|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jessie
Gość
|
Wysłany: Śro 21:00, 09 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie - wrzasnęła i wstała, mimo bólu jaki jej towarzyszył stała prosto - sama pójdę - powiedziała i powoli, zaczęła iść w stronę drzwi, - i nie próbuj mnie zatrzymywać - dodała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Justin
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:56, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przejął się jej reakcją, spokojnie złapał ją za ramię. Na tyle mocno, by nie mogła się oswobodzić.
- Nigdzie nie pójdziesz, Jessie, nie wypiszą Cię teraz. - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jessie
Gość
|
Wysłany: Czw 18:07, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Szarpnęła się, lecz to nic nie dało, - a kim jesteś by mi zabraniać? - mruknęła i stanęła, nie wiedziała po co ja zatrzymuje i dlaczego tu przyszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justin
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:03, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Zacisnął ze złością wargi.
- A więc idź, dobrze. Spróbuj, może uda Ci się kogoś przekupić, żeby Cię wypuścili. - powiedział z trudem panując nad głosem. Puścił ją i odwrócił się gwałtownie. Wyszedł z sali nie zamykając za sobą drzwi, szybko ruszył schodami na dół i opuścił szpital.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jessie
Gość
|
Wysłany: Pią 17:43, 11 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wrzasnęła, miała już tego dosyć nie dosyć że miała wypadek, to tak go potraktowała a przecież nie powinna...Zacisnęła zęby i ruszyła w stronę pokoju lekarza. Gdy już tam doszła, odbyła się bardzo długa rozmowa i nie udało się jej namówić lekarza by ją wypuścił wcześniej, niż za tydzień. Wróciła do swojego pokoju i usiadła na łóżku, od razu zaczęła płakać, choć rzadko się jej to zdarza.
Po chwili postanowiła ze bez pozwolenia wyjdzie ze szpitala, nie będzie tu następnego tygodnia leżała. Tego by nie wytrzymała. Wstała szybko i przebrała się, z bólem i łzami w oczach, ale udało jej się. Jak najszybciej mogła wyszła z pokoju i ze Szpitala, by jej nikt nie zauważył. Skierowała się, nie do domu, bo tam na pewno ja znajdą. Ruszyła w nieokreślonym kierunku.
Ostatnio zmieniony przez Jessie dnia Pią 19:33, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:12, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przyszła do Szpitala, nie miała żadnych wątpliwości, usunie ciąże, bo nie będzie potrafiła być dobrą matką gdy nie będzie Henry'ego.
Po chwili już zapisana usiadła w poczekalni i czekała aż lekarz będzie wolny i będzie mógł przeprowadzic zabieg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:14, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety plotki szybko się rozchodzą. Henry, nie zamierzał czekać bez czynnie. Wbiegł tutaj jak poparzony, dostrzegł Isabellę. Poszedł do niej z ponura miną. - Dlaczego to robisz? - zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:16, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Podniosłą wzrok na Henry'ego - a co cię to obchodzi? wracaj do tej dziewczyny - odpowiedziała stanowczo, nie miała zamiaru się wycofać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:18, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja jej nie kocham, nie jestem z nią. Napisała mi list, że wyjeżdża i już nie stanie mi na drodze. - odpowiedział twardo pokazując papierek przed jej nosem. Dyskretnie Zaczął się rozglądać po poczekalni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:24, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Westchnęła, - gdybyś mnie Kochał nie odszedłbyś wtedy jak ona przyszła...znów mnie zraniłeś, a nie chcę by dziecko miało takie doświadczenia... - powiedziała i ścisnęła dłonie, tak bardzo chciało się jej płakać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:27, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie zraniłem Cię. To ty ranisz mnie. Musiałaś na nią tak naskakiwać? Gdyby nie to twoje zachowanie, nie odszedł bym. Zrobiłem to pod wpływem emocji. Zrozum mnie, gdy się w Tobie, jakiś facet się zakochał... Byś się pogubiła. - mruknął do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:30, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Ja? dowiaduje się ze Kocha się w tobie jakaś dziewczyna, potem przychodzi do mojego domu a ty nic...nie zwalaj winy na mnie - powiedziała i przymknęła oczy, - nie...ja Kocham tylko ciebie i bym się nie pogubiła, wiem czego chce - dodała. Nagle coś ją zabolało, przedwczesny poród? nie...nie możliwe, zgięła sie z bólu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:36, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie odezwał się, kucnął przy niej. Był po raz pierwszy w takiej sytuacji. Nie wiedział kompletnie co zrobić. Zawołał po lekarza. On w mgnieniu oka przybiegł, wzięli ją na salę operacyjną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isabelle
Gość
|
Wysłany: Pią 22:39, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
///mhm...dziecko chyba będzie martwe...///
Nie wiedziała co się dzieje, bała się i to bardzo, akurat w tej chwili najbardziej potrzebowała Henry'ego, ale czy on jej wybaczy...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Henry
Independent
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Meksyk.
|
Wysłany: Pią 22:42, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Chodził tam i z powrotem, raczej nikt nigdy tak się nie bał o ukochaną jak on. To jakiś czas siedział, lub chodził dookoła. Najgorsze było to, że obawiał się, że dziecko będzie martwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|