|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:12, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Chodzi tylko o to, czy masz czas i zostaniesz ze mną jeszcze trochę. - skłamała gładko i teatralnie przewróciła oczami, a potem zwróciła je na Nate'a. Naprawdę nie chciała mówić tego, co myślała. Teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 12:26, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No dobra dał za wygraną chociaż wiedział, że to nie o to chodziło. Skinął lekko głową na znak, że ma go dużo. O wiele za dużo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:28, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zorientowała się, że brunet nie zamierza już pytać, więc odetchnęła spokojniej i popatrzyła na inne drzewo, naprzeciwko tego, na którym siedzieli.
- Lubię lasy. Szczęście, że mieszkam niedaleko. - rzuciła w przestrzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 12:39, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się kątem ust. wstał i usiadł na śniegu który jeszcze o dziwo był., Z resztą w lesie o to nie trudno. Oparł się o pień na którym wcześniej siedział i przymknął oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:41, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Skoro Nate zszedł z drzewa, też to zrobiła i znalazła się obok, siadając ponownie. Rozejrzała się i chwyciła dłoń chłopaka niczym wylęknione dziecko, które boi się wszystkiego wokół. Czuła się bezpieczniej, kiedy był obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 13:37, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się kątem ust. pogrążył się w rozmyśleniach. Musiała akurat teraz Effy przyjeżdżać? Nie dość miał kłopotów. Dziękował bogu. Może ktoś jeszcze przyjedzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:43, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Uniosła lekko brew, szybko domyślając się, w jakim nastroju jest Nate. O tak, była w tym dobra. Sama nie wiedziała, czy jest sens mu przerywać, oparła więc głowę o pień drzewa i zamknęła oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 14:19, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Chłopak nadal rozmyślał lecz po jakimś czasie znudził mu się to. Wstał cicho i oddalił się trochę od dziewczyny, ale tak, że cały czas go widziała. Wyjął z kieszeni papierosy i poszukał jakiegoś w normalnym stanie. Znalazło się parę. Odpalił jednego z nich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:22, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zorientowała się, że Nate'a nie ma obok, a zaraz doleciał do niej zapach dymu. Była wyjątkowo wrażliwa na ten smród. Wstała i doszła do Nate'a. Zrobiła to, co wcześniej - delikatnie wyjęła mu fajkę z ręki i zdeptała, mwhaha.
- Poczekaj trochę, wrócimy do mnie i możesz zapalić. Tam, gdzie mówiłam, na tyłach domu. - poprosiła go błagalnym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 14:24, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Boże żeby człowiek nie mógł sobie nawet zapali. No dobra nie był pełnoletni, ale miał to daleko gdzieś. Jak większość spraw. Spojrzał na nią groźnym wzrokiem i po0wrócił na wcześniej zajmowane miejsce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:25, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Podążyła za Nate'em jak cień.
- Nie denerwuję cię? - lekko uniosła brew, bo zazwyczaj prędzej czy później osoby w jej towarzystwie nudziły się, jako że dziewczyna nie była aż tak znowu rozmowna ani wesoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 14:27, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie - powiedział. No może trochę go wkurzało to, że zaraz umrze, bo musi zapalić, ale tak poza tym to była okej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:29, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
- To chyba dobrze. - stwierdziła i uśmiechnęła się lekko. Zastanawiała się, czy Nate dalej myśli sobie, że będą razem, czy coś, bo na początku się tak zachowywał, i gdzieś po drodze zgubił całe swoje chamstwo. Trochę podejrzane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nate
Gość
|
Wysłany: Nie 14:32, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
On ogólnie dzisiaj był nieswoi. Jeszcze Effy mu sie do życie wpieprzyła,. Tego tylko brakowało. Miał nadzieje, że dziewczyna nie pomyśli ze mu na niej nie zależy, bo zależało. I to bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holy
Independent
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:35, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tak sobie pomyślała, że chyba mu przeszkadza, bo dużo rozmyślał i miała wrażenie, że ma jej serdecznie dosyć ;x.
- Chyba pójdę już. - oznajmiła, wstając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|