dyskoteka z DJ-em

Henry

- Muszę Ci coś wyznać. Ja Cie jedynie traktuję jak siostrę, przyjaciółkę z dawnych lat. Lecz jeżeli chodzi o partnerstwo, nie pasowaliśmy by się do siebie. A tak prawdziwie, zakochałem się w Isabelli. Mam nadzieję, że mi wybaczysz - powiedział to klękając - Nie obrazisz się?

Charlie

Tak jasne - rozumiem - mruknęła.
Isa to szczęściara - dodała po chwili.

Henry

- No nie drocz się tak. Znajdziesz lepszego i o wiele przystojniejszego ode mnie. Zobaczysz, jeszcze będziesz się nim chwalić wszystkim dookoła. - mruknął do niej wstając. Przytulił ją po przyjacielsku.

Charlie

Rozumiem. Wiesz ja ide, bo przyjaciółka na mnie czeka - powiedziałą wskazując palcem na Jul.

Madeline

Przyszła wraz Jessie mając nadzieje że się trochę rozerwą a ona pozna więcej ludzi.
Poszła zamówić drinka.

Jessie · Gość

Weszła od razu za Madeline na dyskotekę, stanęła w wejściu, czuła na sobie wzrok wszystkich facetów, którzy byli na dyskotece, czy dobrze się ubrała..? może za bardzo się odkryła, albo ta skórzana spódniczka za odważna, trudno jakoś przeżyje. Podeszła do baru i zamówiła sobie mocnego drinka, trzeba jakoś zacząć impreze.

Madeline

Rozejrzała się po sali.
- Co proponujesz do picia ? - zapytała Jess.

Jessie · Gość

Spojrzała na nią spod kieliszka drinka, - mocnego drinka... - mruknęła i sączyła dalej, nie wiedziała dlaczego, ale miała ochotę stąd wyjść, ten wzrok mężczyzn, strasznie ją denerwował. Po chwili zauważyła obok siebie faceta, który lampi się na nia i uśmiecha - spadaj - mrukneła i odwróciła się do siostry, - jacy oni natrętni - dodała.

Madeline

Zamówiła to co zaproponowała jej siostra a co miała już 17 lat.
Liczyła na dobrą zabawę ale jednak nie czuła się za dobrze.
Spojrzała na kolesi - Szkoda gadać - powiedziała i napiła się drinka
/ Muszę lecieć zaraz nie będzie mnie przez weekend /

Jessie · Gość

Wypiła jednym duszkiem resztkę drinka i odstawiła na bok kieliszek. Rozejrzała się za kimś do tańczenia i trafił na nią jakiś przystojniak. Uśmiechnęła sie, nawet niezły, poszła z nim na parkiet i zaczęła tańczyć. Nie zwracała uwagi na ludzi dookoła, była zauroczona nim i zaczęłą się trochę z nim bawić.

Melanie · Wysłany: Pią 22:11, 19 Mar 2010 Temat postu:

Od dziś budząca w ludziach mały niepokój Effy weszła na dyskotekę z charakterystycznym uśmiechem na twarzy. Przecisnęła się jakoś między ludźmi, którzy byli pochłonięci tańcem i w końcu dotarła do dosyć dużego baru, w którym to zamówiła sobie kilka drinków. Yeah, przyszła się oderwać od rzeczywistości. Pewnie jutro rano trzeba będzie do niej wrócić, ale jak to mówią - trzeba cieszyć się chwilą obecną, nie? Właśnie. Więc Eff. po prostu działała z myślą "Sex, Drugs&Rock'n'Roll" przez następne dwie godziny. Ot, tak. W końcu poczuła się na tyle źle, że poszła gdzieś na zaplecze wyżyć się na starych kartonach. Znalazła jakąś butelkę wódki i ją także po jakimś czasie opróżniła do dna, a cała jej zawartość wylądowała w jej biednym żołądku.