i bawił się słomką. Całe wieki go tu nie było jak nie dłużej. Rozejrzał się nerwowo dookoła, od dłużeszj chwili miał wrażenie,że ktoś go obserwuje. Uśmiechnął się nikle do jednej z dziewczyn, która akurat się na niego spojrzała po czym ruszył w stronę pustej loży. Usiadł na czerwonej kanapie i postawił przed sobą szklankę. Wyjął z kieszeni cygaro i zapalił je chwilę się zaciągając. Miał na sobie rozpiętą granatową koszulę, spod której wyłaniała się biała bokserka i standardowe grafitowe bojówki. Na szyi nosił medalik i to tyle z biżuterii nie licząc zegarka. Był kuszaco opalony, ale co się dziwić kiedy słońce nie daje o sobie zapomnieć.

Charlie

Blondynka przybyła na dyskotekę. Sama nie wiedziała po co? Nie była w nastroju do bawienia się i w dodatku było tutaj pełno facetów, którzy sprawiali, że chało jej się wymiotować.
Usiadła przy barze po czym zamówiła drinka. Po wypiciu jednego zamówiła następnego i poszła do jakiejś tam loży niedaleko blondyna. Nawet go nie dostrzegła. Usiadła na kanapie i wyciągnęła z kieszeni skręta. Zapaliła go. Uwielbiała się delektować smakiem jointów. Kiedy skończyła zapaliła następnego, raz zaciągając się, a raz pijąc drinka.

Dereck

-Fuu..-wyrwało mu się ledwo słyszalnie kiedy zerknął w stronę dziewczyny. Skończył z jaraniem świństw, dobrze wiedział czym to się kończy. Spojrzał na dziewczynę i chwilę jej się przyglądał jakby przypominając sobie kogoś. Po chwili przysunął się bliżej i choć nadal dzieliło ich więcej niż pół metra dostrzegł w niej kogoś kogo doskonale znał.
-Przykład z życia nic nie dał, trzeba poznać na własnej skórze.-rzucił ciepłym i spokojnym tonem patrząc przed siebie na chwilowo pusty parkiet.

Charlie

Spojrzała kątem oka na chłopaka. A to był ten co zostawił ją kilka miesięcy temu bez pożegnania. I on ma czelność się do niej odzywać?
- Dokładnie tak - odparła wypuszczając nosem dym. Kiedy wypaliła całego skręta zgniotła go w rękach i rzuciła przed siebie. Upiła trochę drinka po czym odstawiła opróżnioną do połowy szklankę na stół.

Dereck

Pokręcił w odpowiedzi głową. Co jak co była zapewne na niego zła, w sumie przywykł. Sama jego zdaniem ukręciła na siebie bata, ale żeby staczać się na dno.? Sięgnął bez pytania po jej szklankę i upił z niej łyka by sprawdzić czym to też poi się...hmm jego była.? dziwnie to dla niego brzmiało,ale nie wiedział co Charlie zamierza. Zmiana wizerunku to dobra rzecz, on sam też tak robił. Jeden jest tylko problem wnętrza nie zmienisz.