Kino.

Katja

Weszła, spojrzała na kolejkę, wyszła, usiadła na pobliskiej ławce, zastanowiła się nad sensem życia, weszła ponownie, wepchnęła się w kolejkę po pokarm, zamówiła mega + sprite. Kupiła bilet na Avatar 3D. Wszedłszy do sali zastanawiała się czemu kupiła Sprite a nie Colę. Wzięła google i usiadła całkiem na środku.

Charlie

Przyszła do kina. Zaczęła przeglądać repertuar. Wybrała Avatar. Kupiła bilet i poszła na salę. Nie należała do osób co muszą jeść podczas seansu. Usiadła obok dziewczyny nie zwracając na nią uwagi.

Jane

Martin

Po kilku minutach dołączył do dziewczyny w dłoni trzymając dwa bilety.
- Mam nadzieję, że to sprosta Twoim wymaganiom. - mruknął popychając ją lekko do sali.

Jane

Weszła do sali, obejrzała się za chłopakiem.- Moooże.- przeciągnęła z uśmiechem.- Trzymaj, cola.- powiedziała wręczając mu jedną z dwóch, które trzymała. Popcorn tylko jeden kupiła. Z dwóch powodów - taniej i jednego sama nie zje, w końcu niedawno jadła frytki.

Martin

Wziął od niej papierowy kubek.
- Dzięki. - rzucił. Podał kontrolerowi bilety, wszedł do sali za dziewczyną.
- Gdzie chcesz usiąść? - zapytał nie siląc się na szept.

Jane

- Hm.. u góry?- zapytała wskazując głową na najwyższe miejsca. - Będzie fajnie widać.- stwierdziła jeszcze z uśmiechem w kąciku ust.

Martin

Skinął głową.
- W porządku. To siadaj, a jakby ktoś się pluł to udawaj, że tam jest nasze miejsce. - mruknął, tym razem ściszając głos. Uśmiechnął się nieznacznie i ruszył w górę.

Jane

Wzruszyła ramionami. - To spoko.- odparła ruszając za chłopakiem. Równowaga, równowaga i równowaga, Jane jej nie ma. Niemalże wywróciła się przy tym rozsypując część popcornu.- Hm, lepiej chyba by było, jakbyś i Ty, to trzymał.- stwierdziła, przeklinając jeszcze te schody. Zawsze musi się o coś przewrócić, tym razem, o schody.

Martin

Złapał ją za ramię w nadziei, że uda mu się uniknąć zbierania jej z podłogi.
- Chyba rzeczywiście. - zauważył wyjmując jej z dłoni karton z popcornem.
- No, nie załamuj się, jeszcze tylko kilka schodków. - mruknął uśmiechając się kątem warg.

Jane

Zaśmiała się pod nosem.- No bo to te schody tak robią, że.. no, że wywaliłam się.- wytłumaczyła idąc, dosyć starannie po schodach. Kiedy już doszli na owe miejsce, a tak trudno było tam się dostać {xd}, Jane zdjęła z ramienia torbę i usiadła na jakimś miejscu. Jak najszybciej i byleby się nie wywrócić.

Martin

Doszedł za nią do wybranego miejsca.
- No, dzielna dziewczynka. - mruknął cicho siadając na miejscu obok niej. Między siedzenia wcisnął pudełko z popcornem.

Jane

Uśmiechnęła się pod nosem. Chciała mu nogę podłożyć, ale no, nie udało się. Trudno, może następnym razem. Niech nie będzie, że sama się wywraca.- To oglądamy.- stwierdziła siadając wygodnie. Co prawda, same reklamy, na razie, ale co tam.

Martin

Spojrzał na ekran. Reklamy ustąpiły właśnie miejsca początkowym napisom i obrazowi ślicznego, czystego miasteczka i równie idealnej dziewczyny.
- No, to zapowiada się na ckliwe romansidło. - mruknął Jane do ucha.

Jane

- Na pewno będę płakać.- zachichotała. Wzięła trochę popcornu, oczywiście połową z tego obsypała chłopaka, a drugą połowę zjadła. Normalka.