Cichy las.

Charlie

Przyszła do lasu. Na głowię miała kaptur który zasłaniał jej oczy. Widziała tylko ściółkę. Szła i wpadła na kogoś.
Przepraszam - powiedziała do chłopaka z niewinnym uśmiechem.

Mikael

Spojrzał na dziewczynę i ożywił się nieco. No, więc jednak miejsce nie należy do nieuczęszczanych, to dobrze.
- Nie szkodzi. Mikael jestem. - zaczął natychmiast rozmowę.

Charlie

Uśmiechnęła się katem ust.
Weronika jestem - powiedziała
Długo tu jesteś - zapytała się.

Mikael

- Zależy. Tutaj, w lesie jestem dopiero chwilę, ale jeśli masz na myśli New Jersey to trzeba przyznac, że już trochę tu mieszkam. - wyjaśnił przyjaźnie.

Charlie

Chodziło mi o New Jersey - powiedziała z uśmiechem.
Nigdy nie umiem sformułować pytania.

Mikael

Uśmiechnął się wesoło.
- No, tak czy inaczej dowiedziałaś się o odpowiedź więc chyba nie jest aż tak tragicznie. - stwierdził pogodnie.

Charlie

Uśmiechnęła się. Jak zwykle nie wiedziała co powiedzieć. Może i się zmieniła, ale i dalej została jej ta cecha dzięki której nie potrafi nic nigdy wymyślec.

Mikael

Nie przejął się jej zakłopotaniem, szybko przejął obowiązek prowadzenia rozmowy w swoje ręce.
- Ty też pewnie musisz mieszkac tutaj od niedawna? Jakoś nie przypominam sobie, żebym Cię kiedykolwiek wcześniej widział. - zauważył.

Charlie

Niezupełnie. Mieszkam już tu dość długo - powiedziała z uśmiechem.

Mikael

- Naprawdę? - zdziwił się marszcząc lekko czoło. No cóż, widocznie przybywali po prostu w innych miejscach. No cóż, nieważne.
- Nieistotne. Masz tutaj kogoś? - zapytał po chwili.

Charlie

Siostrę - powiedziała z uśmiechem.
A ty ? - zapytała się. Kątem oka spojrzała na jakieś drzewo.

Mikael

- Też siostrę, młodszą. Ale swoją drogą dawno jej nie widziałem, może postanowiła się do mnie nie przyznawac. - stwierdził pogodnie.

Charlie

A można wiedzieć jak ma na imię ta twoja siostra - zapytała się z uśmiechem.

Mikael

Udał, że się zastanawia.
- Miley. - odpowiedział po chwili i uśmiechnął się pogodnie. Ułamał jakąś uschniętą gałązkę i pokruszył ją w palcach.

Charlie

Ładne imię - stwierdziła z uśmiechem. Czemu ona była zawsze tak mało rozmowna. Nigdy tego nie lubiła.